DuckDuckGo obniża ocenę witryn, które byłyby kojarzone z rosyjską dezinformacją

Dyrektor generalny DuckDuckGo, Gabriel Weinberg, ogłosił na Twitterze że DuckDuckGo obniża teraz wersję witryn uważa się, że ma związek z rosyjską dezinformacją w odpowiedzi na inwazję Kremla na Ukrainę, ale niektórzy krytycy twierdzą, że zmiana jest równoznaczna z cenzurą.

Weinberg nie przedstawił dalszych szczegółów tej decyzji albo jak będzie działać obniżanie jakości stron wyszukiwarek, ale jego tweet pojawił się ponad tydzień po tym, jak Unia Europejska ogłosiła, że ​​atakuje „kremlowską machinę medialną” za szerzenie propagandy uzasadniającej inwazję Rosji na Ukrainę.

„Podobnie jak wielu innych jestem zniesmaczony rosyjską inwazją na Ukrainę i gigantycznym kryzysem humanitarnym, który nadal powoduje” – napisał w tweecie, który zawierał hashtag StandWithUkraine. „W DuckDuckGo wdrożyliśmy aktualizacje wyszukiwania, które obniżają jakość witryn związanych z rosyjską dezinformacją”

Od tego czasu branża internetowa zareagowała blokując dostęp do rosyjskich mediów sponsorowanych przez państwo, takich jak RT i Sputnik News, dla użytkowników w UE. Ponadto Twitter umieścił etykiety ostrzegawcze na tweetach związanych z rosyjskimi mediami państwowymi (zauważ, że Google News zdecydowało się zablokować RT i Sputnik News w 2017 r. za rzekomą propagandę).

To powiedziawszy Decyzja DuckDuckGo nie jest jednomyślna, ponieważ na Twitterze niektórzy użytkownicy porównywali usunięcie do cenzury. Inni odnosili się do zaangażowania DuckDuckGo w „bezstronne badania”.

Masz tego magicznego „poszukiwacza dezinformacji”, co? Czy na pewno obniżasz poziom tylko fałszywych wiadomości? Jestem pewien, że tak właśnie będzie. I jestem pewien, że w przyszłości nie użyjesz go przeciwko nikomu innemu. MDR” – napisał inny użytkownik.

Na Twitterze, Weinberg szybko obronił decyzję., mówiąc, że konieczne było podanie odpowiednich wyników wyszukiwania zamiast dezinformacji:

„Interesem DuckDuckGo jest prywatność. Interesem wyszukiwarki jest pokazywanie bardziej trafnych treści zamiast mniej trafnych treści i to właśnie robimy”.

„Wyszukiwarki z definicji starają się umieszczać bardziej trafne treści w rankingu wyżej, a mniej trafne treści niżej. To nie jest cenzura, to znaczenie w rankingu wyszukiwania” – napisał Weinberg na Twitterze w odpowiedzi na jednego użytkownika. Inny odpowiedział: „Wygląda na to, że TY decydujesz, co jest istotne, i to jest problem”.

Na Twitterze inżynier oprogramowania DuckDuckGo, Shane Osbourne, wyjaśnił również, do czego firma odnosi się, gdy mówi o bezstronnych wynikach wyszukiwania:

„Każdy uzyskuje takie same wyniki, wyniki nie są oparte na tym, co, jeśli odnoszą się do twoich danych osobowych” – powiedział.

DuckDuckGo wysłało następujące oświadczenie dotyczące decyzji o obniżeniu wersji witryn rzekomo powiązanych z rosyjską dezinformacją*:

„Głównym celem wyszukiwarki jest zapewnienie dostępu do określonych informacji. Witryny dezinformacyjne, które celowo rozpowszechniają fałszywe informacje, aby celowo wprowadzić ludzi w błąd, są bezpośrednio przeciwko temu narzędziu. Bieżącymi przykładami są sponsorowane przez państwo rosyjskie witryny medialne, takie jak RT i Sputnik.

Należy zauważyć, że obniżanie oceny różni się od cenzurowania. Po prostu wykorzystujemy fakt, że te witryny uczestniczą w aktywnych kampaniach dezinformacyjnych, jako sygnał rankingowy, że tworzone przez nie treści są gorszej jakości, podobnie jak sygnały dotyczące witryn spamowych i innych treści o niższej jakości. Oprócz tego podejścia, w przypadku tematów wartych opublikowania, nadal podkreślamy wiarygodne relacje w mediach i wiarygodne „natychmiastowe odpowiedzi” u góry naszych wyników wyszukiwania, gdzie są one najczęściej oglądane i klikane. Rozważamy również inne rodzaje interwencji”.

Również Należy zauważyć, że kolejne z podjętych przeze mnie działań DuckDuckGo, czy to „przerwał” swoje powiązania z rosyjska wyszukiwarka Yandex za wojnę na Ukrainie.

Wreszcie, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat, możesz zapoznać się ze szczegółami w wątku rozmowy na Twitterze. w tym linku.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Lito powiedział

    Niepokojące jest to, że ktoś może zdecydować, co inni mogą uznać za prawdę. Jestem już na tyle dorosła, że ​​mogę zdecydować, co powinienem uważać za prawdę, a co nie. Ukrywanie wersji rzeczywistości to prosta i prosta CENZURA.

  2.   Sergi powiedział

    Witamy w 1984 roku!!

    Kiedy czytałem pracę George'a Orwella 20 lat temu, stwierdziłem, że jest ekstremalnie paranoiczna… Nigdy nie wierzyłem, że Ministerstwo Prawdy nie może wywołać śmiechu… i okazuje się, że już ją mamy…. moja matka, która na nas czeka.

  3.   seba powiedział

    Zauważ, że Firefox 98.0.1 usunął Yandex i Mail.ru jako wyszukiwarki...

  4.   Hernán powiedział

    Ogromnie rozczarowujące to, co robi Duckduckgo. Co najgorsze, oskarża rosyjskie serwisy informacyjne o „sponsorowanie przez państwo rosyjskie”, tak jakby inne media były całkowicie pozbawione wsparcia i niezależne.
    Nikt nie ma monopolu na prawdę, NIKT.
    Wstyd jak na stronę, która chciała mieć wsparcie Wolnej Społeczności.

  5.   Jerome powiedział

    Rosyjska dezinformacja? Zdefiniuj rosyjską dezinformację. Może wszystkie informacje, które musimy rozpowszechniać? Śmiało, jestem przeciw każdej wojnie, z jakichkolwiek powodów. Uważam, że zabijanie innych istot ludzkich jest największą porażką ludzi jako rzekomo inteligentnego i racjonalnego gatunku. Oprogramowanie musi być wolne, bezstronne i bezstronne wobec problemów politycznych. Do rozwiązywania konfliktów mamy polityków, choć niektórzy z nich poświęcają się tworzeniu ich dla dobra własnej i swoich przyjaciół. Ten manewr Duckduckgo wyjaśnia mi, że nie jest tak prywatny i wolny, jak mówi, że jest. Być może dlatego, że ich serwery znajdują się w USA i są winni posłuszeństwo i uległość. Jeśli zrobią to w tym, nikt mi nie gwarantuje, że nie zrobią tego w reszcie.

    Zarówno ten przypadek Duckduckgo, jak i Mozilli eliminujących wyszukiwarki takie jak Yandex, zwiększyły podejrzenia, że ​​nie są tym, za co się podają. Jeśli tak bardzo martwią się wojnami, powinni także sankcjonować kraj, który w ciągu ostatnich sześćdziesięciu lat poświęcił się bombardowaniu suwerennych krajów, wynajdywaniu broni masowego rażenia, zubożałym krajom, których rządy nie odpowiadają ich gustom, sankcjonowaniu i zatapianiu gospodarek. w krajach wszystkich… Tak, wszyscy znamy kraj, o którym mówię. Właśnie do tego kraju, którego fabryki broni, firmy energetyczne, gazowe i rolnicze czerpią brutalne zyski z tej wojny. Co za zbieg okoliczności, prawda?

  6.   Random1 powiedział

    Żegnam Duckduckgo, jak komentowali inni użytkownicy, jesteśmy za starzy, aby porównywać „wiarygodne” źródła informacji, wszystkie media wracają do domu lub na korzyść kogoś; jak gdyby media zachodnie nie nasycały i nie zniekształcały informacji zgodnie z interesem niektórych, wygodna cenzura jedynie stawia je na celowniku krytyki i oznacza aureolę totalitaryzmu przebranego za demokrację, która staje się coraz szersza i bardziej dostrzegalna przez ogół publiczny.

    Witam stronę startową.

  7.   Ed powiedział

    Jakim wielkim rozczarowaniem okazała się DuckDuckGo, mam ją jako moją główną wyszukiwarkę, uważając, że była całkowicie bezstronna i okazuje się, że od dłuższego czasu wycieka informacje dotyczące Ukrainy i Rosji. Zrobiłem test, wykonując te same wyszukiwania na Brave i otrzymałem wyniki, które moja "zaufana wyszukiwarka" ukrywała przede mną.
    Żegnaj duckduckgo, jadę z konkurencją