Kryzys hiszpańskojęzycznej Linuxphere

Nie powiem niczego, czego nie powiedział PawełPrzez sefsinalasPrzez GabrielPrzez słabo, ani przez obrany guzik. Hiszpańskojęzyczny linuxphere jest w kryzysie.

Najpierw był blog Use Linux, który zaczął zastanawiać się nad zakończeniem różnych blogów, takich jak Planet Ubuntu, Porady dotyczące Ubuntu y Strefa Linuksa, oprócz odejścia Picajoso z Bardzo linux. Blogi linuksowe w języku hiszpańskim to pierwsze wzmianki o proszeniu o pomoc, ale osoby stojące za nimi również mają swoje problemy. Brak czasu, brak zainteresowania, brak konserwacji itp. kuraisama mówi, że gdyby pewnego dnia redaktorzy ALSW opuścili ten projekt, byłoby to tak, jakby zawiedli całą społeczność w czasie, gdy GNU / Linux oraz wolne i otwarte oprogramowanie zyskują na znaczeniu i rozgłos, a nawet więcej w tym roku, ale aby prawdę mówiąc, nigdy nie było dobrego czasu na emeryturę, skoro brakowało wiadomości (ta rzecz nigdy nie stoi w miejscu). Dlatego istnieją inne powody, które prowadzą do śmierci bloga. Blog Gabuntu wyjaśnia je lepiej:

1) Tiempo: Jeśli tworzysz bloga, dzieje się tak, ponieważ masz wystarczająco dużo czasu lub nie możesz poświęcić czasu na inne zadania, aby poświęcić się temu aspektowi. Problem pojawia się, gdy pojawiają się w życiu obowiązki, które zmuszają Cię do poświęcenia czasu na blogu na ważniejsze sprawy, takie jak rodzina, praca itp.
2) Demotywacja: Kilka lat temu jedynym sposobem podziękowania autorowi za artykuł były komentarze. DO Desdelinux to też mu ​​się przytrafia (chociaż wizyt Pomaga również).
3) Sieci społeczne: Teraz czytelnicy wolą czytać informacje za pośrednictwem sieci społecznościowych, zmniejszając przepływ odwiedzin na blogach, a zatem jeśli polegasz na reklamach, aby utrzymać bloga, nadchodzi czas, w którym musisz zamknąć.
4) zawartość: Nie zamierzam tu o niczym wspominać, ponieważ DOSTĘPNIE nie zgadzam się z tym, co powiedziałeś. Mówił o braku oryginalności, kopiowaniu na inne blogi, ale co najważniejsze. Cytuję: „Wiem, że jest ogromna większość użytkowników Linuksa, którzy nie znają angielskiego i doceniają kogoś, kto tłumaczy treść na hiszpański, ale już w tej chwili mamy automatycznych tłumaczy, takich jak Tłumacz Google, co czyni to bezużytecznym.”

TŁUMACZ GOOGLE ???????????? PRZESTAŃ KURWA !!!!!!!

5) Dibilly dodaje jeszcze jeden powód: kontrowersje związane z Secure Boot i Ubuntu. Gdy Richard Stallman y Linus Torvalds tracą języki, blogerzy czują się przytłoczeni pomysłami.

Pablo kończy kilka morałów:
1) Dziel i przegrywaj: Dziś bardzo łatwo jest założyć bloga, ponieważ trudno go utrzymać. Jeśli myślisz o otwarciu bloga w języku hiszpańskim o Linuksie i wolnym oprogramowaniu, poważnie zastanów się, czy będziesz w stanie go utrzymać.
2) Wszystko za jednego jest lepsze niż jeden za wszystkich: Blog jest tym bardziej skłonny do zniknięcia, im bardziej jest projektem jednoosobowym. Blogi z kilkoma stałymi redaktorami, stałymi autorami, współadministratorami itp. przetrwają dłużej. DesdeLinux jest przykładem, mimo że dokonał czyszczenie niedawno
3) Czas to pieniądz, podobnie jak hosting: Nie trzeba wyjaśniać.

I zostawiam wam pytanie: co będzie najbardziej korzystne? Tłumaczenie artykułów na hiszpański (Tłumacz Google nie jest tego wart), czy czytelnicy uczą się angielskiego? Że zostawiam wam uzasadnienie.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   kondur05 powiedział

    Hej, tak myślę desde linux To dowód na to, że blog może się rozwijać przy pomocy każdego

  2.   Tammuz powiedział

    Musisz nauczyć się angielskiego, to w informatyce, tak jak w życiu codziennym, jest bardzo pomocne, a nawiasem mówiąc, bardzo pomogłoby to, aby nie umniejszać sobie nawzajem za używanie tej lub innej dystrybucji, musisz się zjednoczyć i cieszyć z każdego triumfu Linuksa

    1.    właściwy powiedział

      +1
      W świecie komputerów angielski jest koniecznością.
      Jeśli chodzi o użycie dystrybucji, również się zgadzam i DesdeLinux Pod tym względem jest to dość tolerancyjna społeczność, moim zdaniem 🙂

      pozdrowienia

      1.    st0rmt4il powiedział

        Dobrze, pytanie niezwiązane z tematem.

        Dlaczego nie przeskoczyłeś do Fedory 18? jakieś wrażenia na ten temat?

        Jak czytałem w internecie, Alanowi Coxowi nie podoba się zbytnio to nowe wydanie, być może z powodu nowego instalatora itp.

        Co o tym powiesz ..?

        PS: Wybaczcie to pytanie poza poruszonym tematem.
        Dzięki!

    2.    msx powiedział

      +1

      Czy możesz nauczyć się administrować złożonym systemem, takim jak GNU + Linux, ale nie potrafisz uczyć się angielskiego? Nazywa się to lenistwem umysłowym. Zabij się

    3.    Darko powiedział

      Zgadzam się z Tobą co do języka, ale i tak dobrze jest mieć tłumaczenia, bo czasami czytanie w innym języku jest bardzo uciążliwe (wiem, że to lenistwo). Musimy także pomyśleć o tych, którzy nie mają okazji uczyć się angielskiego. Wyobraź sobie, są tacy, którzy nawet nie wiedzą, jak dobrze mówić po hiszpańsku, co będą mówić po angielsku? (Śmieję się głośno). Mówiąc trochę poważniej, otrzymałem wiele tutoriali i informacji w języku hiszpańskim, które czasami nie są po angielsku lub są bardzo podsumowane. Z drugiej strony myślę, że powinni również śledzić blogi w języku hiszpańskim. Hiszpańskojęzyczna społeczność Linuxa jest BARDZO duża.

      Bardzo się z tym zgadzam, aby nie poniżać kogoś za używanie dystrybucji X lub Y. Czytanie 25,000 XNUMX artykułów lub komentarzy od ludzi, którzy nie mają nic lepszego do roboty niż walka o to, która dystrybucja jest lepsza, gdy większość ma prawie taką samą, jest do bani. W każdym razie PLOS HUAN za komentarz (dla tych, którzy używają Tłumacza Google).

  3.   cronos powiedział

    Ponadto Linux to zadanie dla każdego, nie tylko dla niektórych. Musisz się uczyć, dzielić i być wdzięcznym - taka jest filozofia.

  4.   Demencja powiedział

    Zgadzam się we wszystkim z tammuzem
    jeśli wszyscy zbierzemy się razem i nie będziemy tworzyć bloga, aby można go było zamknąć za 2 tygodnie. Postarajmy się wszyscy nauczyć angielskiego, gdy uczymy się o Linuksie

  5.   Pawłoko powiedział

    Zgadzam się, że najważniejsza jest współpraca ze społeczeństwem. Sam napisałem kilka artykułów dla desdelinux. Myślę, że jeśli nie można współpracować tanio $$$, są inne sposoby na ożywienie bloga.
    Nawiasem mówiąc, nie zgadzam się, że Muylinux umiera (jak wspomniano w jednym z wymienionych artykułów). Muylinux nie jest blogiem społecznościowym, dlatego zależy od innych czynników, które bardzo różnią się od reszty blogów, jego sytuację należy zbadać inaczej.

  6.   Federico powiedział

    Moim zdaniem hiszpańskojęzyczna społeczność Linuksa jest bardzo rozproszona. Musimy zjednoczyć wysiłki w projektach mniejszych pod względem ilościowym i wyższej jakości (co oznacza mniej blogów, ale pełniejszy). Desde linux Jak mówi kondur05, jest to przykład tego, jak można stworzyć kompletny projekt wnoszący wkład do społeczności Linuksa.

  7.   Javier powiedział

    Jeśli chcesz być na bieżąco, pozbądź się moich wątpliwości, prosząc tych, którzy wiedzą więcej i przekazują to, co można wiedzieć innym, o wszystko, czego musisz się nauczyć czytać i pisać po angielsku, to musi być czas, aby wrzucić komputer śmieci i poświęciłem się hodowli świń.
    Nie zamykam się bardziej na kultywowanie siebie ani na coś podobnego, po prostu odmawiam mówienia innym językiem, kiedy mamy słownik taki sam lub bogatszy niż jakikolwiek inny na świecie.
    Przepraszam, jeśli ranię uczucia, ale to jest GNU Linux, wolność, szacunek i chęć doskonalenia się, tak, bez „języków” innych niż własny.
    PS: robić, pisać czy cokolwiek, bloga, ani nie mówię, bo żadnego nie stworzyłem, po prostu czytam i myślę.

    1.    Darko powiedział

      Z pewnością mamy znacznie bogatszy słownik niż amerykański język angielski. Jeśli pojedziemy do Anglii, to inna historia, ale najłatwiej znaleźć Amerykanina z wulgarnym językiem, pełnym skrótów (włóczęgostwo) i innych, o których nie chcę dalej wspominać, ponieważ dałoby mi to biegunkę mózgową.

      Niech żyje HISZPAŃSKI!

  8.   braterski powiedział

    Cóż, nie, rzeczy prawie nigdy nie trwają wiecznie. Mówi piosenkę. Prawda jest taka, że ​​istnieje wiele czynników, które należy porzucić. Ja sam z tym walczyłem. Ale zamiast być przytłoczonym publikowaniem treści wartych opublikowania i bezczynnych, jestem zajęty publikowaniem bardziej profesjonalnych i instruktażowych treści. Wymaga to mniej czasu, chociaż wymaga więcej wysiłku, ponieważ przed opublikowaniem musisz wykonać te czynności, aby sprawdzić, czy działają.

    Czasy mają swoje cechy. Mijają, a ci, którzy nadają mu swoje cechy, przechodzą razem z nimi. Pozostawiają niezaprzeczalne dziedzictwo. Wykonali swoją pracę.

    Przyszłość należy do innych.

  9.   zredukowany powiedział

    Osobiście uważam, że najważniejszą rzeczą przy otwieraniu bloga jest to, że naprawdę lubi się komunikować, czy to pomysły, opinie, porady, wiadomości itp ... bez tego elementu bardzo trudno jest długo prowadzić bloga, ponieważ zawsze widzisz przeszkody i nigdy nie robisz postępów.

    Naprawdę nie widzę „kryzysu” w hiszpańskiej sferze blogów pod względem linuksa, wręcz przeciwnie, widzę, że jest wielu entuzjastów rozpoczynających takie projekty i być może właśnie dlatego te popularne blogi czują się jak w kłopocie i szukaj wymówek tam, gdzie ich nie ma.

    Myślę, że intencją tych blogów jest komunikacja, niezależnie od tego, czy przyniesie im to korzyści ekonomiczne, czy nie, ponieważ celem nie jest to, a przynajmniej idea bloga nie jest taka. Zawsze będziemy mieć problemy z czasem i czasami tylko jeden artykuł jest publikowany lub dni mogą minąć bez aktualizacji, ale jeśli oferujesz dobre treści, wizyty nie znikną, a wręcz przeciwnie, będą czekały na publikację.

    Jeśli chodzi o tłumaczenia, czy ci się to podoba, czy nie, jest to nieuniknione, źródła, które podają wiadomości lub ogłoszenia, są generalnie w języku angielskim, pytanie jest takie, że dodaje się lub uzupełnia własną treść, a nie po prostu poświęca się kopiowaniu tego, co tłumaczy Google jest szczegół.

    Jeśli chodzi o prowadzenie bloga, to efektywnie potrzebujesz dochodu na opłacenie zakwaterowania, domeny itp., Ale to nie jest przeszkoda, jeśli naprawdę lubisz się komunikować, bo to staje się wyzwaniem. Wreszcie, prawie wszystkie blogi są uruchamiane w sposób jednoosobowy, współpracownicy są dodawani w miarę wzrostu komentarzy, ci, którzy udzielają wysokiej jakości i poważnych komentarzy, są oceniani, a propozycja jest kierowana do nich, nie można od razu otworzyć publicznego konkursu i umieszczając ludzi w ten sposób, właściwie nigdy nie zgadzałem się z modelem, z którego korzystają niektóre blogi (aw muylinux mieli metodę bardzo podobną do tej, którą opisuję) przeprowadzania publicznych konkursów.

    Pozdrowienia z http://libuntu.wordpress.com 😉

  10.   ChrześcijańskiBPA powiedział

    Zgadzam się na kilka rzeczy z artykułem, chociaż czasami współpraca jest niewygodna. Prawie wszystko, co można powiedzieć i każdy o tym wie lub ma w sobie mnóstwo informacji. Myślę, że w moim przypadku lepiej najpierw poświęć się temu, aby dowiedzieć się więcej, aby dowiedzieć się więcej.

  11.   szatan AG powiedział

    Wziąłeś bilet z mojej ręki jjajajjaja.
    Zamierzałem dokonać wpisu właśnie z opinią. Swoją opinię podsumowuję tak:

    Wszystkie powody, dla których niektórzy z nas przestali współpracować, są ważne. Współpracowałem już kilka razy i uwierz mi, gdy mówię, że codziennie wchodzę na bloga, ale zapewne zdałeś sobie też sprawę, że nie komentuję, dlaczego? - Ponieważ po prostu nie mam czasu.

    Czas, pieniądze, poświęcenie, rodzina, praca; Wszystkie przyczyny są ważne i wszyscy znaleźliśmy problem lub przynajmniej jego przyczyny, ale jakie jest rozwiązanie? Szczerze mówiąc, blogi czasami wydają mi się przesadne, nie zrozum mnie źle, mam na myśli, że jest ich wiele, a niektóre prawie nie wymagają konserwacji, a inne są regularnie, dlaczego nie ujednolicić? Dlaczego nie pomyśleć na przykład o tylko dwóch blogach, jednym dla .deb, a drugim dla .rpm? Chodzi mi o to, że wszyscy możemy współpracować i wyrażać swoje opinie, więc myślę, że byłoby więcej i lepszych sposobów pracy. Pomyślmy przez chwilę, łatwiejsze w utrzymaniu, łatwiejsze w pielęgnacji i z większą liczbą czytelników.
    Mówię to, ponieważ zdarza mi się to, chcę współpracować, ale nie mam czasu, aby to robić regularnie, ale na blogu bardziej społecznościowym (takim jak ten, na przykład), jeśli piszę 1 raz w tygodniu, nie zauważysz luka, ponieważ będą inni, którzy zrobią to samo. i nie jest już wpisem, ale 5 lub 6.
    Myślę, że ścieżka jest ujednoliceniem lub przynajmniej połowicznym ujednoliceniem treści. Inna sprawa, są ludzie, którzy narzekają, że Tweaki prawie nigdy nie są używane, to że trzeba przyznać, że za każdym razem GNU / LINUX jest stabilniejszy i jego oprogramowanie prawie nie sprawia problemów, praktycznie wszystko działa dobrze, to nie było jak 8 lat temu lub mniej, gdy instalacja jednej rzeczy prawie zepsuła system.
    Przepraszam długo.

    1.    zredukowany powiedział

      Nie zgadzam się zbytnio z tym, co mówisz, nie widzę możliwości pogrupowania treści w 2 duże blogi, co niewątpliwie doprowadzi do problemów i dużych, wielu współpracowników nie będzie zbieżnych w kilku punktach, takich jak projekt, zawartość, menadżer strony internetowej ... wizyty byłyby jeszcze gorsze, od typowych trolli, przez tego, który krytykuje redaktora lub współpracownika, aż do osobistych przestępstw w skrócie ... znacznie lepiej, że istnieje różnorodność blogów, niektóre są dedykowane do zgłaszania problemów programistycznych, innych wiadomości, innych wskazówek i tak ...

      Po poprawkach, chociaż GNU / Linux jest bardzo stabilny, są użytkownicy, którzy być może zainstalują aplikację X łatwiej niż jak to ujął jakiś redaktor lub współpracownik, będą rzeczy, które według niektórych nie są warte publikowania, ale będą inne, tak ... w każdym razie to dobra rzecz, jeśli chodzi o dywersyfikację i tak naprawdę jest to podobne do prośby o ujednolicenie dystrybucji ... każdy ma swój pomysł, ważne jest, że naprawdę mu się podoba, a kiedy napotykają przeszkodę, to jest nie jest powodem / motywem wyjścia z projektu, aw przypadku blogów bardzo lubi komunikację.

      Pozdrowienia z http://libuntu.wordpress.com

  12.   eco-slacker powiedział

    Jedna ważna rzecz, o której myślę, że zapominamy… dla każdej dystrybucji istnieją Wiki i uważam, że dla większości dystrybucji jest to najlepsze źródło informacji. Jeśli chodzi o poważną współpracę, to czy jest lepszy sposób na zrobienie tego niż tłumaczenie czegoś z wiki lub czegokolwiek. Dlatego uważam, że nigdy nie zabraknie „poważnych” informacji o dystrybucji, o ile istnieje wiki.
    Z drugiej strony, jeśli chcesz umieścić oryginalność w sformułowaniu i innym zabawnym frazie i bez tak wielu formalności, ponieważ blog jest naszą najlepszą opcją, jest bardziej zabawny i bliższy temu, czego szuka użytkownik, moja opinia. Użytkownik stara się pytać, komentować i czuć się częścią społeczności, więc wszystko musi być zrobione w społeczności.
    Powiedziałbym (jak powiedziałem w innym miejscu) jako propozycję, aby ci z nas, którzy mają bloga, powinni zaprosić czytelników na zewnątrz, poprzez reklamę, która wygląda na dużą lub coś w tym rodzaju, aby mogli publikować swoje artykuły na naszym blogu, czy wysyłają go e-mailem lub przypisując użytkownika itp. W ten sposób uniknęlibyśmy krótkotrwałych blogów.
    A jeśli chodzi o tłumaczenie ... mówimy o blogach po hiszpańsku, więc myślę, że to dobry pomysł, o ile odniesienie jest podane w oryginalnym języku dla tych, którzy go znają. Wydaje mi się, że to dobry pomysł, bo każdy pisze w swoim stylu, ze swoim zdaniem i z własnego punktu widzenia, a zawsze można się uczyć na opiniach innych, co przy automatycznym tłumaczu się gubi. A teraz dla tych, którzy nie lubią czytać opinii, potem uczyć się angielskiego.

    Pozdrowienia.

  13.   cezasol powiedział

    Te blogi były głównym powodem, dla którego rok temu zacząłem używać Linuksa, a dokładniej był ten blog i omgubuntu. Wiem, że dawanie darowizn to dobry sposób na utrzymanie tych blogów, ale problem polega na tym, ile i ile by je przekazało. W przypadku, gdybym mógł je przejąć, chętnie dałbym 500 MXN co dwa miesiące, ale nawet gdybym miał konto bankowe (którego też nie mam), mógłbym dać tylko 200 co sześć miesięcy, a to dlatego, że dzięki temu blogowi wiele się nauczyłem i to nie tylko o Linuksie. Teraz wiem, że w moim kraju jest blokada stron kubańskich, wiem, jakie implikacje społeczne ma Linux poza komputerem, a także sprawia, że ​​moja skrzynka odbiorcza nie jest tak samotna XD

  14.   rafagcg powiedział

    Znajomość języka angielskiego jest dobra na wszystko. W internecie jest cały świat w języku angielskim.
    Ale narzucanie mi znajomości Linuksa wydaje mi się błędem.
    Używać Linuksa, uczyć się angielskiego, uczyć się kompilować, używać konsoli ... cholera, nie jesteśmy maniakami ...

  15.   Yoyo Fernnandez powiedział

    Jeśli masz zamiar nazywać mnie „gołym przyciskiem”, przynajmniej napisz to dobrze… przycisk ma akcent ¬_¬

    A jeśli chodzi o ten problem, zacząłem już od operacji blogowania, którą nazwałem „BloGoCriva” http://deblinux.wordpress.com/2013/03/05/operacion-bloguera-blogocriva-en-marcha-sumate-si-eres-bloguero-linuxero/

    Zostawiam to tam i kto chce się przyłączyć.

  16.   miguel powiedział

    tłumacz google tłumaczy jako czosnek

  17.   miguel powiedział

    Podobnie, widziałem kilka blogów (oczywiście nie ten), na których użytkownicy walczą ze sobą o to, który pulpit jest lepszy lub z której dystrybucji korzystają, uważam to za bardzo absurdalne, więc nie chcą używać Linuksa.

  18.   Fernando Monroya powiedział

    „Kryzys hiszpańskojęzycznej Linuxfera”… że niektóre blogi się zamykają, a inni decydują, że „już nie publikują”, nie jest kryzysem.

    Jeśli istnieją takie dobre Blogi jak: Linux Hispano, Desde Linux, DebLinux, Spojrzenie replikanta... O jakim kryzysie oni mówią?

    Dziękuję Blogerom, którzy stoją za powyższym, ponieważ NIE MA KRYZYSU.

  19.   RAW-podstawowy powiedział

    Niepowodzenia, anulowania, rejestracje i wszelkiego rodzaju komplikacje występują na wszystkich blogach i / lub forach, które były i były ...

    Wiele z nich odmawia, ponieważ czują, że wnoszą niewielki wkład lub że nikt ich nie odwiedza .. ..i inni, którzy już mają się dobrze .. myślą, że nie mają już o czym rozmawiać, albo się nudzili ... albo przestali mieć czas ..

    Myślę, że ten blog w szczególności .. jest doskonałym przykładem tego, jak powinien wyglądać blog .. .. i jestem wspierany przez ciągłe ulepszenia .. i coraz większą liczbę odwiedzin ..

    Co do angielskiego to bezdyskusyjne jest to, że jest to język uniwersalny, możemy powiedzieć, że nasz język jest bogatszy i wszystko, czego chcemy ... ..ale ktoś z Rosji, Chin, Francji, czy gdziekolwiek .. ..jeśli chcesz skomentuj coś każdemu .. zawsze wybieraj angielski .. .. a jeśli chcemy wziąć udział w tym komentarzu, dyskutować o nim lub po prostu go zrozumieć i podzielić się nim… musimy się tego nauczyć…

    Mam nadzieję, że ten blog będzie kontynuowany z tą samą ideologią i że posty naprawdę interesujące pozostaną… a nie tylko wiadomości, które już przeczytaliśmy na innym latynoskim blogu…… co wszyscy myślą… ok…… i tutaj widać, że nas słuchają (czytaj) .. wykorzystajmy tę przestrzeń, która należy do wszystkich .. i spraw, by rosła .. ..i ten kryzys nas nie dotknie .. 😉

  20.   Zabójca królowej powiedział

    Czy ktoś byłby tak miły, gdyby polecił kilka dobrych blogów w języku angielskim o naszym ukochanym świecie GNU / Linuksa ??? Prawda jest taka, że ​​byłoby bardzo dobrze, gdybym czytał po angielsku, aby poprawić swój poziom i nie ma lepszego sposobu niż zrobienie tego na temat, który mnie interesuje. Pozdrowienia.

    1.    diazepam powiedział

      trololo

      nie, oto kilka witryn z wiadomościami
      http://www.zdnet.com/topic-linux/
      http://www.muktware.com/

      jeśli szukasz blogów z samouczkami, powodzenia na forach.

      1.    Zabójca królowej powiedział

        Dzięki za linki, diazepanie. Zobaczmy, czy poprawię trochę swój angielski.
        P.S. Jeśli ktoś jest zainteresowany, są trzy blogi poświęcone Linuksowi w języku hiszpańskim, które zwykle odwiedzam. Pozdrowienia.
        _ https://blog.desdelinux.net/ : oP
        _ http://unbrutocondebian.blogspot.com.es/
        _ http://www.muylinux.com/

        1.    diazepam powiedział

          Znam pierwszego.

  21.   pełen życia powiedział

    Naprawdę nie rozumiem, z czego wynika ten kryzys. Prawdą jest, że ostatnio blogi GNU / Linux nie są zauważane tak, jak kiedyś, ale czy ktoś kiedykolwiek pomyślał, że być może przyczyną nie jest to, o czym wszyscy wspominali?

    Podam prosty przykład. Założyłem swojego pierwszego bloga, aby stworzyć coś w rodzaju mema online, miejsca, w którym z dowolnego miejsca mogłem znaleźć rzeczy, których uczyłem się każdego dnia i oczywiście dzielić się nimi z każdym, kto chciał.

    Przychodzi czas, kiedy nie muszę pisać z prostego faktu, że każdego dnia uczę się więcej, a to, co na początku wydawało mi się nowe, już takie nie jest. Ale wszyscy użytkownicy, którzy przybędą nowi i trochę wyszukują, z pewnością znajdą to, co napisałem, ja lub inny blogger.

    Chodzi o to, że może jest mniej blogów lub mniej treści, ponieważ wiemy o wiele więcej ... 😛

    1.    Hyuuga_Neji powiedział

      w pewnym sensie zgadzam się z tobą ... ale także powstanie sieci społecznościowych kończy się na portalach, blgos i wielu innych strukturach, które były używane w przeszłości i coraz więcej ludzi myśli w stylu «blog, więc jeśli Mam dość aktywną grupę w sieci społecznościowej X »

  22.   łowca powiedział

    Moim zdaniem kryzys nie jest wielkim myśleniem, nie widzeniem szerszej perspektywy.

    Znajomość angielskiego jest niezbędna, pozwala na integrację ze światową społecznością, większość czasu spędzam online na reddit, github, stackoverflow, brałem udział w tworzeniu list deweloperskich projektów swl i powiem, że tak nie jest wielu sobie wyobraża, że ​​nie traktują cię źle za to, że nie jesteś urodzonym mówcą po angielsku, wybaczają nawet pewne błędy gramatyczne, które mogą mieć twoje e-maile.

    Ale wiedza, którą zdobywa się, nie ma porównania, to nie to samo, o co można się o nią zapytać desdelinux pytanie dotyczące „virtualbox w Debianie”, aby ten sam oficjalny opiekun pakietu odpowiedział Ci na liście mailingowej.

    Dzięki temu nie lekceważę pracy blogów hiszpańskojęzycznych, a raczej proponuję zmianę mentalności, blog po hiszpańsku ma się dzielić ze społecznością, ale nie możemy zostawić tego całego ciężaru, czyli mieć nadzieję, że kilka Blogerzy (w stosunku do wielkości społeczności) utrzymują szereg dystrybucji i programów. Musimy być bardziej odważni i wchodzić w interakcje z resztą świata, wyjść z pudełka, myśleć na wielką skalę.

    1.    RAW-podstawowy powiedział

      +1

      Zgadzam się na wszystko.

    2.    Charlie Brown powiedział

      +1

  23.   Charlie Brown powiedział

    Z mojego punktu widzenia, w przypadku blogów (na temat GNU / Linuksa lub dowolnego innego tematu) to samo dzieje się z pozostałymi „nowymi” pomysłami, trendami lub modą: na początku dodawane są setki, ale z czasem zachodzi proces. mogliby nazwać to „doborem naturalnym”, że przeżywają tylko najsilniejsi lub ci, którzy są najlepiej przystosowani do zmiany.

    To prawda, że ​​rozwój sieci społecznościowych doprowadził do zamknięcia wielu osobistych projektów, co moim zdaniem jest przykładem obecnego trendu „dzielenia się” wirtualnym (lub prawdziwym) życiem codziennym. Osobiście uważam, że właśnie to jest kluczem do sukcesu DesdeLinux, ponieważ od samego początku był on przedstawiany jako projekt oparty na współpracy i włączający, który z czasem umożliwił ludziom dołączenie, przy czym każdy z nich miał coś do zaoferowania, i którzy mogą mieć trudności z rozpoczęciem i utrzymaniem projektu osobiście, ale dochodzą do czuć ten zbiorowy projekt jako swój własny, za co musimy podziękować jego twórcom, elavowi i KZKG^Gaarze, którzy od początku przyjęli ten szczególny cel i wiedzieli, jak przekazać to wszystkim.

    Jeśli chodzi o język, należę do tych, którzy mocno wierzą, że znajomość języka angielskiego jest niezbędna (nawet przy hodowli świń), ale nie zamierzam prowadzić ewangelizacji w tej sprawie. A teraz o tłumaczeniach; Prawdą jest, że Google Translate jest przydatnym narzędziem tłumaczeniowym, które jest stale ulepszane, ALE to nie to samo co tłumacz, prawdziwe tłumaczenie nadal będzie wymagało osoby za klawiaturą, posiadającej wiedzę i kulturę, aby móc przekazać literę a duch omawianego tekstu, nawiasem mówiąc, bardzo trudna sprawa i wymaga czasu, jak wszystko inne.

    W każdym razie co DesdeLinux To, czy pozostanie tym, czym jest dzisiaj, witryną referencyjną na GNU/Linux, i z każdym dniem będzie się coraz bardziej rozwijać jako społeczność, zależy od nas wszystkich, od wkładu ziarenka piasku, jaki jesteśmy w stanie wnieść, aby osiągnięty sukces czuć się jak my.. Dziękuję wszystkim i przepraszam za zamieszanie...

  24.   fertedemy powiedział

    Witaj!

    Jestem też blogerem-linuxero (choć relatywnie, bo robię to od niedawna) i prawda jest taka, że ​​wszystko, co jest omawiane w tym artykule, jest mi mniej więcej bliskie. Utrzymanie strony internetowej, a nawet podniesienie jej w złych czasach jest skomplikowane, zwłaszcza że jedyną rekompensatą, jaką można otrzymać w tego typu projektach, są sporadyczne darowizny lub wdzięczność ludzi.

    Prawdą jest również, że wielu z nas, którzy publikują, robi to w ramach procesu, w którym blogi nie porzucają swojej koncepcji „dziennika”, a to, co zazwyczaj udostępniamy, to (głównie) wiadomości, ale przede wszystkim doświadczenia lub wiedza, którą nabywają. Logicznym krokiem jest to, że z biegiem czasu autorzy zdobywają duże doświadczenie i coraz mniej uczą się nowych rzeczy, a nawet tracą część ciekawości, którą mieli na początku, co kończy się pozostawieniem ich bez wielu nowych do opowiedzenia.

    Zawsze myślałem, że czymś istotnym jest, oprócz wniesienia materiału lub pieniędzy, robienie tego z pomysłami, w tym sensie, że daje autorom jakiś powód do pisania, odkrywa nowe rzeczy, które mogą zbadać, chcą publikować o nich i kontynuować interesować się tym, co robią, aby ich blog nie stał się obowiązkiem. I może to jeden z najlepszych sposobów, aby wnieść swój wkład, przynajmniej moim zdaniem.

    Pozdrowienia!

  25.   msx powiedział

    Che, Tłumacz Google radzi sobie naprawdę dobrze, to genialne, że silnik może tłumaczyć z takim poziomem jakości i tekstów w locie z jednego języka na drugi, nie wspominając o tym, że tłumaczenie angielsko-hiszpańskie jest naprawdę bardzo, bardzo dobry.

    Problem z artykułami zawierającymi tekst przetłumaczony w ten sposób polega na tym, że LENIŚNI I LAZY, którzy publikują takie artykuły, nie zajmują 2 minut, aby je uporządkować i poprawić gramatycznie, więc często przerażające jest czytanie artykułów przetłumaczonych automatycznie. Google Translate to nie problem, ale przeciętny, który pozostaje tylko z tym, co wypluła maszyna.

    Z drugiej strony, chociaż nadmiarowość informacji jest dobra, ponieważ pomaga zawsze znaleźć informacje, których szuka się w sieci, to oczywiście artykuły powitalne to te, które zawierają oryginalne materiały.

    Złe artykuły to takie, w których nowicjusze lub ludzie z notorycznym brakiem umiejętności analitycznych (i rozkładających się neuronów) piszą „opinie”, nie wiedząc, o czym do diabła mówią, tylko dlatego, że mogą i ponieważ uważają, że mają prawo wyrazić ich opinie, głupoty, które im się przytrafiają
    Artykuły te są najbrudniejsze i przyczyniają się do zanieczyszczenia sieci.

  26.   Windousian powiedział

    Ideałem byłoby stworzenie latynoskiej planety Linuksa, na której będą publikowane wpisy na różnych blogach w języku hiszpańskim o GNU / Linuksie.

    1.    diazepam powiedział

      planeta linux istnieje. Problem w tym, że ten blog jest nie tylko kubański, ale i międzynarodowy.

      1.    Windousian powiedział

        Jest „Planet Linux”, ale jeśli dobrze pamiętam, jest podzielony na kraje. Kluczem jest to, że na blogach „międzynarodowych” pojawia się w 100% po hiszpańsku.

      2.    Windousian powiedział

        Przyjrzałem się temu z góry i jest wiele do zrobienia. Zgłoszenia należy podzielić według kategorii, a nie według kraju. Poza tym brakuje wielu blogów (gdyby miały wsparcie najczęściej oglądanych to byłoby coś innego).

        1.    fertedemy powiedział

          Może to być również kwestia skontaktowania się z twórcami i sprawdzenia, co mają na myśli, ponieważ może nie być dla nich zbyt trudne włączenie opcji widoku globalnego i filtra wykorzystującego kategorie lub tagi. Ale tak, agregator wiadomości dla Linuksa byłby bardzo fajny, w stylu barrapunto, ale z większą zawartością i korzystaniem z kanałów.

  27.   Ferran powiedział

    Nie jestem programistą niczego, ani informatykiem, ani nie studiowałem niczego związanego z treściami internetowymi, które teraz pozostawiły po czytaniu blogów w języku angielskim, co jest nieuniknione, ponieważ w każdej prefesji musisz być zaktualizowany, co pozwoliło mi do swojego czasu, aby zainstalować Ubuntu, Debian, OpenSuse Slackware, a teraz Fedorę, jak już wspomniałem, jest to nieuniknione, jeśli nie chcesz pozostać w tyle, w tym sensie, bez stawania się konkurencyjnym, jak można uczestniczyć bez czytania artykułów w innym język, tłumacz google nie działa To działa, ponieważ tłumaczysz z angielskiego w zależności od kontekstu. pozdrowienia

  28.   altobelli powiedział

    Moja opinia jako użytkownika (początkującego, nie pocieszyciela) systemu operacyjnego Gnu / linux (Debian)
    O linuxphere Interesuje mnie wszystko, co uczy mnie, jak najlepiej wykorzystać komputer, a minął czas, aby przetestować jedną dystrybucję i drugą oraz dopracować interfejs graficzny. Napisz na inny temat lub który nie promuje korzystania z wolnego oprogramowania, którego nie czytam. Jestem po stronie wolnego oprogramowania, filozofii GNU i chcę spotkać ludzi tutaj w Cali w Kolumbii, którzy chcą wesprzeć jej kampanie fsf.org. Jestem bardzo wdzięczny za pracę tych, którzy pomogli mi w swoich postach, aby osiągnąć postęp w świecie używania Gnu / Linuksa jako systemu operacyjnego do moich komputerów. Chcę blogów, aby ci z nas, którzy wspierają wolne oprogramowanie, mogli pozostać w kontakcie i poszerzyć nasze możliwości korzystania z komputerów dla siebie i społeczności. Jeśli chodzi o kwestię wpłat, dobrze by było, gdyby byli ludzie, którzy chcą sponsorować tych, którzy chcą pomóc, a jeszcze nie znaleźli, jak to zrobić.

  29.   Artur Molina powiedział

    Rozumiem, co mówią, wszyscy po naszej stronie nauczyliśmy się, że czasami lepiej jest czytać artykuły w języku angielskim, ponieważ uczymy się go w szkole lub na kursach, ale nie jesteśmy większością. Mówię, że warto byłoby przetłumaczyć niektóre części, przynajmniej te najbardziej podstawowe, na przykład te dla początkujących, aby zdobyć więcej obserwujących. Użytkownicy, którzy chcą pójść dalej, nie wątpię, że język jest barierą.
    To samo w sobie było jednym z głównych powodów, dla których nie sprzeciwiłem się zwolnieniu z zespołu Lubuntu Communications. Chcą nadal tworzyć i aktualizować dokumentację w języku angielskim. I nie spędzaj czasu w innych językach.

  30.   Darko powiedział

    Aby zareagować oficjalnie, a nie tylko komentować inne komentarze, muszę powiedzieć, że nie wolę blogować po angielsku. Dlaczego wolę je w języku hiszpańskim?

    1. Hiszpański jest drugim najczęściej używanym językiem na świecie.
    2. Nie jestem zainteresowany łączeniem się z językiem, który nie jest moim językiem urzędowym.
    3. Kiedy angielski nie jest Twoim językiem urzędowym, czytanie jest nudne.
    4. W moim przypadku nie mam tyle informacji o Linuksie w języku angielskim, ile na blogach w języku hiszpańskim. Samouczki są znacznie lepiej wyjaśnione, a po hiszpańsku jest DUŻO więcej informacji o Linuksie, niż nam się wydaje.
    5. Mój język jest lepszy.

    Jak na ironię, wszystko, czego używam (telefon, komputer itp.) Jest ustawione na angielski, ponieważ gubię się w systemach ustawionych na hiszpański.

    Jeśli powiedzą mi, że jest więcej informacji w języku angielskim (podręczniki do studiowania i tego typu informacje bardziej akademickie niż cokolwiek innego), mogę to zaakceptować, ale skoro mówimy o blogach, to niestety muszę powiedzieć, że jest wiele blogów równych lub lepsze niż blogi, które są w języku angielskim, ale mówiących po hiszpańsku. Nie poddawaj się, kurwa!

    Jedyne blogi w języku angielskim, które odwiedzam, ponieważ są dobre i zawierają bardzo dobre informacje to:

    1. O mój Boże! Ubuntu! (www.omgubuntu.co.uk)
    2. Sieć UPD8 (www.webupd8.org)

  31.   Polon + niewygodni liderzy = liderzy z rakiem powiedział

    Informatyk musi znać język angielski na tyle, aby móc czytać techniczną dokumentację komputerową, nic więcej, ponieważ nigdy nie zrozumie niuansów języka, który nie jest jego językiem ojczystym. Ale tak, musisz nauczyć się angielskiego, ale użytkownik? Moja mama jest nauczycielką historii i używa Linuksa, ponieważ zainstalowałem go dla niej i usunąłem wszystkie ślady systemu z kolorowych okien na jej komputerze. Doskonale udaje mu się używać swojego Firefoksa, swojego KDE i od czasu do czasu aktualizować i instalować program, wszystko w perf ... (ehhh, miałem zamiar powiedzieć doskonały hiszpański, ale byłoby kłamstwem, że są tłumaczenia które są czasami widoczne na interfejsach, xD), wszystko w zrozumiałym języku hiszpańskim. Czego potrzebujesz, aby nauczyć się angielskiego?
    Wręcz przeciwnie, niewielka ilość wolnego czasu, którą dają jej zajęcia, egzaminy, praca i rodzina, z dwojgiem wnuków, którzy nie przestają, musi być dla niej, aby nie zacząć studiować czegoś, co nigdy jej nie interesowało. Aby użytkownicy uczący się angielskiego nie działali, wszyscy będą się uczyć, czego chcą.

    Bardzo ważne jest, że istnieją informacje o Linuksie w języku hiszpańskim, ponieważ zdecydowana większość Latynosów na świecie po raz kolejny będzie postrzegać Linuksa jako system operacyjny dla „maniaków” i jeszcze bardziej znajdzie schronienie w systemie Windows. Nic z tego, musisz ustandaryzować Linuksa, musisz pokazać, że każdy może go używać, że każdy może zwrócić się do Internetu, aby dowiedzieć się trochę więcej lub skonsultować wątpliwości, dokładnie tak, jak możesz z Windowsem. Skończmy z linuxphere i wielu nowych użytkowników Linuksa, którzy zaczną od swojego Ubuntu, zawróci i powróci do świata Windows z „windosferą” pełną blogów w ich ukochanym hiszpańskim.

    Kolejna sprawa to kwestia profesjonalizacji postaci blogerki. Prawdą jest, że kiedy coś przestaje być hobby, któremu poświęca się jakąś godzinę w tygodniu, aby zacząć poświęcać temu kilka godzin dziennie, nie jest to już hobby, ale bezpłatna (lub niewielka) praca; Z tego powodu myślę, że dobrze byłoby zamienić piszącego za darmo blogera w prawdziwego dziennikarza komputerowego, bo są dziennikarze naukowi, ekonomiczni, polityczni, sportowi itd. Może mniej ludzi pisze, ale są bardziej profesjonalni i którzy mogą zrobić z tego zawód. Pytanie za milion dolarów brzmi: jak? hehe, jak sprawić, by blog linuksowy generował dochód? Bez wątpienia jakość, przejrzystość i głębia artykułów, jakość pisania, dobra proza, co pokazuje, że język jest opanowany i że wiesz, o czym mówisz (że niestety jest zbyt wiele blogów, które wydają się napisane przez opóźnienie) i dobrą pisownią, dają prestiż i sprawiają, że odwiedzający wracają, ale w wystarczającej liczbie, aby wygenerować dochód, który może zapewnić przyzwoite pensje ludziom, którzy je wspierają? Dobre pytanie.

  32.   Ferran powiedział

    No więc był już pomysł, żeby zapłacić za artykuły, gdzie wpływają one na nas oryginalną treść, wydaje mi się to dobre, więc skasowalibyśmy kopiuj-wklej, to byłoby jak czasopisma naukowe, wydaje się, że dobry pomysł. pozdrowienia

  33.   Ferran powiedział

    Dla tych, którzy nie walczyli z językiem angielskim, link z dobrą kompilacją najlepszych blogów, które czytam codziennie. pozdrowienia

    http://www.tuxmachines.org/

  34.   gambi powiedział

    Cześć. Moja skromna opinia jest taka:
    Zgadzam się na 4 ze swoim stanowiskiem: translate / google jest do bani, a wymyślenie tego rozwiązania jest żenujące.
    Dodam, że angielski będzie chlebem powszednim w informatyce i bla bla bla bla… co wielu komentuje jak guru… cóż, nie zgadzam się.
    Ci z was, którzy myślą w ten sposób, stracili bardzo wyraźną północ, którą mają blogi Hispanic Linux: praca PEDAGOGICZNA. I myślę, że wielu z nas tutaj odpowiedziało ci jasno. Będziesz używać angielskiego jako języka komputerowego, ale tego języka nauczyłeś się po hiszpańsku, nie bądź dla mnie cyniczny.
    Praca nad tłumaczeniem to ogromny postęp dla KAŻDEGO, tłumacz nie będzie twórcą informacji, ale wykonuje ogromną pracę rozumienia informacji w innym języku, dopóki nie będzie w stanie przekazać ich w naszym języku. Jak mówi mój przyjaciel: „… nie muszę wymyślać koła ani uczyć się rozpalać ognia każdego ranka, inni już to wymyślili”.
    Więc dla mnie „Witam na wszystkich blogach, które tłumaczą informacje, bardzo wdzięczny”.
    Komentarz do autora: Punkt 5 Nie rozumiem, co to znaczy, serio, to nie jest krytyka ani nic takiego, że nie mam pojęcia, co masz na myśli.

    1.    diazepam powiedział

      Kiedy Stallman powiedział, że Ubuntu to Spyware, wiele blogów linuksowych (zwłaszcza tych specjalizujących się w Ubuntu) potraktowało to jako bardzo ciężki cios zadany przez samego ojca wolnego oprogramowania tym, którzy uważają, że jest to dystrybucja, przez którą wprowadzany jest Linux (dodatkowo być nie tylko najczęściej używanym, ale także pierwszym, który zauważają dostawcy sprzętu i oprogramowania)

  35.   sebas powiedział

    Cześć, niewiele wiem o Linuksie, ale znam angielski, czasami biorę udział w pisaniu tłumaczeń filmów i seriali, czy ktoś mógłby mi powiedzieć, jakie techniczne teksty wymagają tłumaczenia w Linuksie ??? Chciałbym jak najwięcej współpracować, dziękuję.