Witam wszystkich, nazywam się Odair Reinaldo i to przyjemność i zaszczyt być częścią tego bloga. Piszę po raz pierwszy i mam nadzieję, że wam się spodoba...
Około rok temu poznałem Ubuntu, próbowałem i podobało mi się. Wkrótce zdałem sobie sprawę, że Ubuntu to nie tylko Linux, ale istnieje wiele różnych dystrybucji.
Następnie zainstalowałem Linux Mint, ale znowu mi się znudziło i postanowiłem spróbować innego. Próbując kilku, doszedłem do elementarny system operacyjny i myślałem, że tam zostanę, ale tak się nie stało.
Następnie przejdź do chrupnięcie huk i znowu myślałem, że tam zostanę, ale znowu się zmieniłem. Miałem ciężki przypadek zapalenia wersji, ale jestem pewien Nie jestem jedyny.
Ilekroć instalujemy system operacyjny, robimy to, aby wypróbować coś nowego, z konieczności, dla przyjemności lub ciekawości. Ale prawda jest taka, że większość ludzi korzystających z GNU/Linuksa przeszło przez kilka różnych dystrybucji.
W pewnym momencie zdajemy sobie sprawę, że prawie wszystkie są takie same, że różnica tkwi w menedżerze pakietów, w środowisku graficznym lub po prostu w tapetach.
Może jestem odosobnionym przypadkiem, może nie, dlatego postanowiłam zapytać Was, ile już zużyliście? Czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach.
Oto moje (nie w kolejności, bo już nie pamiętam):
1. Ubuntu
2. Mennica Linuksa
3. Otwórz SUSE
4. Debiana
5. Androida
6. Mego
7. Szczenięta Linux
8.Fedora
9. Mięta pieprzowa
10: JoliOS
11.Crunchbang
12. Archbang
13. podstawowy system operacyjny
14.Otwarty Artysta
15. Mały rdzeń Linux
16. Kubuntu
17. Lubuntu
18. Xubuntu
19. Madbox
20. GruszkaOS
21.Archlinux
22. Manjaro Linux
23.Elive
Zainstalowałem o wiele więcej dystrybucji, niż używałem, więc lepiej wymienię te, które działały na moim komputerze przez co najmniej 3 dni:
Łączący
ututo
Ubuntu
Fedora
Mandriva
archlinux
Xubuntu
Kubuntu
Żyć
linuxmint
nmnmn, myślę, że wszystkie.
Powitanie! W kolejnych wpisach na rzecz społeczności dobrze byłoby, gdybyś zamieścił tutoriale dotyczące rozwiązywania problemów w preferowanej dystrybucji. 🙂
Uścisk! Paweł.
Dziękuję za radę, wezmę ją pod uwagę.
Zobaczmy:
Ubuntu, Tuquito (argentyńska dystrybucja oparta na Ubuntu), Linux Mint, Kubuntu, PCLinuxOS, Fedora, OpenSUSE, Manjaro i obecnie ArchLinux.
Salu2
Czy to prawda, że Twoje dziecko miało oprogramowanie szpiegujące?
Oczywiście pozostawione przez twórców.
Nie miał oprogramowania szpiegującego. Stało się tak, że witryna phishingowa MSN była hostowana na tych samych serwerach Tuquito. To wydarzyło się 5 lat temu.
Och, och, tak, to prawda, projekt tuquito był okropny, nigdy nie miał stabilnej wersji, która nie byłaby niestabilna, okropna dystrybucja, nieważne, gdzie na to spojrzysz. Obecnie jest wycofany. To nie jest poważny zespół, jak sami pokazują, nie mają chęci, a może nie mają czasu, zależy im na tym, co nas wszystkich interesuje, czyli na pieniądzach, zamiast proponować realne i kooperacyjne rozwiązania, agitują ze swoją fundacją i próbując narzucić tuquito w szkołach, oczywiście w zmowie z przeciętnym rządem u władzy. I warto mówić więcej, ale jestem ponad przeciętnością, tak jak myślę, że wszyscy jesteśmy, interesują mnie poważne projekty, z zespołami poważnych ludzi. Tuquito = przeciętność. Twoje forum jest już miejscem imprez i plotek, to każdy.
To zależy od ścieżki, u mnie sysadmin to tylko dodatki
Ścieżka osobista: Slackware, Ubuntu (nie trwało długo), Debian, ArchLinux
Ścieżka SysAdmin: Debian, Centos, FreeBSD, Pfsense, . CLonezilla LiveCd->CLonezilla Server, SLED (Suse Enterprise), Austrumi, Hiren Boot
Catador Path: Backtrack, Lunar Linux, Sabayon, Gentoo, Zenwalk, Elive, grml, DreamLinux, Puppy Linux, Tiny Core
Myślę, że jeśli wszyscy zaczniemy robić listy tego, ile próbowaliśmy, zabraknie nam miejsca. Moglibyśmy skupić się na dystrybucjach, które porzuciliśmy po pewnym czasie i na tym, dlaczego je porzuciliśmy.
W moim przypadku często korzystałem z Sabayona, ale miałem problemy ze sterownikami graficznymi, a kiedy odkryłem openSUSE z Yast, nie mogłem się już poruszać. 🙂
Dużo biegałam, aż dotarłam do #Sabayon 🙂
Również kilka, nawet nie pamiętam, ale kilkanaście, dopóki nie zostałem w Xubuntu, bo w końcu jest to najbardziej odpowiednie dla mnie i mojej starej maszyny. Nie zmieniłem się od 2 lat.
W tym czasie próbowałem zainstalować z cholernie małego linuksa na Reactos hahaha... także debian 6, ale nie mogłem nic zrobić, jestem po prostu ciekawym niezdarem... „idealna” równowaga dla mnie jest w xubuntu.
Deb, Deb, Deb, Deb.
Twoje:
1, 2, 3, 4, 5, 8, 10, 13, 16, 18, 20, 21
Dodaję:
Antergos
KaOS
Netrunner
Pardus
Zobaczmy, co pamiętam:
Zainstalowane na moim komputerze: PCLinuxOS, Ubuntu, Linux Mint Debian Edition, Sabayon, Debian, Calculate i Manjaro (tego używam teraz)
Testowane na innych maszynach niewirtualnych: Fedora, Linux Mint.
Na maszynach wirtualnych (nie licząc tych wymienionych): Slackware, Backtrack, Netkit (knoppix do nauki sieci), Arch, Gentoo i nie pamiętam jakie inne.
Używałem:
knoppix, mandrake, suse, kubuntu, debian, arch, LFS, kaliu, damm small linux i kilka innych, których nie pamiętam.
Niektórzy lubią żyć dla problemów, inni lubią SO.
I przez długi czas z czakrą
szczegółowo, Ubutu, Debian i Arch,,,
Liczę je jako „całkowicie” używane, to znaczy je instaluję i korzystam z nich przez co najmniej miesiąc, dopóki nie zostanie zmuszona do aktualizacji/ponownej instalacji. Dwa, które umieściłem w stylu „na żywo”, wynikają z tego, że często używam ich do zadań administracyjnych lub odzyskiwania sprzętu, jedno i drugie.
1 Ubuntu, 2 Linux Mint, 3 Lmde, 4 Archlinux, 5 Debian, 6 CentOS, 7 Fedora, 8 Crunchbang, 9 Chakra, 10 Openuse, 11 Slax, 12 Partedmagic, 13 Kubuntu, 14 Xubuntu.
I dodam jeszcze te, które wypróbowałem, ale nie do końca, albo dlatego, że ich Live CD mi wystarczyło, albo dlatego, że wkrótce je odinstalowałem:
15 gentoo, 16 slackware, 17 LFS (distro? haha), 18 manjaro, 19 trisquel, 20 clonezilla, 21 sabayon, 22 dyski ratunkowe (gentoo), 23 ubuntustudio, 24 knoppix, 25 solusos... i jeszcze trochę, co mogę opuściłeś kałamarz
Oto moja lista, niewiele, ale trochę.
Ubuntu
Linux mennica
Wersja Linux Mint Debian
Debian
Suse
Podstawowe Os
Kubuntu
A obecnie jestem na Archu.. Chyba znalazłem swoją niemal idealną dystrybucję.. Pozdrawiam.. 😀
LMDE liczy się jako Mint, mimo że jest oparte na przyjacielu Debianie
Debian, Ubuntu, Kubuntu, Solydk, ArchLinux, Fedora, Linux Mint, LMDE i ja zarządzam serwerami RedHat.
Knoppix, Puppy, Ubuntu i rodzina, Mint, OpenSuse, DEBIAN
Zacząłem od Kubuntu i po wypróbowaniu kilku dystrybucji jako mojego głównego systemu (wymienionych poniżej) wróciłem do niego kilka miesięcy później. W sumie myślę, że używam Kubuntu od około trzech lat.
Inne dystrybucje, z których korzystałem: Xubuntu (naprawdę go używam, jest na netbooku od kilku lat, z którego osobiście nie korzystam zbyt wiele), OpenSuse, Chakra i Ubuntu (z Cinnamonem, tak).
Następnie, jeśli policzymy już dystrybucje, które wypróbowałem w VirtualBox, lista staje się znacznie dłuższa: Linux Mint, LMDE, SolydK, Manjaro, Fedora, Mageia, Lubuntu, Sabayon, Netrunner i kilka innych, których w tej chwili nie pamiętam.. .
Przypomniałem sobie Backtrack, Knoppix i Rescatux, używane w trybie na żywo.
Cóż, nie było ich aż tak wielu. Mój ulubiony i przez długi czas jedyny na moich komputerach: ArchLinux. Ale zaczynałem też od Ubuntu, korzystałem z Debiana, OpenSuse, Fedory, LinuxMint. A od czasu do czasu korzystałem z PuppyLinux i takiego opartego na Slackware, którego nazwy nie pamiętam.
Korzystałem z Lubuntu, Fedory, Pear OS, Opensuse i obecnego (z którego nie chciałem odchodzić) Debiana Wheezy, chociaż oczywiście planuję spróbować innych smaków, ale myślę, że zrobię to tylko w maszynę wirtualną, ponieważ jestem więcej niż zadowolony. W przypadku Debiana ta dystrybucja spełnia wszystkie moje preferencje, ponieważ w przypadku poprzednich zawsze były jakieś szczegóły związane z osobistymi upodobaniami, które decydowałem się zmienić. Pozdrowienia!
Uyyy, ja też nawet nie znam wszystkich dystrybucji, które próbowałem, zarówno tych opartych na Ubuntu, jak i tych opartych na Debianie, Arch, Gentoo itp., a prawda jest taka, że wszystkie mają w czymś wady, szczególnie w aplikacjach domyślnych prawie żadna z nich nie ma wad domyślnych, np. samba, trzeba ją pobrać z repozytoriów, a przy konfiguracji zawsze brakuje jakiegoś szczegółu i trzeba uciekać się do termicznego i konfigurować smb .conf, uffff nie ma aplikacji graficznej, która pozwalałaby na utworzenie sieci LAN lub udostępnienie folderów w prosty sposób jak w Windowsie (uważaj, nie chcę mówić, że tak jest lepiej), ale dla użytkowników jest to uciążliwe, a dystrybucja powinna zapewniać narzędzia umożliwiające dostęp do konfiguracji wszystkiego, czego się chce, bez wielu objazdów i incydentów (od tego są szefowie i programiści informatyki). W każdym razie, po zmaganiach z tyloma Linuksami, utknąłem na Debianie, a dokładniej Point Linux (MATE). Nie mów mi już więcej o UBUNTU i pochodnych, niestabilnych, gdziekolwiek je zobaczysz. Lubię Manjaro (ARCH), ale... Widziałem już kilka rzeczy przeciwko niemu, gentoo i inne nigdy mnie nie przekonały.
mmm… opensuse, mandriva, ubuntu, fedora, linux mint, debian, lubuntu, xubuntu, elementary os. w tej kolejności
Obecnie korzystam z Elementary na notebooku, komputerze stacjonarnym i lubuntu na netbooku :)
Pierwszą dystrybucję GNU/Linux zainstalowałem w 2008 roku i była to Linux Mint Elyssa. Nigdy nie używałem niczego innego niż Linux Mint.
A myślałam, że zużyłam ich wiele :)
W moim przypadku były to:
1) Mandragora Linux
2) OtwórzSuse
3) Debiana
4) Ubuntu (Kubuntu, Lubuntu, Xubuntu)
5) Mandriva
6) Mennica Linuksa
7) Szczenięcy Linux
8) Sabajon
9) Tuquito
10) Tuto
11) Czakra
12) Trisquel
13) Magia
14) Fedora
15) Androida
Obecnie używam Linux Mint, Ubuntu, Trisquel i OpenSuse. Ale zainstalowanie innych jest kwestią czasu. To tak jak ze smakami lodów, gdybym mogła, wybrałabym wszystkie (no, prawie wszystkie).
Pierwsze kroki stawiałem w Kubuntu i wiele się nauczyłem dzięki społeczności „kubuntu-es”. Po roku trafiłem do Chakra Project, który uważam za swoją „domową dystrybucję”. Jestem tu już ponad rok. Jeśli chodzi o eksperymentowanie i konfigurowanie domowych serwerów, zawsze korzystałem ze stabilnego Debiana.
Zobaczmy…
Ubuntu, Fedora, Mint, Debian, LMDE, Sabayon, Mageia, openSUSE, CrunchBang, PCLinuxOS, Xubuntu, Chakra, PC-BSD, ArchBang, gNewSense, Manjaro, Arch.
Nie są one uporządkowane i niektóre trwały tylko minuty, inne tylko godziny, a jeszcze inne miesiące.
Używałem Linux Mint, Debian, Elementary Os, Archlinux, Fedora, Kubuntu, Lubuntu i mojej obecnej dystrybucji Manjaro Linux
Używałem:
1: Ubuntu
2:Fedora (gnom)
3:OpenSuse (gnome, kde, xfce, lxde i enlightment)
4: Linux mint (xfce, kde, cinamon, mate i wersja oparta na Debianie)
5:Kubuntu
6: Xubuntu
7: Lubuntu
8:GruszkaOs 8:
9: Podstawowy
10: Linux dla szczeniąt
11: Debian 7 (kde, gnome i xfce)
Obecnie mam OpenSuse 13.1 z xfce
Zacząłem od Ubuntu, ale wcale mi się to nie podobało. Próbowałem jego wariantu KDE, Kubuntu, ale jest coś w potomnych dystrybucjach Debiana, co mnie nie przekonuje. Zdaję sobie sprawę, że mają świetną społeczność, ale też wiele niedoskonałości.
Następnie przeszedłem na stronę RPM. Zacząłem od Mandrivy i zostałem z nimi na długi czas, jednak zaczęły się problemy, które spowodowały pojawienie się Magei i znalazłem się przed dylematem. Nie wiedziałem, czy Mageia będzie wystarczająco stabilna, więc na jakiś czas przerzuciłem się na Fedorę.
Fedora miała jednak regres, który bezpośrednio mnie skrzywdził. Próbowałem OpenSuse i wszystko było w porządku, ale w tamtym czasie ArchLinux cieszył się dużą popularnością. Instalowałem ArchLinux tylko raz, ale okazało się, że jest to trochę kłopotliwe w przypadku systemu Linux, który instalujesz samodzielnie.
Wypróbowałem Chakrę, aby dać drugą szansę osobom korzystającym z ArchLinux, ale nie jestem pewien, jak ich system GTK Bundle sprawdzi się w przyszłości. Szukasz nowej opcji, wydawanie stopniowe, stabilny i stale aktualizowany, znalazłem Sabayon, z którego korzystam teraz.
Jednakże Sabayon jest uproszczoną wersją Gentoo, która nie wykorzystuje głównej zalety swojej „matki”, czyli wykorzystania Flagi konfiguracji oprogramowania — nie wspominając o tym, że na forach Gentoo Sabayon jest bardzo, bardzo krytykowany. Szperałem i istnieje podobna dystrybucja, która wydaje się wykorzystywać użycie Flagi, czyli Oblicz. Calculate jest rosyjski, co daje mi znacznie większą gwarancję stabilności (Rosjanie to prawdziwe „potwory” w informatyce). Przewiduję, że moja przyszłość będzie pomiędzy Calculate a Gentoo, na wypadek gdyby pewnego dnia Sabayon przestał mnie przekonywać.
Zawsze trzymałem się DEB na komputerze stacjonarnym: próbowałem wielu Ubuntu w różnych wersjach i próbowałem używać Debiana, ale nie był on zbyt przyjazny dla mojego sprzętu AMD. Kiedy miałem mój stary komputer z procesorem Intel/Nvidia, często go używałem, nawet w trybie niestabilnym i nie było żadnych problemów. Na kilku moich lub innych serwerach sytuacja się zmienia: używam Debiana, Gentoo, był nawet czas, kiedy korzystałem z Arch (kiedy miał instalator). A z koncertowych płyt CD stale korzystam z SystemRescueCD
ummm... jeśli pamiętam, kiedy korzystałem z mojej pierwszej dystrybucji, było to w szkole podstawowej, i używali niektórych komputerów szkolnych, z podwójnym uruchomieniem z Windows 95 i innymi 98, w tym podwójnym rozruchu mieli Red Hat Linux lub Debian, ale uważam, że moją pierwszą dystrybucją był Red Hat Linux i prawda jest taka, że bardzo mi się potem spodobała, ponieważ w szkole średniej miałem swój pierwszy komputer PC z systemem Windows XP (bez sp) Windows XP został niedawno wydany na rynek, po roku, gdy PC stał się bardzo powolny, zainstalowałem Ubuntu 8.04, bardzo mi się wtedy podobało i nadal go używałem i w ogóle, po Ubuntu próbowałem Fedory, Mandrivy, opensuse (na wypadek Bardzo lubię dystrybucje .rpm) i cóż, musieli, crunchbang itp. itd. hehehehe
No cóż, mniej więcej w tej kolejności. (Zamierzam umieścić tylko te, które próbowałem na poważnie)
-Aurox. Pierwszy Linux, którego uruchomiłem, nie instalowałem, działał tylko jako live, ale umieściłem go, ponieważ był pierwszy. Ta dystrybucja umarła
-Knoppix 5.1. Pierwsza rzecz, którą zainstalowałem. Zawierało mnóstwo oprogramowania, dobre KDE 3.5, zostało przetłumaczone na język hiszpański i byłem naprawdę zaskoczony szybkością działania.
-Pulpit Foxa. Myślę, że pomimo tego, że dystrybucja pojawiła się w tym samym numerze tego samego magazynu, w którym pojawił się Aurox, zainstalowałem ją po Knoppixie. Była to Fedora Core 4 z poprawionym KDE. Chociaż usunąłem układ i pozostawiłem go w stylu okienkowym :P. Kolejna dystrybucja, która umarła
-Fedora Core 6. Myślę, że była to pierwsza większa dystrybucja z Compiz. Kawałek tapety na pulpit, nadal go używam. Zobaczmy, czy chłopaki z Fedory zaczną tworzyć dobrą grafikę, taką jak ta w tej wersji lub Fedora 7. Ta w Fedorze 15 też nie była zła. Była to pierwsza dystrybucja, której instalacja trwała długo.
-Mandriwa. Cóż, myślę, że ta dystrybucja była pierwszą, dzięki której naprawdę nauczyłem się instalować programy. Dopiero zacząłem poznawać świat Linuksa, więc przyzwyczajenie się do niego zajęło mi trochę czasu.
-Fedora 8. Powrót do Fedory. Ta wersja miała trochę motyw Plymouth (czy jak to się wtedy nazywało), obecne wersje są bardzo nijakie.
-Eliwowy Klejnot. Myślę, że teraz kolej na tę dystrybucję. Świetne biurko Oświecenia. Spędziłem dużo czasu z tą dystrybucją.
-Debian Etch. Kiedyś umieszczałem w nim repozytoria Elive, ale używałem go także z innymi środowiskami graficznymi.
-X-vian. Chyba tak to się nazywało. Rzadka dystrybucja oparta na Debianie z Xfce
-Eliwowy Klejnot. Myślę, że później wróciłem z tą dystrybucją.
-Archi. Dystrybucja użyta do zainstalowania Archa. Zawierała dobre Xfce. Dodałem Oświecenie. Miałem pewne problemy z odtwarzaczami wideo i ogólnie uważam, że przy Archu stajesz się niewolnikiem samej dystrybucji.
-Fedora. Powrót z Fedorą. Myślę, że będą to wersje 12 i 13.
-Sidux. Teraz nazywa się Aptosid. Dobry Debian Sid.
-I Fedora do dzisiaj 🙂
Spróbuj. Próbowałem wielu, ale z tych naprawdę korzystałem.
Cóż, użyłem także kilku dystrybucji, których wypisanie byłoby zbyt długie, ponieważ niektórych z nich nie zapamiętałbym, zaczynając od knoppix, mandriva, opensuse, rodzina .deb, Fedora i WIĘCEJ Teraz korzystam z systemu Manajro Linux i czekam, aż wyjdą Fedora 20 i Mint 16, aby zobaczyć, z którym wybiorę inny niż Manjaro.
Wszystkie mają wady i zalety, ważne jest, w którym czujesz się komfortowo i spełniasz swoje potrzeby.
Pozdrowienia.
Prawda jest taka, że straciłem rachubę, siedzę w świecie Linuksa od 7 lat i nie wiem, tak jak wielu zaczynałem od Ubuntu, stamtąd nie pamiętam, fedora, debian, arch, archbang, mageia, most, gentoo, mint, lmde, elementary, fuduntu, crunchbang, gnewsense, opensuse i susestudio, szczeniak i pochodne itp.
Pozdrowienia 🙂
1Mandriva (postaw kde4 nie mając zielonego pojęcia o środowiskach graficznych i tym podobnych na komputerze z 512 megabajtami ramu, nie pamiętam procesora, ale komputer miałby wtedy 13 lat, gdybym go nie porzucił , ale nie było wolno, lepiej niż z xp xD)
2Ubuntu 8.10 w szkole
3Ubuntu 10.04 jest teraz na moim komputerze osobistym i mam większą wiedzę w zakresie informatyki i wypróbuję wszystkie rodziny
4Linux Mint
5Debiana
6Fedora
7 Łuk
8 centów
9Gnom Ubuntu
10Debian i tu znalazłem swoje miejsce =)
To za dużo dystrybucji jak na jeden rok! Do tej pory dobrze korzystałem z Ubuntu, Xubuntu i Fedory, przy czym ta ostatnia jest tą, którą obecnie zainstalowałem.
Zadowalając przyjaciela bloga, lubię także testować dystrybucje GNU/Linux; między innymi: Linux mInt, mageia, fedora, opensuse, debian, deep-linux, kubuntu, PCLinux, w końcu testuję Ubuntu 13.10 na laptopie VAIO japońskiego pochodzenia, dla którego nie udało mi się uruchomić sterowników dowolnego Windowsa. Prawda jest taka, że większość tych dystrybucji działa bardzo dobrze i rozpoznaje sprzęt. Jestem bardzo zadowolony z tego hobby.
Pierwszą dystrybucją, którą zainstalowałem na moim PC, był Mandrake 7, więc kontynuowałem z ututo linux, Lindows, mandriva, red hat, kilka lat nieobecności w świecie linuxa. Wróciłem do niego z Mint, potem Ubuntu, archbang, fedora i obecnie elementary os (oczywiście Puppy, Elive, Bodhi, Moonos przeszły przez środek)
Używałem lub wypróbowałem następujące dystrybucje: Ubuntu, Linux Mint, kubuntu, Pear OS, Asturix, Easypeasy, backtrack, debian, fedora, trisquel, Darwin OS, Elementary OS i CrunchBang, ale ten, na którym utknąłem, to Ubuntu 12.04 a moim drugim ulubionym jest Linux Mint, który czeka około kwietnia 2014 r
W przypadku starszych zacząłem od Conectiva, a następnie przeszedłem do Mandrake…
Umieszczam tylko to, czego używałem przez dłuższy czas, nie liczę tych, których używałem przez kilka minut czy godzin...
Najpierw Ubuntu, potem przeniosłem się do KUbuntu, ponieważ bardziej podobało mi się KDE. A teraz jestem na Arch+KDE i zostanę tu na dłużej.
Cóż, zacząłem testować Fedorę 12 lat temu i moja skacząca dystrybucja doprowadziła mnie do wypróbowania Ubuntu, ChakraLinux, Kubuntu, LinuxMint, Sabayon, OpenSuse (w tej kolejności xD) i obecnie używam Manjaro, właściwie jestem całkiem szczęśliwy
Zostawiłem Windowsa z irytacji, Microsoft zmusza cię do korzystania z tego, co ci mówi, że potrzebujesz, a co gorsza, to, co ci daje, to śmieci XD
Ale hej, oto kolejność, którą zastosowałem:
1. Knoppiks
2. Mandragora
3. Mandriva
4.Fedora
5. Ubuntu
6. ArchLinux
7. Mennica Linuksa
8. ArchLinux
9. Czakra
10. ArchLinux
11. Debiana
12. ArchLinux
13.Fedora
14. ArchLinux
15. OtwórzSuse
16. ArchLinux
17.BodhiLinux
18. Arch Linux… i zostałem całkowicie wyleczony, jestem wierny już cztery lata 🙂
Wydaje się, że wielu tak się zdarza: kiedy odkryjesz Archlinux, nic innego Cię nie przekonuje, ja też obecnie jestem na Archu i nie chcę zmieniać
Obecnie używam Elementari OS ze względu na jego podstawowe środowisko i łatwość. ale w każdym razie do dzisiaj był używany.
1,3,16,13,4,8.
Hehe, podoba mi się to. Zobaczmy:
Debian (VM)
Slackware (VM)
Mennica Linuksa (VM)
Ubuntu
Xubuntu
Fedora
parted Magic
Chakra
archlinux
openSUSE (bieżący)
Robię BLFS, nie wiem czy to się liczy. Pozdrawiam 😀
Przepraszam za moją niewiedzę, ale co to jest BLFS?
te, które wypróbowałem: mandrake, opensuse, fedora, archlinux, debian, ubuntu, linuxmint, lmde, xubuntu, Kaos, chakra, sabayon, centos. To są moje ulubione, Arch Nobel dla twórcy Pacmana!! ahahaha pozdrawiam
Niech Bóg błogosławi Pacmana!!!!
Cóż, ja, Ubuntu, Linux Mint, Pear OS, Elementary OS, Debian, opensuse, Fedora, Chakra,
mageia, rosa, crunchbang, pinguy linux, zorin, xubuntu, solyd k, netrunner i myślę, że nie zapomnę żadnego kubuntu, w którym się zatrzymam.
Witaj Od_air, czy czytelnik może Cię powitać? Powitanie!!!
Jeśli chodzi o twoje pytanie, korzystałem z kilku dystrybucji, nie tak często jak ty, i jestem tam już od 4 lat.
Zauważyłem, że na początku próbujesz tego w kółko z czystej ciekawości, pozdrawiam.
Dziękuję bardzo Jorge, miło mi Cię powitać.
Zacząłem od Ubuntu 10.04 i jestem wdzięczny, że dzięki niemu odkryłem Linuksa, od tego czasu korzystałem z wielu, pamiętam wszystkie, Ubuntu (kubuntu, xubuntu, lubuntu), Mint (cynamon, xfce, kde), mandriva, opensuse, crunchbang, szczeniaklinux (wary, slacko, precyzyjny, macpup, szczeniak es), slitaz, molinux, bodhi, elive, mageia, elementary, fedora, manjaro, chakra, slax, obecnie mam zainstalowanych ostatnich 5 na różnych komputerach . I w pewnym momencie poznałam Archa (tego, którego mam na moim ulubionym XP!!), i zawsze do niego wracam, nawet Manjaro nie udało mi się odciągnąć od Archa, myślę, że mimo wszystko zostanę przy tym obecnie pracuję nad Fedorą XD
To są te, których używam od co najmniej 5 miesięcy, oczywiście próbowałem niezliczoną ilość wersji i wersji XD!! zawsze zobaczyć, jak się rozwijają.
Pozwól mi powiedzieć:
1.- Mandragora 9
2.- Debian Lenny (obecnie Debian Wheezy).
3.- Ubuntu Oneric
4.- CentOS 6.3
5.- Slackware 14
6.- Arch Linux.
7.- RIP Linux.
Nic więcej.
Oprócz Ubuntu… wiele. Mianowicie: Mint, OpenSuse, Fedora, Mandriva.Zorin (ten, który najmniej mi się podobał), Kubuntu, Sabayon (bardzo mi się podobał) i kilka innych, ale… zawsze wracam do tego, który podoba mi się najbardziej i nigdy się nie nudzi ja: UBUNTU… Nie obchodzi mnie, co ktoś powie, wersje 13.04 i 13.10 to cud stabilności, szybkości i produktywności.
Unity także ewoluuje... cudownie. Zobaczymy, co się stanie z XMirem…
Na pewno będzie to duży sukces….
Witaj!
Cóż, zacząłem od Ubuntu, a potem przeszedłem na Xubuntu, ponieważ było lżejsze. Obecnie używam Debiana +
Ale innych na maszynach wirtualnych próbowałem bardzo mało, tylko żeby zobaczyć, jak wyglądają: Fedora, Elive (nienagannie na to patrzeć!), Hybride Fusion (bardzo dobre do testowania kilku środowisk jednocześnie), Huayra.
Przeniosłem się na Linuksa z Ubuntu 8.04... od tego czasu korzystałem z Fedory, Opensuse, Tuquito, Asturix (te dwa ostatnie są w połowie zaniedbane) Kubuntu, Xubuntu, Mint, Mageia, Moblin-Meego (proszę o dobry interfejs) Bodhi Linux , PCLinuxOS, Antergos... haha Linux jest jak lody, setki smaków do wypróbowania... a większość z nich jest pyszna. Uścisk
Jestem dość zaskoczony liczbą Distro, które znaliście w niecały rok, prawda jest taka, że nie byłem na tyle odważny, to tylko niektóre z Distro, które miałem okazję poznać trochę w większym lub większym mniej niż 5 lat, odkąd cieszę się tym systemem operacyjnym (obecnie korzystam z Linux Mint)
NA KOMPUTER
Ubuntu, Linux Mint, OpenSUSE, Debian, Puppy Linux, Fedora, Red Hat (wersje 7.x), CentOS, FreeBSD, Slackware, Mandriva, Slax, Famelix
WSPARCIE TECHNICZNE I INNE
BackTrack, Knoppix, Parted Magic, CloneZilla, DRBL
DLA SERWISÓW W SIECI
Coyote Linux, ClearOS, pfSense, Asterisk, FreePBX, Elastix
Oto te, które wypróbowałem:
Mandrake, Mandriva, OpenMandriva, Rosa Fresh Edition, Mageia (moja ulubiona w KDE) Redhat, Fedora, PClinuxOs, Debian, Ubuntu, Xubuntu, Lubuntu, Kubuntu, Netruner, Linux Mint (wszystkie), SolusOS, Elementary, opensuse, Cinarch (dziś Antergos), Manjaro, Canaima, Czakra, Kaos
Zacząłem od Ubuntu, zachwycony jego efektem sześciennym jako wielką atrakcją w wersjach 2010 i niższych, powłoka gnome 3 była moją ulubioną, więc czekałem na Debiana 7 ze względu na stabilność, której tak pragnę z Unity w późniejszych wersjach (11.04 i nast.), Lubię widzieć, jak je przeżywam (w następującej kolejności: kubuntu, edubuntu, xubuntu i zabiłem lubuntu ze względu na jego lekkość) obecnie ze stabilną wersją Debiana 7 i na początku wybieram pomiędzy powłoką gnome 3 lub lxde i żyję szczęśliwie.
Moja pierwsza dystrybucja, redhat, potem ubuntu (kde, xfce, lxde), bodhi, backtrack, elive, debian, mandrake, mandriva, solydx, solydk, freebsd, mageia nie zaczynam, fedora, opensuse, pclinuxos, szczeniak, centos , sabayon, lmde, linuxmint, nieoficjalny lmde kde, gnewsense, wifislax i jeszcze jeden o nazwie luna i 3 inne, których nie pamiętam, musiałem rzucić okiem na distrowatch, żeby zapamiętać nazwy, obecnie jestem na manjaro openbox i jest cudowny dla mojego starego kolana.
Wszystko zainstalowane, brak witualizacji, nadal chciałbym wypróbować Slackware i Arch, Gentoo przyprawia mnie o mdłości na samą myśl o czasie instalacji hehehe
Polecam Arka, nie zawiedziecie się. Gentoo wywołuje takie odczucia u każdego. Myślę, że nawet ci, którzy go używają, powinni pomyśleć dwa razy przed ponowną instalacją. X-)
Mając ponad 13 lat doświadczenia w wolnym oprogramowaniu, będąc profesorem w UNAM-ENAP w Meksyku, spędziłem wiele czasu w dystrybucjach, dziś wiem, że najlepsza dystrybucja to ta, która najlepiej odpowiada Twoim potrzebom na serwerze, na kolanach i desktop, moją miłością jest Debian, w edukacji i środowisku zawodowym potrzebuję dystrybucji ze wszystkimi dyskami i moja opcja Ubuntu LTS nie sprawia problemów, w mobilności podobny przypadek się zdarza, Android jest bez wątpienia moją opcją. Tak, wiem, co powiedzą mi, RHEL i CentOS itp. Przepraszam, zaczynałem od Ubuntu, uczyłem się od DPKG, APT-GET i Sinaptic, na serwerze i na pulpicie trzeba robić sztuczki, aby rozwiązać problemy , nie ma czasu na szukanie podobnego rozwiązania w RPM, ale jeśli Ci odpowiada, to go używaj, tak jak PACMAN, PET, TAR, TAR-GZ itp. Najlepszy jest ten, który najlepiej na Ciebie działa. To samo dotyczy: KDE, GNOME, LXDE, nigdy nie zaszkodzi załadować USBlive z nową dystrybucją w kieszeni.
Zobaczmy:
Android (mój ulubiony na urządzeniach mobilnych), Debian (mój ulubiony na komputerze stacjonarnym i na serwerze), MeGoo (wycofany), Pepermint, Fedora (bardzo stabilna, nie dostosowuję się do poleceń), Ubuntu (LTS, mój ulubiony do nauczania ) , ubuntu gnome remix, kubuntu, lubuntu (Moja polecana Lightweigh), xubuntu, ubuntu mini remix, ubuntu media, ubutu netbook (wycofany), depeen, Gos (wycofany wariant ubuntu z usługami Google), xmbc z ubuntu, darwin os (flirciarski ale niezbyt funkcjonalny), pear os, dreamlinux, studio ubuntu (moje zalecane projektowanie i produkcja boli w związku z pobieraniem), opensuse, open mandrivia, mandrivia, mageia, linux mint debian Edition, linux mint (mate), trisquel, trisquel mini ( bardzo dobry, kolejny świetny lekki), pc linux (nie podobał mi się jego projekt), Puppy (bardzo lekki, ale mocny), centos (kolejny świetny serwer), mackpup (nie wiem, dlaczego to zrobiłem), Slitaz i slitaz razor-qt (świetnie, wsparcie boli, nigdy nie podnosiłem karty graficznej), manjaro (fajne i funkcjonalne), elementary (nie ma sensu, jeśli znasz Ubuntu LTS), chakra (piękna i stabilna), magia Partet (świetna do partycji , często go używam, gdy gparted był bardziej niestabilny na livecd, obecnie tylko dla środowisk o wysokiej wydajności), clonzilla (to samo, ale z klonowaniem dysku), Kaspersky linux (nieobsługiwany, wycofany, perełka około 8 lat temu), webos i open webos (wycofany i bez wsparcia, bardzo ładny, szkoda), solus os (kolejny świetny, który nie trwał długo, nas opuścił, wycofany), voyager (słodki i wspaniały, szkoda, że porzucili projekt), MythTV, 64 Studio , EasyPeasy (moja pierwsza wielka miłość do netbooka Ubuntu 10.04, z interfejsem netbooka, lekki i piękny, wycofany), Neutriler.
Wiem, że to nie Linux, ale są kuzynami, pc bsd (moje najnowsze BSD i naprawdę przyjazne), FreeBSD (miłość na serwerze z małą ilością zasobów) GostBSD (kolejna perełka w środowiskach z małą ilością zasobów).
Popieram cię bracie, ZASADY DEBIANA I ANDROIDA!!!!!
Miałem też zapalenie wersji w Ubuntu... ale potem pomyślałem, po co tak dużo wymagać od Linuksa? Jeśli chcę czegoś, co działa dobrze i nie wymaga formatowania co 6 miesięcy…
To są wersje, których użyłem..
1-Ubuntu
2- LMDE (edycja Debiana)
Ja używam LMDe i jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza że od czasu do czasu aktualizuję bez ponownej instalacji, spełnia wszystkie moje potrzeby.
Cały dylemat rozwiązany, chociaż próbowałem (na maszynie wirtualnej), Debian, Kali, Arch, OpenSuse...
mmmm... Jestem bardziej stabilnym użytkownikiem, jeśli coś działa dobrze, używam tego przez długi czas... więc nie korzystałem zbyt wiele...
1.- Ubuntu
2.-Zenwalk
3.- Slackware
4.- Fedora
5.- Archlinux
7.- Debiana
6.- Magia
7.- OpenSuse (w pracy)
8.- Edubuntu (W pracy)
9.- Serwer Ubuntu (w pracy)
10.- CentOS (W pracy)
i byłoby xP
Ubuntu
Czakra
Archlinux (zostanę tutaj)
W ciągu 2 i pół roku, odkąd zacząłem pracować z GNU/Linuksem, korzystałem z następujących elementów:
1-Ubuntu
2- Mint (Mate – Cinnamont – KDE – Debian)
3- OtwórzSuse
4- Czakra
5- Gruszka
6-Kaos
7- W ludzkości
8- Magia
9- Podstawowy
10- Zorin
11-ZevenOS
12- różowy
13- Trisquel
14-SoluxOS
15- Mandżaro
16- Debiana
17- Fedora
18- Xubuntu
19- Lubuntu
20- PCLinux
21- Sabajon
22- Otwórz Mandrivę
23- Szczeniak
24- Guadalinex
25- Ututo
26- Netrunner
27- Fuduntu
Dało mi to bardzo dobre doświadczenie, aby zrozumieć, jak zarządzany jest system, warto ćwiczyć, testować, formatować, próbować ponownie itp. To jest zabawne!
Ubuntu, Kubuntu, Xubuntu, Lubuntu, OpenSuSE, Linux Mint, CentOS, Red Hat, Debian, Fedora, elementaryOS, a teraz używam Arch Linux.
Zanim poznałem Ubuntu, znałem Virtualboksa, a dziś z Debianem lub ArchLinuxem (mam je w trybie podwójnego rozruchu) mam około 31 maszyn wirtualnych.
A w tym tygodniu będę miał #32, ponieważ zamierzam zainstalować GENTOO w raid 1 za pomocą oprogramowania, lvm i krypto.
Nie zazdrość :)
Slackware, Debian i nic więcej 🙂
Dobry temat... Spóźniłem się z Linuksem, ponieważ miałem komputer, który nie pozwalał mi go zainstalować (jakaś panika jądra i nie mogłem kontynuować instalacji).Pewnego dnia znajomy przyniósł mi notebooka, aby ponownie zainstalować system Windows Wcześniej próbowałem zainstalować Ubuntu i zadziałało cuda. Zostawiłem go zainstalowanego na około rok i spodobało mu się, po czym ponownie zainstalowałem na nim system Windows. W rezultacie kupiłem netbooka Acer...który pozwala zainstalować co chcesz...pierwszą rzeczą jaką zainstalowałem był Tuquito 3, wypróbowałem prawie wszystkie.Teraz mam go z Linux Mint 14 i na desktopowy Linux mint 13, który od jakiegoś czasu jest najlepszy, wersji nie zmieniam. Wciąż próbuję nowych wersji w trybie na żywo.
>>Zaczynałem od Ubuntu (jak wielu)
>>Mięta Linuksa
>>Otwórz Suse
>>Fedora
>>Lubuntu
>> Arch Linux
>>Czakra
>>Gentoo (nie poszło zbyt dobrze)
>>Podstawowy system operacyjny
>>Solus OS
>> Debiana
>>Manjaro (Uwielbiałem openboxa, wytrzymałem z nim naprawdę długo, dokładnie wczoraj
Wczoraj partycja root została zepsuta, tak jak to mi się wtedy przydarzyło z Archem)
>>Crunchbang (od dzisiaj 🙂 Bardzo mi się podoba, mam nadzieję tu zostać, ale ja
Wiem haha, teraz się zmienię).
W tej kolejności jestem prawie pewien, hahaha
Zapomnij o Rosa Linux, doskonała dystrybucja, ale mój sprzęt niewiele pomaga 🙁
Te, których używam regularnie: SuSE, Debian, Fedora, Sabayon i Chakra.
Te, które próbowałem okazjonalnie: Knoppix, Frugalware, Mandrake-Mandriva.
Zacząłem w świecie Linuksa, używając SuSE, kupiłem go po znalezieniu go na sprzedaż w moim mieście. Prawda jest taka, że był dostarczany z dużą ilością oprogramowania i miał świetne wsparcie. Później, gdy nie mogłem znaleźć już SuSE w sprzedaży, postanowiłem trochę skomplikować sobie życie, instalując Debiana, ale hej, kiedy nadal nie miał instalatora graficznego i trzeba było umieścić wszystkie dane sprzętowe w instalacji . A co gorsza, zawsze korzystałem z wersji Sid xD, tak, zawsze z Windowsem, kiedy miałem ochotę zagrać.
Później miałem dość awarii i przerw w zależnościach Sida i zdecydowałem się przejść na Fedorę, przy której zostałem przez jakiś czas, dopóki niefortunne problemy z jądrem i sterownikami NVIDIA nie popchnęły mnie w stronę Sabayona. Byłem z dystrybucją opartą na Gentoo przez jakiś czas, dopóki nie zdecydowali się wypuścić aktualizacji, które zdestabilizowały system, powodując całkowite awarie. I wtedy odkryłem najwspanialszą dystrybucję ze wszystkich, które wypróbowałem (z wyjątkiem SuSE): Chakra GNU Linux.
Dzięki Chakra GNU Linux znalazłem dystrybucję mojego życia, super stabilną pomimo tego, że jest to wydanie kroczące, ani razu mi się nie zawiesiło i miałem tylko jeden problem po aktualizacji systemu wymagającej interwencji użytkownika. Na koniec dodam, że po problemie ze sterownikami WIFI i Windowsem 7 zdecydowałem się wysłać system operacyjny Redmond do SHIT i ostatecznie zdecydowałem się na jego całkowitą wymianę na Ubuntu 13.04.
Ubuntu, Kubuntu, Puppy Linux, Chakra
spróbuj Wypróbowałem kilka, ale te, które wytrzymały dłużej niż 1 tydzień, to: (zamów na czas)
Ubuntu________moja pierwsza dystrybucja
Archbang_____gdzie poznałem Pacmana
Arch__________ten, którego używam jako głównego
Sabayon______dobre wspomnienia
Debian_______good i obecnie moja dodatkowa dystrybucja
Tego typu artykuły nic nie wnoszą, ten blog przestał być tym, czym był, odkąd pozwolił każdemu amatorowi pisać swoje historie, a nie tutoriale czy rozwiązania, szkoda. bo było bardzo dobre i jedno z moich ulubionych,
Masz rację!
Anonimowość „czytelnika” chroniona nazwiskiem uznanej osoby „Richard Stallman” pozostawia wiele do myślenia na temat prawdziwego znaczenia wypowiedzi; Warto powiedzieć co następuje:
„Nie mam mocnych argumentów, aby pokazać, co myślę, więc przyłączam się do komentarza, z którym współczuję”.
Jeśli przestało być tym, czym było, teraz są tacy, którzy nawet nie zawracają sobie głowy zmianą UA i natychmiastowym komentowaniem (105345/105346), aby się wesprzeć 😛. Poza tym ten post jest bardzo przydatny, aby zobaczyć, dokąd zmierzają trendy użytkowania i dowiedzieć się o dystrybucjach, które nie mają reklam. W moim przypadku dzięki temu postowi dowiedziałem się o RIP Linux, slackware'owym zamienniku mojej ulubionej płyty Live CD, SysRescCD
Dzięki za komentarz. Uważam, że jesteś wspaniałą osobą, ponieważ poważnie oceniasz wszystko, to dobrze. Wezmę pod uwagę Twoją radę, bo już dwie osoby mówią mi to samo. Chociaż uważam, że nie wszystko powinno być kwestią techniczną lub poważną, zawsze jest miejsce na relaks i podzielenie się czymś bardzo ludzkim. Zapraszam Cię do przyłączenia się i wniesienia wkładu. Im więcej przydatnych rzeczy wrzucimy, tym lepiej. Pozdrowienia z Hondurasu! 🙂
Ignoruje tego typu uwagi, które nie są nawet konstruktywne. W jakiś sposób ta informacja będzie dla kogoś przydatna. Jak zawsze mawiał nauczyciel programowania, nie każda informacja jest całkowicie bezużyteczna! Pozdrowienia
Cóż, blog nie jest wyłącznie poświęcony tutorialom i rozwiązaniom, ponieważ ostatecznie problemy w GNU-Linuksie stają się coraz mniejsze i izolowane, więc jeśli pojawią się konkretne problemy, na pewno je tutaj zobaczymy, na przykład te dotyczące rozwiązania problemu z karty dźwiękowe lub Jak obniżyć temperaturę procesorów. W każdym razie, jeśli chcesz, aby było więcej samouczków, możesz zalogować się i stworzyć artykuły, które uznasz za wskazane, w przeciwnym razie pozwól ludziom wyrażać się tak, jak chcą. Artykuł to artykuł i w jakiś sposób pomoże. Nie ma informacji całkowicie bezużytecznych. Pozdrowienia
W ciągu moich kilku lat używania Linuksa odbyłem długą podróż przez wiele dystrybucji (choć nie tak wiele, jak czytam w komentarzach) i niejednokrotnie musiałem wracać z jednej dystrybucji do Ubuntu lub z Ubuntu do drugiej i tak dalej kilka powodów i zwykła ciekawość. Naturalnie zacząłem od:
1. Ubuntu
2. Mandriva
3.Fedora
4. Kubuntu
5. OtwórzSuse
6. Czakra
7. ArchLinux
Mam zainstalowane te dwa ostatnie, po jednym na każdym notebooku.
Chociaż niektórzy (na szczęście bardzo nieliczni) widzą, że tego typu artykuły nic nie wnoszą, uważam, że tak z następujących powodów:
Wielu z nas (chyba i ja też) jest samoukami, uczymy się w Internecie i zaczynamy to stosować (próby i błędy lub sukcesy) i w przypadku tego artykułu zamierzeniem było pokazanie, że istnieją wielu z nas jest ciekawskich i nie jest „rzadkim gatunkiem”, więc tracimy strach i kontynuujemy testowanie, aż jakaś dystrybucja będzie odpowiadać tym, czego potrzebujemy, a jeśli zobaczysz, że jestem za Windowsem, to dlatego, że potrzebowałem programu, dla którego nie ma odpowiednika dla GNU/Linux i nie mogłem oprzeć się pokusie, aby odpowiedzieć @Eduardo i @Od_air
Cóż, też mieszanka: (różne systemy operacyjne)
RedHAT (pierwszy, którego użyłem)
Mandrake Linux (później Mandriva)
freebsd
OpenBSD (obecnie używam)
Crux
Gentoo (główna dystrybucja)
Łuk (to już przeszłość)
Debian (nie będę już używać kosza)
Ubuntu (jeśli go używasz)
Fedora i centos (przez powerpc)
linux mint, ubuntu, mageia, mandriva, xubuntu, pinguy, debian, fedora, open suse, elementary os, lite, trisquel, manjaro Pozostaję przy archlinux, ponieważ jest niezależny i konfigurowalny….
Zobaczmy. Mandrake (nie Mandriva), Vector Linux, Rock Linux, Ubuntu, SuSE (kiedy to było SuSE), Puppy Linux, Debian, Kubuntu, Lubuntu, PearOs, Darwin (linux), ElementaryOS, FreeBSD, GhostBSD, Gentoo, Slackware, Tiny Core , Damm Small, PCLinux, Slax, Solaris, Corel Linux, PinguyOS, Knoppix i oczywiście obecny Linux Mint. Na pewno coś pominąłem, jestem bardzo ciekaw.
Otrzymałem również powitanie od Ubuntu w wersji 9.10, od tego czasu wypróbowałem każdą jego wersję, a jednocześnie zainteresowałem się Fedorą, openSUSE, Xubuntu i ElementaryOS. Przy tym drugim, podobnie jak Ty, myślałem, że będzie tym, którego zostanę i tak zostałem, ale wymieniłem go pod wpływem kaprysu, aby móc zainstalować aplikację kompatybilną tylko z wersjami od 12.10 wzwyż (pamiętajmy, że najnowsza wersja Elementary jest oparta na wersji 12.04).
Przekonał mnie nie tylko wygląd, ale także wyjątkowa wydajność, pozwalająca uniknąć pewnych błędów, których nie udało mi się jeszcze rozwiązać, odkąd zaktualizowałem BIOS, nie wiedząc, jakie będzie to miało konsekwencje, i ja nie można tego cofnąć, ponieważ płyty DVD do odzyskiwania nie mogą przejść określonej części procesu bez automatycznego wyłączenia komputera. Tak czy inaczej, sam zrezygnowałem, ale pod tą dystrybucją błędy wystąpiły tylko raz i chociaż obecnie korzystam z Ubuntu 13.10, mam nadzieję wkrótce wrócić do jedynego systemu, który mi służył, bo nie chcę już eksperymentować z za chwilę.
Cieszę się jednak, że udało Ci się wykorzystać Twoją ciekawość.
Dobre ćwiczenie na zapamiętywanie (a mówią, że pamiętanie to ponowne życie). Zacząłem w 2005 roku od Mandrivy LE 2005, wspomnę tylko te, które zainstalowałem i używałem przez jakiś czas, później:
Knoppix 3.7 (nawiasem mówiąc, meksykański Knoppix), Suse, Guadalinex, Debian, ubuntu, Zenwalk, DSL, Puppy, Tinycore, PCLinuxOS, PearLinux, LinuxMint, Trisquel, VectorLinux, Slax i eOS.
Wyróżnienie specjalne: BackTrack Linux.
Mój proces wyglądał tak…
1- Zacząłem od Kubuntu, ponieważ słyszałem, że pulpit KDE jest bardziej podobny do systemu Windows i potrzebowałem czegoś znajomego
2- Po 25 minutach testowania... zdecydowałem się przejść na Ubuntu
3- Ponieważ mój laptop nie tolerował Ubuntu... Zdałem Lubuntu
4- Ponieważ Lubuntu było bezużyteczne, ponieważ na pulpicie brakowało wielu funkcji... Przeniosłem się do Xubuntu
5- Ponieważ po tygodniu użytkowania wszystkie Ubuntu zepsuły się bez wyjaśnienia, przerzuciłem się na Debiana
6- Porzuciłem próbę użycia Debiana 6 z powodu milionów błędów, moim zdaniem była to dystrybucja śmieciowa... zainstalowała się niepoprawnie na wszystkich komputerach, na których próbowałem (4) bez wyjaśnienia
7- Próbowałem z Opensuse
8- Widząc, że opensuse również można odinstalować, wypróbowałem Fedorę..
9- W tym czasie byłem już lepiej zaznajomiony z terminalem, a polecenia najczęściej używane w Fedorze były złożone i denerwujące... Wróciłem do Ubuntu
10- Korzystałem z Ubuntu, dopóki nie zdecydowałem, że chcę dowiedzieć się więcej o systemie i zrobiłem coś szalonego, co było dla mnie bardzo dobre... z Ubuntu wszystko było proste i łatwe, poszedłem zainstalować Archlinux
11- Po 10 nieudanych próbach instalacji Archa udało mi się uzyskać poprawny system, który działał dobrze i używam go do dziś xD
A tak przy okazji, próbowałem Linux Mint w tym samym czasie co Ubuntu... było dokładnie tak samo, ale z większą liczbą błędów
Cóż, opowiadam swój przypadek, bo to nie jest fanatyzm. Jest to rzadkie lub ciekawe zjawisko w świecie wolnego oprogramowania. Zacząłem od Ubuntu 7.10, chodziło o to, żeby mieć ogień i kostkę... WOW!!
Ale nie skupiałem się na oprogramowaniu, ono jest i było informowane. Wiele lat wcześniej przeczytałem „Biblię Linuksa” i utkwiła mi w głowie informacja „wolne oprogramowanie”.
Po trzech miesiącach, jeśli dobrze pamiętam (nie więcej), upewniając się, że Ubuntu jest firmą i sprawia, że niewolne oprogramowanie jest łatwo dostępne dla użytkownika, nawet to podkreśliłem, zmieniając nazwy repozytoriów np. -universe na niewolne na przykład - i potwierdź, że matką Ubuntu był debian, darmowa dystrybucja (w tamtym czasie nadal zawierała plamy w jądrze, ale dowiedziałem się o tym dopiero wiele lat później). Zdecydowałem się i zainstalowałem Debiana. Nie kosztowało to dużo więcej...tylko kilka dni czytania i szukania, jak skonfigurować to czy tamto. Od tego czasu aż do niedawna byłem szczęśliwym małżeństwem z Debianem (5 lat) i nigdy nie byłem zainteresowany jego zmianą. Szybko zrozumiałem, że dystrybucje GNU/Linuksa różnią się polityką i zasadami dotyczącymi pakowania. Dlatego nigdy nie korzystam (i nie chcę) zdegradowanych dystrybucji, Mint, samego Ubuntu, Mandrivy, Centos, uffff... tysiące...
Jak kończy się ta historia: Bardzo podoba mi się KDE.
Tak... jego rozwój wydaje mi się poważny (nie tylko wydaje mi się poważny, ale taki jest) i działanie nie jest uzależnione od działania systemd (systemd to narzędzie opracowane przez red-hata i używane prawie wyłącznie w środowisku jądro Linuksa), coś, od czego zależy gnome 3 (mianowicie: wielu programistów gnome pracuje dla red-hat...mmmm...). Działa z Aptosidem i mam zamiar wypróbować Achlinux, a następnie użyć Paraboli tylko dla KDE. Koniec ? jiji
Miasto Debiana!! Miasto Debiana!!
Fedora -> Arch Linux -> Gentoo.
Nie sądzę, że jest to powód do dumy, ponieważ wykorzystałem 23 dystrybucje w ciągu jednego roku. Zmiana systemu operacyjnego co 15 dni oznacza, że masz dużo wolnego czasu lub że czas, który spędzasz przed komputerem, nie jest przeznaczony na wykonywanie ważnej pracy. Osobiście polecam Ci wypróbowanie trzech lub czterech dystrybucji, które dały Ci najlepsze referencje w stosunku do Twoich potrzeb, trzymanie się jednej z nich i nauczenie się, jak naprawdę z niej korzystać.
Pamiętaj, że kto dużo zakrywa, mało wyciska.
pozdrowienia
Michael P.
Wiem, nie jestem z tego dumny, ale też się nie wstydzę. Chyba znalazłem swój dom i jest to piękny niebieski łuk…
Nie rozumiem? Do czego zmierzasz, pisząc „Ile użyłeś?”
W sumie nie mam ich wielu i "używam", bo myślę, że o to ci chodzi, puff, nie wiem... Musiałbym chwycić kalendarium z roku 2000 i skreślić, które z nich " używany"
W głębokich:
-Czerwony kapelusz
-Slackware'a
-Debiana
-Serwer Ubuntu
Problem w tym, że jest to kwestia względna, setki dystrybucji wywodzą się z Debiana... więc czy ja też ich używałem?
Myślę, że twoje pytanie dotyczy bardziej środowiska graficznego niż czegokolwiek innego, czy umieszczasz lubuntu, kubuntu… czy to nie jest to samo, ale w innym kolorze?
Ile systemów operacyjnych zainstalowałeś na swoim komputerze? Nie ma większego znaczenia, czy pochodzą od innych, używanie Xubuntu to nie to samo, co instalowanie XFCE na Ubuntu. Korzystanie z Archbang to nie to samo, co używanie Arch z OpenBox….
Ok, teraz rozumiem, co masz na myśli, mówiąc „Ile razy użyłeś?” Masz na myśli, ile razy instalowałem system operacyjny z jądrem Linux na moich komputerach, prawda? Czy dotyczy to płyt CD na żywo? Moja lista byłaby prawie trzycyfrowa, gdyby nie...
Powiem ci coś: fakt, że wypróbowałeś 23 dystrybucje w ciągu roku, wcale nie jest dobry (wydaje mi się mało prawdopodobne, że zainstalowałeś wszystkie 23 dystrybucje i korzystałeś z nich przez odpowiednią ilość czasu), wręcz przeciwnie; Jestem pewien, że nauczyłeś się mniej, niż gdybyś poświęcił się jednej lub dwóm dystrybucjom.
Nauka Gnu/Linuksa nie polega na wypróbowywaniu wszystkich dostępnych dystrybucji.
Dla ciebie lubuntu nie równa się kubuntu, dla mnie debian jest równe ubuntu, arch równa się archbang, a ubuntu równa się debianowi. Ponieważ? Wiem, co każdy ma, a czego nie ma, różnice w ich programach i menedżerze pakietów, system podstawowy jest taki sam itp.
Na przykład częściej zaglądam na wiki ARCH (która jest na wagę złota, jest fantastyczna) niż na Debiana. Z twoją teorią nie mógłbym tego zrobić.
Nigdzie nie powiedziałem, że wiele się nauczyłem. Specem nie jestem, korzystałem z wielu, bo we wszystkich znalazłem problemy, których nie chciałem rozwiązać, ale poszedłem do następnego, żeby zobaczyć, czy tam został rozwiązany.
Nie wiem jak coś zrobić i nie mówię i nie powiem, że wiem wystarczająco dużo, ale Ty wiesz dużo, przeszedłeś wiele dystrybucji i wiem, że jesteś prawdziwym ekspertem i podziwiam ciebie za to.
Ale nie rozumiem, dlaczego tak się komplikujesz, inni doskonale zrozumieli moje pytanie i odpowiedzieli ciepło. Jeśli instalowałeś, używałeś, testowałeś setki systemów operacyjnych, udostępnij i tyle, zapisz te, które zapamiętałeś. Czy to takie trudne?
Ubuntu i smaki (bo używaliśmy go na zajęciach)
opensuse
mint (kiedy przejdę na Linuksa)
fedora
centos (to właśnie instalujemy na serwerach roboczych)
Debian stabilny (to mój osobisty wybór w domu i na moim laptopie w pracy)
Ostatecznie zostanę przy Debianie, ponieważ nie mam zapalenia wersji i chcę stabilnego systemu, który nie wydaje aktualizacji, które nic do niego nie dodają.
Pierwsze z których korzystałem, pamiętam, że wtedy było to Ubuntu, była to wersja Karmic Koala (9.10), potem nie pamiętam w jakiej kolejności je poznawałem... Chociaż nie jest ich wiele bo ja używałem ich przez długi czas i cóż, na koniec dnia tak mi mówi umysł:
Ubuntu (Kubuntu, Lubuntu, Xubuntu)
Linux mennica
Otwórz Suse
Wracać
jolicloud
A obecnie testuję nowość, która przyszła od Chińczyków:
Linux Deepin (To dobrze, myślę, że wykonali bardzo dobrą robotę).
1.-pardus
2.-mandriwa
3.-debian
4.-mięta
5.-ubuntu
Należałoby rozróżnić używanie od testowania. Użyłem trzech, Ubuntu, Debian i Fedora. Jest wiele innych, które instalowałem godzinami, dniami, a nawet kilkoma tygodniami, ale osobiście nie uważam tego za „używanie” dystrybucji, a po prostu wypróbowanie jej. Ile z tych 23 tak naprawdę użyłeś w ciągu ostatniego roku?
pozdrowienia
Ubuntu, Linux Mint, Crounchbang, Archbang, Archlinux, Debian, OpenSUSE, elementaryOS, Puppy Linux, Meego. Bardzo niewielu, ale nigdy nie mówiłem, że znam je wszystkie doskonale, mówiłem, że próbowałem je znaleźć w poszukiwaniu tego odpowiedniego. Używaj, testuj, instaluj, liveCd, virtualbox itp.
Jeśli ją spotkałeś, wykorzystałeś ją, nawet jeśli trwało to tylko pięć minut.
1.- mięta
2.- otwiera użycie
3.- użyj Linuksa
4.- mandragora
5.- mandriwa
6.- Gentoo
7.- Ubuntu
8.- elitarny
9.- szczenięcy Linux
Jeśli dobrze pamiętam, to w celu...
1) Ubuntu 7.10, 8.04, 8.10
2)Kubuntu 8.10
3)Fedora 10,11,12,13,14,15
4) Debiana
5) CentOS
6) Spokojnie
7) Slackware 13.37, 14.0, 14.1 (obecnie)
Zobaczmy, czy pamiętam:
–Knopiks
–Debiana
- Szczeniak
– Podstawowy system operacyjny
- Fedora
– Suza
– Mint (debian i Ubuntu)
–Ubuntu
- Arch
A może korzystałem z niektórych, ale przez krótki czas, ponieważ zawsze musiałem mieć Windowsa do szkoły.Ale teraz próbuję podstawowego systemu operacyjnego i jest całkiem nieźle, będę nadal próbował innego C:
Te, których używałem najdłużej, to (od najdłuższego do najkrótszego):
Mint (w domu nadal go używam), Mandrake, Slackware, Ubuntu 10
Ten, którego używam z obowiązku i tylko przyprawia mnie o ból głowy (praca):
Fedora (17, 18, 19, cokolwiek)
Te, z których korzystam od czasu do czasu:
Crunchbang, Tinycore
I na koniec te, które zamontowałem i wytrzymał niecałe 7 dni przed wymianą:
Ubuntu (pierwsza wersja, która przyniosła jedność), Manjaro, Debian, Gentoo, Puppy, Conectiva, Knoppix, SUSE, Kubuntu, Lubuntu (wstaw dowolną końcówkę -BUNTU), Mageia
Dziwna rzecz:
QNX (wersja mieszcząca się na dysku 1.44mb), używałem go przez długi czas pod koniec lat 90-tych na starej maszynie. Nie wiem dlaczego. Ale niczego nie żałuję!
Sala wstydu:
Windows 7. Lubię grać w niektóre gry wideo, przyznaję się do winy.
Ja też to zrobiłem... Nie mogę się doczekać, aż zagram w Halo... XD
Używam Linuksa od 3 miesięcy, ale do tej pory próbowałem Ubuntu, mint, eOS, archbang, Debian, Bodhi, a teraz mam zamiar wypróbować Snowlinux
Kopalnia:
Ubuntu, Xubuntu, Kubuntu
Linuxmint
PCLinuxOS
Fedora
Debian
CentOS
OpenSUSE
Mandriva
czerwona gwiazda
I inne, których próbowałem tylko przez chwilę
Zobaczmy, cóż, tutaj zamieszczę te, których używałem: PCLinuxOs, Fedora, Linux Mint, Ubuntu, Debian, Crunchbang, Archlinux, Manjaro, Puppy Linux, Slitaz, Sabayon, Lubuntu, CentOS, Slax, OpenSuse, Archbang i Knoppix :D!
Versionitis jest problemem w tym sensie, że mam tak duży wybór ze względu na różnorodność, dlatego komfortowo czułem się tylko w: Ubuntu, Crunchbang i Sabayon, które miałem na moim twardym dysku (fizycznym) :D!
PS: Teraz używam Virtualized W8.1, testuję jego funkcje i używam VStudio 2013 w niektórych projektach .NET!
Pozdrowienia!
Cóż… kiedy eksplodował dysk twardy w moim komputerze, usłyszałem o aktywnych dystrybucjach Linuksa, więc zacząłem to sprawdzać. Pierwszą rzeczą, na którą się natknąłem, było Ubuntu, ale było za ciężkie dla mojego komputera (P4 z 256 RAM-em), potem Slax, Slitaz i Puppy Linux, w końcu zdecydowałem się na ten ostatni.
Kiedy dostałem używany dysk twardy, zainstalowałem Puppy Linux, potem usłyszałem o ArchLinux, ale zainstalowałem ArchBang… xD.
Obecnie używam ArchBang (mój ulubiony), Slackware 14 (również mój ulubiony xD) i Debiana (trzeba skonfigurować i zainstalować całe środowisko graficzne… xD)
Android
Android NIE JEST dystrybucją GNU+Linux. Ma tylko bardzo prosty rdzeń Linuksa, quasi-prywatny zestaw narzędzi i kompilator o nazwie Bionic należący do Google, a na dodatek zastrzeżoną przez Google wersję wirtualnej maszyny Java o nazwie Dalvik.
Z wymienionych dystrybucji zakładam, że testowałeś je, patrząc tylko na warstwę graficzną, czyli interfejsy użytkownika. Uwierzę, że naprawdę wypróbowałeś wszystkie te dystrybucje, jeśli robisz to na poziomie systemu, ponieważ w systemie operacyjnym GNU+Linux naprawdę ważna jest podstawowa infrastruktura graficznego pulpitu, w końcu każde graficzne doświadczenie użytkownika może można swobodnie powielać i w 100% rozpowszechniać w dowolnej dystrybucji.
Tak, zainstalowałem je tylko ze względu na wygląd. Niektóre podobały mi się za to, że wyglądają jak Mac OS X, inne za to, że są zupełnie inne (jak Meego). Pobrałem Androida i zainstalowałem go, żeby zobaczyć, jak to jest. Wydało mi się interesujące, ale trwało to tylko kilka minut.
Głęboko, użyłem bardzo niewielu. Ale spotkałem ich, zainstalowałem, widziałem, nie spodobały mi się i przeszedłem do następnego, w każdym razie nie jestem administratorem sieci, inżynierem ani kimś takim, właściwie się uczę zostań nauczycielem hiszpańskiego XD. Jestem zwykłym użytkownikiem i jak wszystkich tak jak ja, bardziej interesuje nas jak to wygląda niż jak działa.
Pozdrowienia!
Cóż, użyłem:
1. Ubuntu
2.Slackware
3. SzczeniakLinux
4. Mały rdzeń Linux
5. Androida
6. Lubuntu: Spotkałem LXDE i uratowałem laptopa przed śmiercią :)
Użyłem około 10 dystrybucji, dla mnie Linux Mint, Ubuntu, Lubunt, Kubunt i Xubunto są takie same. Umieść system bazowy, umieść repozytoria i utwórz dowolny teoretycznie.
Zajęło mi to trochę czasu, ale myślę, że moje poszukiwania zakończyły się na Gentoo, jako mojej ulubionej dystrybucji, może w przyszłości skorzystam z Funtoo.
Witam wszystkich, nazywam się José i miło mi się z wami skontaktować.
Na odpowiedź Odaira: z ilu dystrybucji korzystałem Ubuntu, PuppyLinux, Mandriva, Fedora, Opensuse, Kubuntu, LinuxMint Mate, LinuxMint Cinamon, LinuxMint Debian Edition i LinuxMint KDE i we wszystkich miałem różnego rodzaju problemy i zawsze jeżdżę do mojego przyjaciela Google i tutaj w pasku wyszukiwania umieszczam problem, który mam z moją dystrybucją, aby sprawdzić, czy ktoś miał ten sam problem co mój i rozwiązał go, a tym samym rozwiązał mój, teraz używam LinuxMint KDE 17 i nie jest to wyjątek, też ma swoje problemy i widziałem je w LinuxMint, kiedy czekamy na nową wersję, nie przynosi nam nic nowego poza nową tapetą i nowym numerem wersji, ale te same problemy nadal występują. Linux, żeby zobaczyć, jak to działa i czy będę go przestrzegał, a na koniec zainstaluję dystrybucję Linux Snow White and 7 Dwarfs
Zacząłem od Linuksa z AntiX, na komputerze, który dali mi w prezencie. Następnie zainstalowałem Debiana, chociaż próbowałem także Arch na innym komputerze. Jeśli chodzi o komputery stacjonarne, zacząłem od icewm, przeszedłem do lxde i stamtąd pozostałem przy istocie lxde, openboxie, menadżerze okien lxde, który tak dostosowałem, że można prawie powiedzieć, że napisałem całość.xml openbox (z około 400 linii, które ma domyślnie, wszystko przepisałem i skonfigurowałem do znudzenia), i stamtąd nawet nie ruszam się stamtąd, w dodatku nie widzę sensu instalowania crunchbanga przy domyślnych konfiguracjach myślę, że lepiej jest zainstalować normalnego Debiana, a potem Openboxa, zawsze wykonując instalację z bazy, system jest dla Ciebie lżejszy...
Saludos!
Ugh, zacząłem od Linuksa, myślę, że kiedy narodził się z dystrybucją o nazwie Esware, potem pojawił się wszechświat Ubuntu, podbity przez KDE, potem Opensuse, ale Kubuntus, wszystkie wersje musiały stworzyć jakieś serwery, zawsze bardziej na korzyść apt niż rpm, w końcu ten drugi.Nigdy nie były aktualizowane, więc Fedora i Mandriva nie przetrwały u mnie zbyt długo, więc próbowałem kilku lekkich wersji Linuksa, takich jak Pupy Einghterment, fascynuje mnie to, ale to takie dziwne, hahaha w każdym razie dzisiaj wróciłem z 16.04lts kubuntu, bo plazma zawodzi w wersji 5 Nawet foldery nie pozostały otwarte, więc wróciłem do 14.04 i kontynuuję przepisywanie mojej historii, z pentium i386 4, dziś mam już mój 6-rdzeniowy Amd z Linuksem, więc po co mówić sonda rosa, lubuntu xubunu, mint wersja debian i ubuntu, ale coś powiem, skończyło się na przekształceniu mojej dystrybucji Linuksa według własnych upodobań i zapomniałem o bramkach z wyjątkiem możliwości grania XD