Monachium oszczędza 4 miliony euro przechodząc na Linuksa

Skok do open source oznaczał oszczędność dla miasta Monachium w Niemczech w wysokości 4 milionów euro, ponad jedna trzecia jego budżetu przeznaczona na technologie informacyjne.

Dzięki temu nie będą już musieli płacić za 15.000 7.500 licencji „Microsoft Office” lub 7.500 licencji „Microsoft Windows”, a także uniknąć zakupu, niezbędnego do spełnienia wymagań obecnych wersji „Windows”, na XNUMX komputerów.

Gdyby aktualizacja systemu Windows została zatwierdzona, koszty między licencjami a nowym sprzętem wyniosłyby 15,52 mln euro.

Pierdolić…..

źródło: News3D


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   pandev92 powiedział

    Teraz mają więcej pieniędzy do wydania na kolacje i imprezy :), na takie rzeczy nie obchodzi mnie, co oszczędzają, co oszczędzają z jednej strony marnują na drugą.

    1.    Odwaga powiedział

      Wszyscy potrzebują obiadu hahahaha

  2.   Yoyo Fernandez powiedział

    Ci Niemcy wiedzą 🙂

  3.   Perseusz powiedział

    ZASADY wolnego oprogramowania !!! 😉

  4.   włosy powiedział

    Przychodzi mi do głowy, dlaczego świat nie reaguje, skoro ci Niemcy oszczędzają tyle pieniędzy, dlaczego do cholery mam płacić za OS, skoro jest doskonały i za darmo…?

    1.    Odwaga powiedział

      Ze względu na strach przed użyciem czegoś nowego jest dużo bzdur.

  5.   Ozzar powiedział

    Podczas gdy zasada neutralności technologicznej jest nadal utrzymywana jako siła przewodnia przy kontraktowaniu platform usługowych w administracji, ten dobry przykład to nic innego jak małe drzewko w Amazonii. Wstyd

  6.   Biriuka powiedział

    Obecnie mieszkam na Bałtyku i bardzo często spotyka się Gnu / Linux w budynkach rządowych, na przykład biblioteka, do której uczęszczam regularnie używa niestandardowego Debiana (z Gnome 2, LibreOffice, Pidgin, Chromioum) w pokoju internetowym. Sklep, w którym zamierzam drukować, ma komputery z systemem Windows XP i OpenOffice dla wszystkich, a urzędnicy używają Ubuntu do zarządzania firmą. Po raz pierwszy rozbawił mnie obraz ludzi w bibliotece studenckiej, którzy w naturalny sposób używają Debiana; spędzanie czasu na Facebooku, komunikatorze itp., zapominając o swoich zadaniach - to kwestia przyzwyczajenia się.

    Chcę powiedzieć, że jest to coś kulturowego i gospodarczego, kraje bałtyckie to narody o małej sile nabywczej i myślę, że wiedzą lepiej, jak odróżnić swoje interesy, gdzie wydawać pieniądze i które są interesami dużych korporacji międzynarodowych. Coś, co zdarza się rzadko w Europie Środkowej, wszystko służy interesom wielkich korporacji. Dlatego Microsoft ma umowy z rządami.