Wolne oprogramowanie, CUTI i stan Urugwaju


Ok, użytkownicy wolnego oprogramowania. Mam bardzo ostry język i klawiatura zaraz go rozgrzeje. Na początku XX wieku Urugwaj był znany nie tylko jako państwo buforowe między Brazylią a Argentyną. to był kraj na czele legislacji: rozdział kościoła od państwa, rozwód, głosowanie kobiet, bycie krajem socjaldemokratycznym (przed nadejściem rewolucji bolszewickiej) itp. Dzisiaj, jeśli ktoś nadal nazywa nas „Szwajcarią Ameryki”, to dlatego, że jest to niemal raj podatkowy (wiem, kogo mam na myśli).

Jeśli chodzi o promowanie wolnego oprogramowania, mamy plan Ceibala, ale ostatnio pojawiła się propozycja, która oznaczałaby dalszy postęp. Ustawa to określa wszystkie dokumenty państwowe (3 moce i wiele innych organizmów), już ujawnione w zamkniętych formatach, które są również ujawnione w co najmniej jednym otwartym formacie. oprócz preferowane będą otwarte w zakresie kontraktowania licencji na oprogramowanie i wymiany informacji z państwem. I oczywiście, uczyć wolnego oprogramowania w szkołach. Czy robimy postępy? Otóż ​​niedawno projekt został zatwierdzony w Izbie Deputowanych. Teraz trafi do Senatu i jeśli zostanie zatwierdzony (i nie jest zawetowany przez prezydenta), mamy prawo i uczymy RMS tańczyć candombe.

Co się teraz stanie? The Urugwajska Izba Technologii Informacyjnych (zwana dalej CUTI) zadeklarowana zmartwiony ponieważ jeśli ten projekt zostanie zatwierdzony, „może zwiększyć wydatki rządowe i robi zagrozić rozwojowi branży ICT«. Wymienię następujące cytaty z tej wypowiedzi:

  1. „Model licencjonowania wolnego oprogramowania to jeszcze jeden model; nie rozumiemy, co to powinno mieć preferencja specyficzne dla innych »
  2. „Ogólnie rzecz biorąc, koszt rozwiązania technologicznego składa się z licencji, szkolenia technicznego, instalacji, wsparcia i szeregu adaptacji lub „dostosowań”, które należy wprowadzić w tym rozwiązaniu w celu jego wdrożenia. «
  3. „Dzisiaj w wielu przetargach, które ogłasza państwo, oferenci mogą konkurować proponując rozwiązania oparte na wolnym oprogramowaniu i dobrze, że tak jest. Jednak w praktyce w zależności od przypadku może to być najlepsze lub najgorsze rozwiązanie; dlatego nie uważamy za właściwe ustalanie preferencji i preferowanie jednego modelu licencjonowania w stosunku do innego”
  4. „Ustanowienie preferencji na korzyść modelu wolnego oprogramowania byłoby nieproduktywny zarówno dla przemysłu, jak i dla państwa. Dlaczego miałoby to przynieść efekt przeciwny do zamierzonego dla państwa? Bo niekoniecznie koszt całego darmowego oprogramowania będzie najmniej podwyższona«
  5. «Nie widzimy też, że jest to łatwe do zastosowania, ponieważ dzisiaj we wszystkich obszarach państwa istnieje już wiele rozwiązań, które nie są oparte na wolnym oprogramowaniu. Więc jeśli byłeś zmuszony przenieść wszystkie te rozwiązania do rozwiązań wolnego oprogramowania, koszty i ból głowy byłyby ogromne dla państwa«
  6. „Ta ustawa jeszcze bardziej pogorszyłaby problem, który już istnieje: brak zasobów ludzkich w branży ICT. Zacznij korzystać z wolnego oprogramowania w państwie wymusiłoby pokolenie miotu profesjonalistów w wolnym oprogramowaniu, które dziś nie istnieje, jest trudne do osiągnięcia, a ponadto jest to coś bardzo kosztowne. Dlatego kontynuowałbym gorzej sytuację sektora pod względem zasobów ludzkich”.
  7. „Są tacy, którzy wierzą, że chodzi o wolne oprogramowanie wielu ochotników którzy poświęcają swój czas na tworzenie rozwiązań ze swoich domów. I chociaż istnieje wiele przypadków ochotników, praktycznie wszystkie duże i złożone rozwiązania wolnego oprogramowania mają za sobą firmy którzy inwestują dużo pieniędzy w ich rozwój i rozbudowę dla zysku. Więc wolne oprogramowanie nie dla zysku. Ogólnie rzecz biorąc, modele biznesowe, które żyją wokół wolnego oprogramowania nie pobierają opłat za licencje, ale tak, za wszystko, co ma związek z instalacją, wsparciem i usługami.»
  8. „Dlatego wspieranie przemysłu wolnego oprogramowania w Urugwaju przynosi efekt przeciwny do zamierzonego ze względu na ograniczenia zasobów ludzkich, którymi dysponujemy. Musimy skalować nasz eksport, naszą sprzedaż, w oparciu o produkty, na które możemy licencjonować, więcej niż w usługach i roboczogodzinach, które możemy zapewnić w okolicy, ponieważ nie jesteśmy ani Brazylią, ani Indiami, które mają masę krytyczną roboczogodzin”.
  9. «Instytucje edukacyjne zawsze muszą jak najlepiej edukować swoich uczniów w zakresie znajomości platform czy oprogramowania zgodnie z potrzebami rynku«
  10. „Myślę, że wymuszanie udostępnienia opcji wolnego oprogramowania jest marnowanie zasobów, z czasów ucznia -kto prawdopodobnie nie będziesz mógł go używać na rynku -i nauczyciele. Dlatego uważam, że instytucje edukacyjne powinny mieć swobodę wyszukiwania potrzeb rynku i jak najlepszego ich zaspokajania. Nie znajduję pozytywnego aspektu wymuszania lub ustalania priorytetów do czegoś, co nie będzie wymagane«
  11. «Urugwajska Izba Technologii Informatycznych mówi poważnie zmartwiony o zatwierdzenie tej ustawy w Izbie Deputowanych i ma nadzieję, że zostanie ona dokładniej przeanalizowana przez Senat, aby nie zostały podjęte decyzje, które mogłyby być poważnie szkodliwe dla kraju”.

Teraz odpowiemy na każdy z tych cytatów: Opieram się na odpowiedzi opublikowanej przez Urugwajską Partię Piratów na to oświadczenie, a dokładniej na szkicu odpowiedzi napisanym przez Sebastiana Venturę (który był odpowiedzialny za przygotowanie tego dokument).

  1. Modele licencjonowania one nie są takie same a oni o tym nie wiedzą. Po prostu porównaj dowolną umowę EULA z dowolną licencją wolnego oprogramowania. Z tego powodu państwo jako konsument oprogramowania szuka najlepszych dla siebie licencji.
  2. WSZYSTKO rozwiązania technologiczne mają to do siebie, NAWET oprogramowania własnościowego. Więc ta wymówka nie działa.
  3. Tłumaczenie Wierzymy, że jedyną ważną rzeczą przy wyborze jest to jak bardzo jest to przydatne. Nie wolno nam brać pod uwagę pieniędzy ani zdolności innych osób do modyfikowania kodu, ani bezpieczeństwa, ani szkolenia, ani obowiązku przejrzystości państwaani wolności, jakie daje ludziom, ani bezpieczeństwa, które daje obywatelowi wiedzę, czego używa rząd, ani pomysł, że rząd wnosi wkład w projekty, które pomagają światu. Nic z tego nie może być brane pod uwagę. Możesz tylko rozważyć, jak przydatne jest coś.
  4. Innymi słowy: Wiedząc, że Wolne Oprogramowanie może nie być darmowe, a Oprogramowanie Prywatne może być (freeware), czy chcesz mi powiedzieć, że oprogramowanie prywatne może być tańsze? Nawet licząc to, co trzeba było zapłacić za posiadanie systemu operacyjnego?
  5. Tłumaczenie: Migracja między rozwiązaniami autorskimi ma tę fundamentalną zaletę, że powoduje mniejszy ból głowy niż przejście na rozwiązanie oparte na wolnym oprogramowaniu…………………..ANDAAAAAAAAAA!!!!!!
  6. Przypuszczam, że wszyscy urodziliśmy się z systemem Windows i pakietem Microsoft Office. PRAWDA? Idąc tym tokiem rozumowania, dlaczego potrzebujemy profesjonalistów, którzy wiedzą, jak korzystać z Oracle, skoro mamy już o wiele więcej osób, które wiedzą, jak korzystać z MySQL?
  7. Innymi słowy, czy korzystanie z wolnego oprogramowania zwiększa zainteresowanie firm wolnym oprogramowaniem, które przynosi więcej pieniędzy w programach tego typu? I czy to ZŁE dla branży? Myślę, że Mark Shuttlework musiał być tym bardziej urażony niż wtedy, gdy RMS powiedział, że Ubuntu to spyware.
  8. Innymi słowy: więcej pieniędzy zarabia się na licencjonowaniu oprogramowania niż na tworzeniu niestandardowych rozwiązań dla klientów. Co więcej, Urugwaj jest najlepiej zarządzany w IT w USŁUGACH, a nie w tworzeniu nowych programów, które sprzedają. Co więcej, jest to właściwie bezpośrednia obsługa klienta, jak tworzenie programu lub modyfikowanie czegoś takiego.
  9. Już jako student poczułem się urażony, potem narzekają na latynoamerykańskie uniwersytety stworzyć więcej konsultantów niż profesjonalistów…………jak mówimy w Federacji Studentów: EDUKACJA NIE JEST NA SPRZEDAŻ, KURWA!!!!!!!!!!
  10. Czysty i twardy FUD. Mówi o szkoleniu, a nie edukacji. Trening to sprawa na krótką metę.
  11. Wszystko to po to, aby mieszać koncepcję wolnego oprogramowania z koncepcją wolnego oprogramowania, a ponadto nie mieć mglistego pojęcia o tym, jak wygląda dziś branża komputerowa.

Na koniec panowie użytkownicy. Jeśli ten projekt zostanie zatwierdzony, napiszę ci kilka innych rzeczy na ten temat.

Rachunek: http://www.parlamento.gub.uy/repartidos/AccesoRepartidos.asp?Url=/repartidos/camara/d2006090779-00.htm

Zmartwiony CUTI: http://www.cuti.org.uy/novedades/2701-preocupacion-de-cuti-ante-proyecto-de-software-libre-aprobado-en-diputados.html

PPU odpowiada: http://partidopirata.org.uy/2012/12/comunicado-de-prensa-respuesta-a-carta-de-la-cuti/


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   @JlcMux. powiedział

    Cóż, wydaje mi się, że wymuszenie lub zrobienie jedynej opcji to jeden rodzaj licencji. Za darmo lub nie. To jest jak bardzo demokratyczne. Dlaczego nie żyć w pokoju zarówno?. W każdym razie oba są dobrymi wkładami.

    Chociaż przyznaję, że gdyby mój kraj zalegalizował korzystanie z Wolnego Oprogramowania na całym terytorium. Byłoby super xD W ten sam sposób „ojcowie kraju” wyszliby tutaj, żeby robić takie głupie wymówki, i takie odpowiedzi też by wychodziły.

    1.    diazepam powiedział

      Nie mówi nic o jedynej opcji tutaj. Prawo mówi, że „by były ujawniane, także przynajmniej w formacie otwartym”.

      1.    NaBUru38 powiedział

        A o zakupionym oprogramowaniu mówi: „preferowane będą licencje wolnego oprogramowania [...] w przypadku wyboru oprogramowania własnościowego, powód musi być uzasadniony”. Prawo mówi, że preferowany jest darmowy, ale nie wyklucza właściciela.

    2.    n3burza powiedział

      @Jlcmux, cześć, nie wiem jak w twoim kraju, ale w Hiszpanii istnieją trzy rodzaje ośrodków edukacyjnych: publiczne, dotowane i prywatne.
      Społeczeństwo płaci nauczycielom i sprzętowi za publiczne pieniądze, a każdy uczeń ma dostęp za darmo.
      W uzgodnieniu płaci się nauczycielom, budynkom i urządzeniom ze spółką, ale państwo dokłada, więc mają obowiązek przyjąć każdego ucznia za darmo.
      Szeregowy płaci za wszystko prywatnymi pieniędzmi, a studenci, którzy chcą wejść, muszą zapłacić.

      Różnic jest więcej, ale jeśli już to zostawimy, wyobraź sobie, że mentalność istniała tak, jak to proponujesz w kwestii edukacji. Logicznym rozumowaniem byłoby: dlaczego państwo musi inwestować w edukację publiczną i subsydiowaną, a nie w prywatną? Logiczne jest to, że państwo pozwala wszystkim współistnieć, wnosząc wkład ekonomiczny do 3 modeli, NAWET JEŚLI w trzecim typie nie wpuszcza żadnego studenta i każe im płacić. „Dlaczego nasza trójka nie żyje w pokoju?”

      Własne oprogramowanie „nie wpuszcza” cię do zobaczenia kodu, a także każe ci płacić, więc moim zdaniem nie jest to sprawiedliwy dostęp do dwóch dostawców, a próba zrównania ich jest błędem. Państwo powinno tylko promować, inwestować, płacić naszymi pieniędzmi za oprogramowanie, którego kod jest publiczny.

      Inny przykład, który zawsze mi się podobał: wyobraźmy sobie, że państwo płaci firmie za rejestrowanie, rejestrowanie i przechowywanie oficjalnych biuletynów, depesz i mleka różnych organów rządowych. A gdybyśmy chcieli uzyskać dostęp do tych danych, firma (która już pobierała opłaty) poprosiłaby nas i państwo o pieniądze za dostęp też!!!

      Każdy przyłożyłby ręce do głowy, prawda? Cóż, tak to dla mnie wygląda, kiedy setki stanów płacą Micro$oft za Worda, ale Micro$oft nie pozwala nam zobaczyć kodu ich programu. Myślisz, że nie został zamortyzowany?

  2.   Ostre zapalenie wersji. powiedział

    Czy mogę zamieszkać w twoim kraju? Jestem tam, w Paragwaju...
    Chociaż... odnośnie ustawy o małżeństwach homoseksualnych, która też jest analizowana... wakala... hehe...
    Miejmy nadzieję, że tutaj również zaczną przywiązywać większą wagę do Soft. Wolni, zaczynają robić kilka nieśmiałych kroków z Ubuntu 9.04! na Narodowym Uniwersytecie...

    1.    @JlcMux. powiedział

      Popatrz na niego. Lubi wolność i jest homofobem. Jakie ironie ma życie.

      1.    Blaire pascal powiedział

        „Spójrz na niego” hahahahaha bardzo dobrze.
        Właściwie fakt bycia wolnym oznacza, moim zdaniem, również posiadanie prawa do bycia homofobem.

        1.    @JlcMux. powiedział

          Trudno jest zdefiniować pojęcie wolności. Bo cóż... Ma prawo być homofobem, ale co z wolnością bycia gejem i poślubienia swojej miłości?

          Kiedy wolność atakuje inną wolność, co? To ogromne debaty, których z pewnością nigdy nie rozwiążemy.

          1.    NaBUru38 powiedział

            Co innego powiedzieć, że homoseksualiści są obrzydliwi, a co innego powiedzieć, że nie powinni mieć prawa do małżeństwa. Nie wiem, która z tych dwóch wizji ma zapalenie wersji.

          2.    helena_ryu powiedział

            Z tego co czytałem, człowiek jest wolny, kiedy uznaje wolność innych i swoją równość warunków jako istot ludzkich xD ale co ja tam wiem………. 😛
            Jeśli chodzi o ten temat, myślę, że to wspaniale, że wspierają inicjatywy wolnego oprogramowania w Ameryce Łacińskiej, rządy nie powinny marnować pieniędzy ludzi na licencje Windoze, wystarczy korupcja. Całkowicie uzasadnione jest używanie wolnego oprogramowania we wszystkich zależnościach, biurach i innych obszarach, które nie mają ekskluzywnych aplikacji Windoze, na przykład w Monachium.

          3.    merlin the debianite powiedział

            Zawsze miałem wątpliwości, czy homoseksualiści są wierni swojemu partnerowi?

            Cóż, człowiek jest wolny, kiedy jest w zgodzie ze sobą, jeśli coś lub ktoś przeszkadza mi z powodu jego sposobu bycia lub stylu życia, co sprawia, że ​​nie czuje się dobrze ze sobą i dlatego ta osoba nie jest wolna.

            Nikogo nie nienawidzę, po prostu nie zgadzam się z tym, jak niektórzy ludzie żyją, ale to nie znaczy, że się ich boję lub że nie mogę z nimi ładnie rozmawiać, po prostu nie zgadzają się z ich sposobem życia, kropka. .

            Człowiek jest wolny na tyle, na ile pozwala mu na to twoja wyobraźnia, a prawa nie powinny rejestrować, określać ani cenzurować tego, gdzie zaczyna się lub kończy twoja wolność.

            Wolność to możliwość robienia tego, co chcesz, kiedy chcesz i jak chcesz, o ile nie krzywdzisz siebie ani innych.

        2.    Rainbow_flyf powiedział

          Masz pełną swobodę bycia, ale szukanie wolności oprogramowania i postrzeganie w zły sposób wolności innych osób w odniesieniu do seksualności i małżeństwa jest dość hipokryzją ...

      2.    lipiec powiedział

        A kiedy małżeństwo między ludźmi a zwierzętami? No dalej, no dalej… pełna swoboda albo nic. Musisz być bardziej postępowy, Boże!

        1.    diazepam powiedział

          Wciąż mam nadzieję, że poślubię mój komputer

          1.    Ostre zapalenie wersji. powiedział

            Poślubiłbym też mój Notatnik..
            Ale do tego muszę sfinalizować mój rozwód (z moją panią ludzką kobietą) hehehe ..

        2.    Windousian powiedział

          Uważam, że małżeństwo powinno być za obopólną zgodą. Jeśli dorosłe zwierzę chce się z tobą ożenić, masz moją zgodę (ale musi to być potwierdzone wyraźnym podpisem).

          1.    Miguel Angel powiedział

            hahah dobra odpowiedź

      3.    pandev92 powiedział

        Chciałbym zaznaczyć, że sprzeciw wobec małżeństw homoseksualnych nie oznacza sprzeciwu wobec homoseksualistów, a zatem nie jest równoznaczny z homofobią. Jestem z centroprawicy i jestem za tym, żeby każdy był z kim chce, w zasadzie nie mam nic przeciwko poligamii (widzisz? Jestem jeszcze bardziej liberalny niż ty), ale w żadnym wypadku nie Myślę, że można to uznać za małżeństwo, coś, co wykracza poza środowisko mężczyzny z kobietą. Mam nadzieję, że dobrze się wyjaśniłem.

        1.    Windousian powiedział

          Moglibyśmy zmienić małżeństwo dla sąsiada :-P. Moim zdaniem słowo małżeństwo stało się przestarzałe. „Praca matki” brzmi tandetnie.

        2.    Rainbow_flyf powiedział

          Małżeństwo to 2 istoty ludzkie, które zgodnie z prawem występują razem i dzielą się obowiązkami

          Mają pełne prawo do ślubu, może nie kościelnego, to zależy od tego, co powie ksiądz, ale legalnie, jeśli mogą

          1.    diazepam powiedział

            Podobnie nie uważam małżeństwa za instytucję naturalną. Naturalną instytucją byłyby raczej zaloty

          2.    pandev92 powiedział

            Rainbow_fly, a definicja, którą właśnie wymyśliłeś, skąd ją wziąłeś, z kieszeni Doraemona xD?

    2.    diazepam powiedział

      Małżeństwa homoseksualne będą musiały poczekać do kwietnia. Głosowanie zostało przełożone

  3.   Ricardo powiedział

    Bardzo dobra inicjatywa, mam nadzieję, że im się to uda i przestaną dawać pieniądze USA, nie mogą wiecznie mieszkać w Ameryce Łacińskiej...

    Saludos

  4.   Blaire pascal powiedział

    Sprawa jest dobra. Zwłaszcza, gdy nie wiadomo, co z tego wyniknie, sukces czy kompletna katastrofa. Oczywiście popieram wolne oprogramowanie, ale może to być również miecz obosieczny, zwłaszcza w kraju, w którym zasoby są ograniczone. Waham się nawet. Oczywiście, gdyby powiedzieli coś takiego tutaj, w Kostaryce, z pewnością obudzilibyśmy się przy ognisku z pękiem flag z kolorowymi okienkami, na których widniałby napis EULA ze wszystkimi specyfikacjami naszego wykonania za złamanie kolejnego punktu umowy na użycie słów. .
    Naprawdę nie wiem, co o tym myśleć. Jeśli fanboy w pracy dostaje Ubuntu 10.04 i już jest to wrzód na dupie, wyobraź sobie totalną migrację do darmowych alternatyw.

  5.   kikilovem powiedział

    Wolne oprogramowanie jest zawsze lepsze od innych pod każdym względem. Uważam, że jednostka zawsze musi być wolna, aby móc rozeznawać i móc wybierać. Ale aby móc to zrobić najpierw, jednostka musi być w pełni świadoma, co to znaczy być wolnym, w przeciwnym razie ta wolność jest bezużyteczna. Dlatego nauka jest narzucona.
    Teraz jak mówimy o "stanach" to inna sprawa, bo to stany zarządzają pieniędzmi wszystkich obywateli, dlatego tu przeważają realia i oszczędności, z których trzeba wybrać jak najtaniej, czyli w tym przypadku zawsze wolne oprogramowanie , który oprócz tego, że jest tańszy, jest lepszy. Kiedy mówię o „państwach”, mam na myśli kraje wyznające wartości demokratyczne.

  6.   aldo powiedział

    To prawda, że ​​​​jestem Urugwajczykiem i prawda jest taka, że ​​​​zawstydzają mnie tutaj, nikt nie rozumie cholernie nic w odniesieniu do klawiaturyoooo

  7.   aldo powiedział

    Prawda wydaje mi się że tak się zawsze dzieje z korupcją i chcą to zrobić po swojemu i połączyć kilku Urugwajczyków gadających bzdury że nawet połowa nie ma pojęcia co to jest, to jest bardzo proste

  8.   25watts powiedział

    Żeby ten projekt wyszedł musi mieć chociaż jeden podatek, bo inaczej… A Pepe to tchórz! Z przodu worek kotów i niech żyje biurokracja! Lopez Mena Urugwajczyk Yabrán! W kilku słowach Urugwaj XXI wiek.

  9.   diazepam powiedział

    Od tego momentu zaczynam komentowanie polityki Urugwaju……….

  10.   Marcelo powiedział

    Popraw tytuł, to nie jest stan URUGAYO, tylko stan „URUGUAYO”

    1.    diazepam powiedział

      Dziękuję. zjadłem u

  11.   Blaire pascal powiedział

    Cóż… To najlepsze tematy do rozpoczęcia flamewaru. Szkoda, że ​​czytelnicy tego bloga są nie wiem jak wyleczeni z trollingu.

    1.    diazepam powiedział

      Prawdę mówiąc, zapoczątkowało to Acute Versionitis, odkładając projekt małżeństw homoseksualnych na sitko. To jednak nic w porównaniu z wojną ogniową, którą można by przeprowadzić, gdyby dotyczyła argentyńskich polityków.

    2.    pandev92 powiedział

      Tak, ale to oznacza, że ​​posty są nudniejsze, trochę trollingu i płomienie ożywiają blogi.

      1.    Blaire pascal powiedział

        Hahaha +1000.

      2.    diazepam powiedział

        Muszę przyznać, że nie lubię być prowokowany i mimowolnie się nim stałem……………………….PIERDOL MNIE!!!!!!!!

  12.   godzina powiedział

    Świetna notatka!

    Prawda daje mi do myślenia o wielu rzeczach, ale myślę, że póki co jest to tylko propozycja z obcego mi kraju (Meksyku), muszę uszanować i wysłuchać stanowiska Urugwajczyków. Powiem tylko, że uważam to za bardzo interesujące i bardzo ważne do naśladowania.

    Teraz, w kwestii informacji i danych, ponieważ widzimy, że Rosja już migrowała do opcji Linuksa (nie pamiętam dobrze tej notatki), a SEO Reimoond powiedział, że „BEZPIECZEŃSTWO” i, na Boga, wszyscy się śmiali. Ale spójrzmy na ciekawy fakt, w 2012 roku platforma Android (z jądrem opartym na Linuksie) była najbardziej atakowana przez złośliwe oprogramowanie i wirusy. To, co kiedyś powiedziano: „Nie ma w 100% bezpiecznego systemu komputerowego, a GNU/Linux nie jest wyjątkiem”, odkąd Linux zaczyna zdobywać większy udział w rynku (Android, Jolla, Ubuntu, FirefoxOS itp.), jest teraz, kiedy zobaczymy większą liczbę ataków. Chociaż oczywiście zdecydowana większość udanych ataków odbywa się za pomocą aplikacji lub informacji dostarczanych przez samego użytkownika.

    Wszystko to jest czymś, z czym, jak sądzę, urugwajskie prawodawstwo będzie musiało się zmierzyć. Ale na korzyść powiem, że będąc Wolnym Oprogramowaniem, cóż, ludzie będą mogli zajrzeć do kodu i zgłosić luki w zabezpieczeniach, lub wykorzystać je dla dobra własnego rozwoju, ponieważ oprogramowanie nie jest własnością państwa , ale przez naród dowiaduje się, że płaci podatki za to oprogramowanie.

    Będę śledzić notatkę. Bardzo ciekawy diazepam

  13.   Rodolfo powiedział

    Wydaje mi się to trochę absurdalne, co państwo zamierza zrobić, jeśli nie przeprowadzi dobrego badania, ale jest to piękny pomysł, o ile rozwiązania są oprogramowaniem własnościowym, mówię, gdzie zostawiają te wspomniane aplikacje, aby działały z Windows 7 czy 8, zapewniał ich, że nie uruchomią co się dzieje, te aplikacje, które są dobre, ale na pewno były dawno zaplanowane, np. będą foxpro, visual basic 6, też muszą migrować, ja tu mieszkam w Urugwaju i zauważyłem te aplikacje, to bardziej kamera Cuti niż zrobiłem kurs na ich temat w Javie, nie sądzę, żeby byli tak zacofani, robiąc jedną rzecz, a drugą, chodź, Java jest wieloplatformowa, ale raczej prosta, jeśli chcą programować prywatne rzeczy, które wykonują przez sieć, nadal możesz uzyskać do nich dostęp z firefoxa, a oprogramowanie, nawet jeśli jest prywatne, powinno być rozwiązaniem dla Myślę, że CUTI ma wielu partnerów i nie chce oderwać się od Microsfot bardzo boli, portal wskazuje rozszerzenie na nową platformę jest świetny, nadal generujesz zatrudnienie, więc wspomniana platforma lub system, który masz, jest przeniesiony.
    To, jak powiedziałem wcześniej, jest tak miłe, jak się wydaje, ale musisz dobrze przyjrzeć się zaletom i wadom, na wypadek gdyby to, co podniosło CUTI, było bezsensowne i absurdalne, gdyby mieli więcej podstaw, uwierzyłbym im, ale wydaje mi się, że to, co się dzieje, to strach przed zmianą, to wszystko.

  14.   Rainbow_flyf powiedział

    Ufam, że te gile z CUTI zostaną zignorowane

    Urugwaj nadal jest przykładem postępu społecznego w Ameryce Południowej

    Miejmy nadzieję, że w Argentynie taki plan zostanie zrealizowany... tutaj rozdają netbooki z windowsem i dają gównianą dystrybucję gnu/linux, żeby dzieciaki z tego nie korzystały... administracja publiczna jest zarządzana za pomocą zamkniętego oprogramowania i zabawne jest to, że prywatne firmy używają gnu/linux! cholera, jeśli któregoś dnia we fravedze zobaczyłem, że mają Debiana na wszystkich komputerach pracowników! i z XFCE !!

    1.    Maxi powiedział

      Cześć, przespaceruj się tutaj http://huayra.conectarigualdad.gob.ar/ Jest to nowy system operacyjny (bazujący na Debianie z gnomem 3), który trafi na maszyny równościowe od marca 2013 r. Pozdrawiam!

  15.   Zmienna Ciężka powiedział

    Podsumowanie tego, co stwierdził CUTI:
    Rynek rządzi, wszechwładny rynek decyduje co jest przydatne a co nie, wszechobecny rynek decyduje co jest wartościowe a co nie. Dlatego edukacja musi być wyraźnie ukierunkowana na zaspokojenie potrzeb rynku.

    W jaki sposób jednostka tak reakcyjna jak CUTI wślizgnęła się do instytucji publicznych, do tego Urugwaju będącego legislacyjną awangardą?

    1.    merlin the debianite powiedział

      „W jaki sposób podmiot tak reakcyjny jak CUTI wślizgnął się do instytucji publicznych, do tego Urugwaju w legislacyjnej awangardzie?”

      Wiesz, zastanawiałam się nad tym samym.

  16.   aldo powiedział

    Prawda jest taka, że ​​miałem okazję spróbować tutaj ceibalitas i te podstawowe to bzdura, ale te drugorzędne są pyszne, pochodzą z ubuntu z gnomem 2 i są bardzo dobre

    1.    GGGG1234 powiedział

      Nie, wszystkie XO (planowe komputery ceibal) są dostarczane z dostosowaną wersją Fedory. Różnica między szkolnymi a licealnymi (na poziomie oprogramowania) polega na tym, że licealne są dostarczane z zainstalowanym gnomem, a inne nie.
      Z drugiej strony uważam, że plan ceibala jest czymś, co ma bardzo złą realizację i że jest to tylko sposób na kupowanie głosów rządu (to moja skromna opinia, dali mi taki i jestem jednym z nielicznych kretynów, którzy użyć go do czegoś, inne komputery mają niebieski efekt potraktowany na ekranie).

  17.   andekuera powiedział

    wszystko razem, oprogramowanie własnościowe umrze wraz z kapitalizmem.

  18.   Darko powiedział

    Drogi przyjacielu, wydaje mi się, że tak jak w moim kraju (PR) i wielu innych, ci ludzie przemawiają dla własnej korzyści i przemawiają do Senatu w ten sposób, aby sądzić, że powstanie kryzys zarówno w w szkołach, w rządzie i gospodarce. Mówiony terroryzm, to wszystko. A przynajmniej szukają sposobów aby dopomóc krajowi i czynić postępy w tej dziedzinie, tym czego szukają tutaj jest wzbogacenie przyjaciół polityków oraz pozostawienie pomiędzy każdą zmianą rządu jakiegoś innego szpiega politycznego i większości partii opozycyjnej utrudnić obecnemu rządowi właściwe postępowanie. Nie robią rzeczy dla ludzi, wszystko jest partyzanckie. Nasz przypadek jest smutny.

  19.   Daniel Bertúa, powiedział

    Nie mylmy publicznego z darmowym.

    Edukacja Publiczna i Państwo są podmiotami publicznymi, ale NIE SĄ WOLNE, w każdym razie są SOLIDARNIE OPŁACONE Z GÓRY, czyli finansujemy WSZYSTKICH podatników z PODATKÓW. A przynajmniej nas wszystkich, którzy są zobowiązani do płacenia podatków i którzy nie uchylają się od podatków od wynagrodzeń, VAT, podatków pierwotnych itp., itd., itd.

    Dlatego podatnicy powinni mieć możliwość wyboru sposobu wydatkowania NASZYCH pieniędzy, a nie pozostawiania ich „kaprysowi” (cof, cof zakwaterowanie, łapówka, prowizja, cof, cof itp.), jakiegoś szefa podmiotu publicznego z podejmowaniem decyzji moc.

    Mogę wymyślić lepsze miejsca docelowe dla NASZYCH podatków niż płacenie prywatnych i zamkniętych licencji na oprogramowanie, zarówno lokalnym firmom i programistom (najmniej), jak i międzynarodowym firmom (najwięcej, czytaj Windows, MS Office itp.).

    Kolejna NIESAMOWOŚĆ…
    Mówi się, że Wolne Oprogramowanie nie jest darmowe, ponieważ trzeba płacić za wsparcie techniczne i firmy, które się tym zajmują;
    tak jakby przy oprogramowaniu zamkniętym i prywatnym koszty te nie istniały.
    Nie znam ŻADNEJ firmy, która pracuje z oprogramowaniem zamkniętym i prywatnym, która zapewnia DARMOWE wsparcie techniczne dla nich.

    NIE DZIĘKUJĘ, wolę INWESTOWAĆ w szkolenia, szkolenia i rozwój z Wolnym Oprogramowaniem.

    Pominięto również miniprzedsiębiorców i jednoosobowe firmy, które muszą wchodzić w interakcje z państwem.
    NIKT NIE MOŻE BYĆ ZMUSZONY do korzystania z Oprogramowania zamkniętego i zastrzeżonego.
    Znacznie mniej zmuszania bezpośrednio lub pośrednio do korzystania z nich w sposób nieautoryzowany lub nielegalny (jak to obecnie ma miejsce w większości przypadków).

    Obecnie wiele deklaracji DGI i procedur BIUROKRATYCZNYCH PUBLICZNYCH można wykonać tylko w systemie Windows i za pomocą programów ZAMKNIĘTYCH i PRYWATNYCH.
    To jest po prostu BIUROKRATYCZNA BRAKÓW.
    Są rzeczy, które można zrobić tylko za pomocą Internet Explorera oraz programów Windows i Adobe.

    W każdym razie należy wyjaśnić, że NIE JESTEM OBIEKTYWNY, ponieważ jestem BARDZO SZCZĘŚLIWYM miniprzedsiębiorcą, który ma firmę poligraficzną i pracuje WYŁĄCZNIE z Wolnym Oprogramowaniem i Linuksem, ponieważ są to JEDYNE rzeczy, z którymi mogę pracować w UCZCIWEJ , PROFESJONALNIE i W 100% LEGALNIE.
    Bo jestem uparta i postanowiłam spróbować sama, wbrew temu, co wyznacza pseudostandard branży.
    Pseudostandard, który zmusił mnie do sklonowania helikoptera Zamkniętego i Prywatnego, do swobodnego spaceru nocą po ogrodzonym parku.

    NIE, DZIĘKUJĘ.
    Wolę Wolne Oprogramowanie z Linuksem, ponieważ mogę ich używać jak chcę, kiedy chcę, gdzie chcę i do czego chcę i powtarzam:
    w UCZCIWY, PROFESJONALNY i W 100% LEGITYWNY sposób.

    1.    godzina powiedział

      [+10]