Linux Foundation y Microsoft postanowili połączyć siły, aby przyciągnąć użytkowników wolnego oprogramowania Azure Cloud uruchamiając ten nowy certyfikacja za pomocą których można akredytować wiedzę posiadaną w technologiach Linux zintegrowany Azure firmy Microsoft. Jest dostępny od 9 grudnia 2015 r. I zostanie wydany do Microsoft jako Certyfikat Microsoft Certified Solutions Associate (MCSA) Linux na platformie Azure. Jest to skierowane głównie do administratorów systemów, którzy zarządzają lub chcą zarządzać rozwiązaniami Linux na platformie Lazur.
Jeśli chcesz uzyskać ten certyfikat, powinieneś wiedzieć, że zostanie on przyznany tym, którzy zdadzą egzamin Egzamin Microsoft 70-533 (Rozwiązania infrastrukturalne platformy Microsoft Azure) to kosztuje 150$ i Certyfikowany administrator systemu Linux Foundation (LFCSA) to kosztuje 179$ w przybliżeniu. Te egzaminy demonstrują zdolność kandydata do projektowania, wdrażania i utrzymywania kompleksu Cgłośno-Linux Uznając, że posiadanie możliwości korzystania z rozbudowanych funkcji i możliwości platformy Microsoft Azure.
W oferowanych komentarzach Jima Zemlina, Dyrektor generalny Linux Foundation, stwierdza, że ten certyfikat jest nowym narzędziem, które niewątpliwie pozwoli tym profesjonalistom, którzy go uzyskają, wyróżnić się wśród swoich współpracowników. Nie jest nowością, że dzisiejsze środowiska IT wymagają bardziej niż kiedykolwiek od pracowników, zwłaszcza tych odpowiedzialnych za utrzymanie systemów, którzy są zmuszeni do obsługi złożonych i hybrydowych środowisk, dla których konieczne jest opanowanie obu systemów (Windows y Linux), dlatego ta certyfikacja oznaczałaby większe możliwości pracy w obecnej dziedzinie technologicznej.
Należy zauważyć, że ponad 25% użytkowników z Microsoft Azure oni używają LinuxDlatego ta nowa certyfikacja stanowi kolejny krok do przyjęcia Linux en Lazur
Jednak ta współpraca nie jest jedyną innowacją Microsoft ponieważ niedawno podpisał kontrakt z rywalem Red Hat zabrać RHEL a Lazur, demonstrując zdolność firmy Microsoft do generowania ważnych zmian w branży.
Nie jest tajemnicą dla nikogo, kto Linux Foundation y Microsoft pracując razem nad wieloma projektami, ci starzy rywale wykorzystali swoje wady i podobieństwa, aby promować wielkie zmiany i nowe rzeczy dla swoich użytkowników, w procesie, w którym obie strony musiały odnowić się, aby pozostać na rynku i nadal przyciągnąć użytkowników. W końcu byłoby interesujące zobaczyć, czy Windows zostaje członkiem fundacji.
Przykro widzieć, że społeczność Linuksa zmienia się od złej do gorszej; w dobrych czasach Linuksa (kiedy Linux wymagał bycia częścią ruchu oporu, bycia częścią rozwiązania, a nie problemu, walcząc z dużymi i obelżywymi). jak to nie tylko byłoby niemożliwe, ale wręcz przeciwnie, ale nie, dzisiejsze wiadomości takie jak ta podniecają współczesne spodnie Linuksa.
Przepraszam za nich.
Podzielam Twoje obawy, ale nie do końca się z Tobą zgadzam.
Linux od dawna walczy z dużymi chłopcami, ale ta wiadomość dotyczy zwycięstwa, a nie poddawania się. To, że firma znana z komercjalizacji oprogramowania, hermetycznego zamknięcia w swoich działaniach i znaczącej przewagi ekonomicznej, widzi potrzebę zaoferowania Linuksa na swojej platformie, jest wyraźnym zwycięstwem.
Gdyby Microsoft nie zaakceptował Linuksa w swojej usłudze Azure, wyraźnie straciłby rynek Cloud Computing na rzecz usług takich jak AWS, Google Cloud czy Oracle Cloud. Oferują natywne wsparcie dla systemu Linux.
To, że Windows ma potrzebę współistnienia z Linuksem, jest wyraźnym dowodem na to, że pomimo wszystkich wysiłków, kapitału ekonomicznego i intelektualnego, Microsoft nie był w stanie zniszczyć społeczności GNU / Linuksa.
Na poziomie komputerów osobistych rzeczywistość jest inna, widzimy dużą obecność systemu Windows, wielu programistów (w tym ja) widziało potrzebę wirtualizacji systemu Windows, aby móc oferować rozwiązania na platformach klientów. Ale jeśli chodzi o obliczenia o wysokiej wydajności, rozwiązania dla przedsiębiorstw i systemy rozproszone, Linux zdecydowanie wyprzedza.
To, że większość populacji nie rozpoznaje Linuksa (i nawet nie jest w stanie odróżnić go od Windowsa) nie jest porażką, to kolejny krok! Że Linux może być konkurencyjny dla użytkowników bez osobistego doświadczenia w pracy z komputerem!
Na wojnie nikt nie nazwałby klęski inwazją na terytorium wroga i że potrzebuje on z tobą współpracy!
Pozdrawiamy i dziękujemy za wkład!
Byłoby tak, gdyby rzeczywiście zaatakowany teren należał do reszty, ale to „Linux” i jego społeczność są ofiarami inwazji na ich teren przez długi czas i coraz więcej. W moim innym komentarzu ten punkt jest nieco jasny.
Jeśli dzisiaj wszyscy jedzą razem z Linuksem, to nie dlatego, że inni zmienili stoły, ale dlatego, że teraz Linux jest przy stole pozostałych. Linux jest teraz „w systemie”.
Linux jest teraz jeszcze jednym narzędziem w Twoim arsenale. Nie ma zwycięstw oprócz tych, którzy chcą to sobie wyobrazić, to kolejna porażka.
„Spodnie Linuksa mnie ranią”.
Czytając taki komentarz zakończony tak *******, mogę tylko pomyśleć, że twoja opinia pochodzi z fanatyzmu, a nie z doświadczenia zawodowego.
Linux to narzędzie, z którego żyje wielu z nas, którzy tu komentują. Lepsze możliwości to lepsza jakość życia.
Naprawdę nie wiem, dlaczego ci odpowiadam. Radykalni ludzie, którzy opierają swoje opinie na fanatyzmie, oderwani od rzeczywistości, w której żyją inni śmiertelnicy, z trudem mają zdolność rozumowania argumentów innych ludzi.
Administrator systemów, który nie może korzystać z jednego lub innych systemów; to nie jesteś administratorem systemu. W mojej firmie korzystamy z okien, z których wirtualizujemy serwery linuksowe i wszystko jest cudowne, dodatkowo Azure służy do tworzenia aplikacji i ta zmiana będzie nam idealnie odpowiadała.
Dzieje się tak przez mylenie GNU z Linuksem i nazywanie obu „Linuksem”. GNU się nie zmieniło, nie cofnęło się i pozostaje takie samo jak 30 lat temu. Linux to inna historia: maluchy stały się duże (RedHat), a dołączyli do nich giganci (Intel, Google, Microsoft itp.). Dwie różne wizje, ale mogą one współistnieć.
@ton
Bycie Linuxero jest dziś rodzajem religijnej bojowości, w której liczy się to, że zdominujesz obiekt kultu (Linux), za wszelką cenę i negocjujesz dowolną zasadę.
Widzisz więc, że wspierają obsługę DRM, jeśli pomaga to Linuksowi odnieść sukces, ekscytując się przetwarzaniem coraz bardziej skoncentrowanym na chmurze, gdzie firmy i rządy mają większą kontrolę nad naszą niż my, tylko dlatego, że używają Linuksa, akceptując i uzasadniając system i coraz bardziej trojanizowany jądro z zamkniętym źródłem, idoli i zaciekle broniąc pewnej firmy, która żyje z reklam, szpieguje i monitoruje wszystkich tylko dlatego, że używa do tego Linuksa, promując sklepy z zamkniętym źródłem tylko po to, aby w końcu mieć małe gry i aplikacje na Linuksie, które są już w sumie strata pieniędzy i sprzętu; nie wspominając o tradycyjnych kłamstwach i półprawdach, które zawsze były używane do przepraszania za Linuksa. Wszystko po to, aby mieć mglistą nadzieję, że pomoże Linuksowi odnieść sukces.
To jest zainteresowanie, jakby działali w Linuksie lub gorzej, jakby triumf Linuksa stał się sensem ich życia. Jeśli Linux wygra, wygrają. Jeśli Linux zatriumfuje także w ich życiu. Jak w kulcie.
Linux przeszedł od środka do końca.
Wcześniej szanowałem te ruchy, ale teraz stało się jasne, że to, czego szukają, to wspinanie się (jak każdy chce), ale odgrywanie roli zbawiciela i innego (jak wielu).
Myślę, że ty i ja jesteśmy teraz na liście oszustów. Lub, bardziej ironicznie, na liście „fanatyków”, ponieważ teraz widzenie własnych niekonsekwencji i brak opaski na oczy to „bycie fanatykiem”.
Nie wiem, czy ten komentarz zostanie opublikowany, ponieważ widzę, że teraz na tej stronie komentarze najpierw gdzieś spadają.
kompletnie się zgadzam
Dla administratora systemu to dobra wiadomość, ponieważ gdy Hyper-v jest codziennie ulepszany w celu wygodniejszego korzystania z systemu GNU / Linux, to jest to komfort. Dobry dla Linuksa, który wygrywa konkurencję z prywatnymi firmami. dobre dla microsoft, który myśli o otwarciu się trochę w swoich produktach.
Wydaje mi się, że te sojusze są najlepsze, że wojna między korporacjami już za nami i to na dłuższą metę jest bardzo korzystne dla tych z nas, którzy są użytkownikami GNU / Linuksa (lepsze wsparcie np. Programów)
Komentarz pedrini210 oceniam jako doskonały.
Pozdrowienia!
Telefon komórkowy rakiety Polaroid przestał działać, mówi, że nie ma nic zaprogramowanego, jak mogę to zrobić ponownie, dzięki, mam nadzieję na odpowiedzi
użyj triskel lub parabola i voila masz wolne oprogramowanie, a także w 100% darmowe jądro