La Raspberry Pi Oznaczało to rewolucję na rynku technologicznym, ponieważ pozwala na zakup mikrokomputera wielkości karty kredytowej bardzo niskim kosztem (od 25 do 35 dolarów). Zastosowania, które zostały nadane Raspberry Pi są najbardziej zróżnicowane: centrum multimedialne, konsola do gier, prywatny serwer do przechowywania plików lub poczty, serwer VPN itp.
Ark OS Jest to dystrybucja GNU / Linux przeznaczona do użytku w zasadzie na Raspberry Pi. Chociaż jest oparty na Arch Linux, nie trzeba być zaawansowanym użytkownikiem, aby go używać, ponieważ większość jego funkcji jest zarządzana przez Genesis, bardzo łatwą w użyciu aplikację graficzną, która pozwala zarządzać różnymi „usługami” dostępnymi w ArkOS.
Dylemat prywatności
Internet narodził się jako sieć, czyli zdecentralizowane połączenie urządzeń. Jednak w ostatnich latach obserwujemy odwrotny proces. Wraz z pojawieniem się „chmury” (przechowywanie plików na serwerze zewnętrznym itp.) I „oprogramowania jako usługi” (aplikacji internetowych, takich jak Google Docs, Gmail itp.), W coraz większym stopniu przechodzimy proces centralizacji informacji i monopol na nasze dane w kilku rękach. Tylko wtedy NSA może zrobić to, co robi.
Oznacza to, że najpoważniejszym problemem nie jest to, że NSA czy rząd X nas szpiegują. Na ogół ludzi irytuje tego typu sytuacja i potępia rządy za ich „nadużycia”. Prawda jest taka, że te „nadużycia” popełniają również same firmy, a nie tylko rządy. Ale to już inna historia. Chodzi o to, że najpoważniejszą rzeczą w tej sytuacji jest centralizacja informacji w kilku rękach; ręce firm, głównie amerykańskich. Dopiero wtedy NSA może nas szpiegować ... a przynajmniej to znacznie ułatwia.
Ta rosnąca centralizacja jest sprzeczna z samą strukturą Internetu. Z tego powodu jest tak wiele problemów związanych z ochroną naszej prywatności: Internet nie został zaprojektowany z myślą o tym problemie. Przykładem tego, o czym mówię, jest «nie śledź mnie»To, co Fundacja Mozilla próbowała promować. Było nie tylko kilka firm, które dołączyły, ale była to polityka rezygnacji (to znaczy domyślnie śledzą cię, a ty decydujesz się opuścić), a nie opt-in (domyślnie NIE śledzą cię, a ty wybierasz świadomie być śledzonym). Chodzi o to, że polityka wyrażania zgody, aby wyeliminować śledzenie, byłaby niemożliwa, ponieważ Internet nie został zaprojektowany z myślą o ochronie prywatności.
Rozwiązanie?
A jeśli zamiast tego stawiać opór ataki rządów i firm w celu naruszenia naszej prywatności, czy podejmujemy działania, które naprawdę rozwiązują problem? A co jeśli zamiast coraz bardziej polegać na Google lub Microsoft, możemy mieć własny serwer w domu? Krótko mówiąc, Raspberry Pi ma niski koszt i niskie zużycie energii. Po stronie oprogramowania mamy system GNU / Linux i mnóstwo darmowych narzędzi, których można użyć do świadczenia wszelkich potrzebnych usług (poczta, przechowywanie plików itp.). Wystarczy to wszystko połączyć i zbudować interfejs, który sprawi, że operacja będzie łatwa i na tyle intuicyjna, że ludzie będą mogli korzystać z systemu na masową skalę, a to nie jest coś zredukowanego do kilku maniaków. Tak właśnie pomyślał Jacob Cook, 23-letni dzieciak, który zdecydował się stworzyć ArkOS.
Ark OS
Obietnica: wszystkie twoje pliki, wiadomości e-mail i inne przechowywane w TWOIM domu, pod TWOJĄ kontrolą, z polityką bezpieczeństwa, którą sam zdecydujesz, ale dostępne z dowolnego miejsca.
Geneza
Cook definiuje Genesis jako „bramę do zdecentralizowanej sieci”.
Z Genesis możesz łatwo instalować wtyczki i aplikacje, przesyłać lub pobierać pliki, zarządzać chmurą, aktualizować system i wiele więcej. Możesz także monitorować stan systemu i otrzymywać alerty w przypadku wystąpienia problemu. Genesis umożliwia nawet tworzenie kopii zapasowych danych i przechowywanie ich na wypadek pomyłki. Niektóre z „usług” dostępnych w ArkOS obejmują: przechowywanie plików i synchronizację przez Owncloud, czat XMPP, kalendarz, e-maile itp.
Genesis próbuje połączyć najlepsze z podobnych paneli, takich jak WebMin lub interfejs sieciowy FreeNAS. Dostęp do niego można uzyskać z dowolnej przeglądarki, poprzez komputer podłączony do sieci lokalnej, w której znajduje się nasz serwer arkOS.
El Kod źródłowy Genesis jest dostępny na Github.
«... najpoważniejszym problemem nie jest to, że NSA czy rząd X nas szpiegują ...» Bardzo się z tobą zgadzam, ci sami ludzie, którzy są oburzeni, ponieważ są szpiegami, to ci, którzy publikują wszystkie swoje dane osobowe ze szczegółami na Facebooku, a potem narzekać, gdy coś się dzieje.
Co do ArkOSa to wydaje mi się świetną alternatywą, szkoda, że nie da się go tutaj zaimplementować ze względu na brak łączności, inaczej jeszcze jeden punkt na korzyść Rasberry Pi.
Ach! i doskonały artykuł ...
Problem 1: nsa, eu, fbi, nato itp.
problem 2: firmy, programy itp
problem 3: obojętni, nieprzytomni użytkownicy itp
ha ha! dobre podsumowanie.
dzięki Charlie!
Uścisk! Paweł.
Prawda była taka, że spodziewałem się więcej po poście, czyli spodziewałem się zdjęć maliny pracującej z tą dystrybucją oraz tego jak powstaje chmura osobista i inne, co gorsza dużo czekałem, dzięki.
Byłbym szczęśliwy, ale nie mam malinowego pi. 🙁
Nie wiedziałem o tej dystrybucji i oferuje wszystko, co chciałem zrobić z moim Raspbianem (przede wszystkim ownCloud i Blog), więc na pewno będzie próba. Całkiem niespodzianka dla mnie. Dzięki za udostępnienie 😉
A w porównaniu do owncloud? który miałby lepszą wydajność?
pozdrowienia
Sama w sobie nie jest chmurą własną. Jest to system operacyjny z interfejsem WWW do zarządzania różnymi usługami, między innymi przechowywaniem w chmurze. Jeśli przejdziesz do ich witryny internetowej, aby przejrzeć często zadawane pytania, wśród tych usług przechowywania w chmurze jest opcja instalacji i konfiguracji owncloud
Więc jest. 🙂
Dzięki za informację. To SO (arkos + genesis) to tylko ostatnia przyczyna, jaką Raspi potrzebował do ukoronowania. Będę uważnie śledził ewolucję tego projektu, a kiedy wdrożą usługi VPN (przeglądałem już ich forum i jest to w ich najbliższych planach na przyszłość), kupię im pakiet tych, które mają.
ŁAŁ!!!
To może być świetny sposób na uzyskanie naprawdę tanich serwerów i oferowanie usług w chmurze po przystępnych cenach.
Jako firma działa cuda.
Dobra randka.
Zapraszamy! Nie zapomnij przekazać darowizny DesdeLinux kiedy jesteś milionerem. 🙂
Przytul, Pablo.
Ciekawy!
bardzo ciekawa uwaga kupię Malinę 🙂
Dobry! Cieszę się, że to jest interesujące!
Bardzo dobrze wyjaśnił znaczenie posiadania zdecentralizowanych informacji. Myślę o zakupie komputera PC, aby mieć serwer w domu; Myślę, że ta dystrybucja z malinami byłaby do tego dobra. Myślałem też o zakupie czegoś nieco droższego, ale z większą mocą, czegoś w rodzaju QtBox (http://store.nitrux.in/) i umieścić owncloud i coś do zarządzania blogiem.
To dobry pomysł!
Witam, przede wszystkim pozdrawiam. Od bardzo dobrego posta i bloga w ogóle.
To wspaniałe, że możesz zbudować całą strukturę serwera prawie bez inwestycji.
Wątpię, czy da się go używać na starym pulpicie, ponieważ na stronie projektu przez cały czas mówią o używaniu SD i raspberry pi. Rozumiem, że jest to dla nich najbardziej ekonomiczna opcja i maksymalizuje wszystkie pozytywne aspekty projektu (niskie zapotrzebowanie na energię, przestrzeń, elastyczność itp.). Ale z mojego skromnego zrozumienia jest całkowicie możliwe użycie dowolnej innej dostępnej maszyny, więc chciałbym, aby ktoś mi powiedział, czy się mylę, czy nie. Ponieważ pomysł jest bardzo kuszący.
Pozdrowienia i dla bardziej bezpłatnej i bezpiecznej sieci dla wszystkich.
Zasadniczo rozumiem to samo co Ty: dystrybucja byłaby oparta na ArchLinux, więc mogłaby być używana na dowolnym komputerze. Jednak, jak sugerujesz, na oficjalnej stronie projektu zawsze mówią o używaniu go na Raspberry Pi.
Posłuchaj, właśnie zdałem sobie sprawę, że w sekcji Pobieranie (sekcja „Zaawansowane”) wyjaśniają, jak zainstalować arkOS w dystrybucji opartej na ArchLinux:
https://arkos.io/downloads/
Przytulić! Paweł.