Czy jest kampania mająca na celu dekryminalizację wymiany treści w Internecie?

W następstwie ścigania właścicieli Taringa!jeden z braci prowadzący popularną stronę przedstawił swoje argumenty na zajęciach uniwersyteckich (UBA - Communication). Dyskutowano w nim, dlaczego konieczna jest dekryminalizacja wymiany treści w Internecie ... udostępnianie jest dobre, a nie złe. 🙂


"Ilu z was przesłało lub pobrało materiały z Taringa!?„Około 150 osób podniosło ręce; Wszyscy byli obecni w sali wykładowej Wydziału Nauk Społecznych UBA, gdzie rozpoczęła się debata na temat praw autorskich, kryminalizacji praktyk komputerowych, wolnej kultury i obiegu dóbr kultury w Internecie. "Każdego dnia łamiemy prawo, ponieważ nie jest to zgodne z naszym czasem technologicznym”, Ocenił nauczyciela i specjalistę ds. Komunikacji i nowych technologii Beatriz Busaniche, przewodniczącą spotkania, w którym uczestniczył Matías Botbol, ​​właściciel, wraz ze swoim bratem Hernánem, strony internetowej, dzięki której być przetwarzane przez wymiar sprawiedliwości w sprawach karnych jako „niezbędni uczestnicy” przestępstwa naruszenia własności intelektualnej. Sprawa, która została reaktywowana decyzją Krajowej Izby Odwoławczej, przyniosła także słuchaczom matematyka Enrique Chaparro i Glenna Postolskiego, dyrektora Communication Sciences Career, którzy posunęliby się nieco bardziej w terenie, definiując, że „tutaj to jest to kwestia jednego z klasycznych i przyszłych wyzwań: które prawa powinny dominować ”. W każdym razie ostrzegł: „postęp technologiczny nie kończy się na sądach".

Chodziło o zajęcie się próbą kryminalizacji wszechobecnej praktyki, czasami nawet zdeterytorializowanej (strony internetowe, na których znajdują się materiały w krajach, w których udostępnianie jest dozwolone) i nie wymaga to nikogo, kto chce się dzielić, kogoś z ciekawością, kogoś, kto ma przestrzeń, w której można powiedzieć, że istnieje, i gdzie ją pomieścić. To wejście do akademickiej dziedziny aktualności sądowej zmieniło klasę seminaryjną w forum do dyskusji ze studentami i osobami z zewnątrz. Pojawiło się zainteresowanie: w przestrzeni, którą Wydział przewidział na debatę, nie można było dostać szpilki, a byli tacy, którzy piętrzyli się pod drzwiami, aby nie stracić szczegółów.

„Wszyscy z was, którzy pobierają lub przesyłają materiały do ​​Taringi !, jesteście niezbędnymi uczestnikami: to, co robicie, jest naruszeniem art. 11.723 ustawy 72 XNUMX”, powiedział Busaniche, odnosząc się do tego, co sędzia uznał za ściganie braci Botbol. Ten artykuł stanowi ten, który stwierdza, że ​​narusza prawa własności intelektualnej „ktokolwiek edytuje, sprzedaje lub reprodukuje jakimikolwiek środkami lub instrumentami, niepublikowane lub opublikowane dzieło bez upoważnienia jego autora lub właścicieli praw”, wyjaśnienie, które umożliwia wydawcom i wytwórniom fonograficznym roszczenie o rozpowszechnianie treści. "Ale prawo nie mówi nic o zysku, odnosi się tylko do reprodukcji. I to jest przestępstwo, które wszyscy popełniamy. Jeśli trafiłeś na ten Wydział, to nawet nie muszę przypominać, że studiowałeś z kserokopiami."

Busaniche przypomniał, że „10 lat temu” w różnych częściach świata wielkie firmy lobbowały na rzecz „prób kryminalizacji” tego sposobu udostępniania materiałów w Internecie, „najbardziej rewolucyjnego narzędzia kulturowego, jakie kiedykolwiek znaliśmy”. „Nie udało im się zmusić nas do zaprzestania kopiowania, ponieważ jest to społecznie akceptowana praktyka. Nikt tak naprawdę nie wierzy, że kradzież samochodu to to samo, co pobranie piosenki.„W tej chwili, kiedy”istnieje wiele dekryminalizacji - dodał - to powinno być jeszcze jedno”. „Właśnie o tym myślimy zorganizować kampanię mającą na celu dekryminalizację tego sposobu udostępniania treści. Jeśli nie, zagrożona jest wolność słowa, Internet, jaki znamy ”.

„Jest to kwestia związana z bardzo potężnymi graczami z branży krajowej i międzynarodowej. Witryny takie jak Taringa! w ciągu dziesięciu lat praktyki nadwyrężyli model biznesowy sprzed stu lat ”chroniony ustawą z 1933 roku, ocenił Postolski, dla którego ściganie braci Botbol ma bardziej wzorowy niż ściśle karny cel. „Są to branże o takiej sile wpływu i lobbingu, że za każdym razem, gdy wygasa prawo, otrzymują one przedłużenie, a okres rezerwacji jest ponownie i ponownie przedłużany”. „Wszyscy wiemy, ile kosztuje nas wydanie książki, wyprodukowanie filmu dokumentalnego, a następnie zastanowienie się, jak go rozprowadzić. Dlatego w tej zmianie musimy również pomyśleć o osiągnięciu warunków, które pozwolą autorom i twórcom na godne życie i kontynuowanie produkcji ”- zaznaczył, podkreślając, że debata nie wydaje się obejmować zarówno autorów, jak i twórców. pośrednicy o sile lobbystycznej i presji regulacyjnej. Niedługo potem matematyk Chaparro byłby syntetyczny do wściekłości: „to, co można odtworzyć, jest niewyczerpane, ale ktokolwiek ma związaną krowę, niechętnie puści… I dążymy do tego, aby zostało uwolnione”.

„Ludzie dzielą się interesującymi ich informacjami” i są tacy, którzy ich szukają. „Opiera się na tych potrzebach, które nie są zaspokajane w inny sposób niż Taringa! A dla nas codzienne oglądanie tego jest nowością ”, powiedział Botbol, ​​długo oczekiwany wystawca, że ​​nic nie przerwało jego chwili. Współodpowiedzialny za stronę z około 6 milionami odwiedzin dziennie i do czasu ponownego orzeczenia około 20 tysięcy użytkowników rejestrowanych po raz pierwszy każdego dnia, określił sieć postów i pośredniczących wymian jako „świat z życiem własny, „w którym on i jego brat opracowują„ aplikacje do udostępniania użytkownikom ”. „Dlaczego Taringa! nie anulować wszystkich linków pobierania? Ponieważ nie we wszystkich przypadkach jest to nielegalne ”, wyjaśnił, zanim przypomniał przypadek użytkownika z Urugwaju, który udostępnił krótki amator wykonany przez siebie: zalecenie rozeszło się z dynamiką wirusa; miał miliony wyświetleń. „Skończyło się na tym, że był to najlepszy post miesiąca. Chudy otrzymał e-maile od studiów filmowych w Los Angeles; podróżował. W końcu podpisał umowę o wartości XNUMX milionów dolarów, aby nakręcić film, do którego jeszcze nie został napisany scenariusz. Gdybym nie mógł się tym podzielić, to by się nie stało ”. Z tego powodu, powiedział, „jest niesprawiedliwe sądzić, że udostępnianie narusza prawa osób trzecich. Jest jeszcze jedna strona, o której gazety nie informują nas o naszych oskarżeniach ”.

źródło: strona 12


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.