Firmy telefoniczne wiedzą więcej niż Wielki Brat

Któregoś dnia, kiedy wszędzie doniesiono, że Richard Stallman, założyciel Fundacji GNU, nie używa telefonu komórkowego, ponieważ uważa, że ​​jest to urządzenie monitorujące, wielu pomyślało: „Jeszcze raz ten gość ze swoimi radykalnymi pomysłami i opiniami”. Inni mogli sobie wyobrazić Richarda Stallmana, takiego jak Mel Gibson w „Conspiracy”, widzącego wszędzie wrogów.

Prawda jest taka, że ​​wszyscy wiemy, że firmy telefoniczne rejestrują wszystkie nasze rozmowy, SMS-y, e-maile itp. a nawet naszą geolokalizację. Problem w tym, że podobnie jak w przypadku Facebooka i wielu innych nowych narzędzi „chmurowych”, jesteśmy przekonani, że te mega-korporacje nie zrobią z nim nic złego. Najsmutniejsze jest to, że gdyby byli w rękach państwa, protestowalibyśmy i kopalibyśmy. Wciąż mamy chip neoliberalizmu: firmy są dobre, a państwo jest złe i prześladuje. Ufamy, że dane są w posiadaniu firm. Najbardziej niepokojące jest to, że praktycznie w żadnym kraju nie ma przepisów regulujących rejestrację tych informacji. Dlaczego na przykład firmy telefoniczne muszą zapisywać wszystkie nasze dane? Nikt nie wie ani nie pyta.

Dzisiaj właśnie przeczytałem w dużej gazecie w Argentynie, że obywatel Niemiec, Malte Spitz, poprosił Deutsche Telekom o przekazanie mu wszystkich przechowywanych przez nich danych na jego temat. Dzięki nim powstała imponująca interaktywna mapa, na której obserwuje się sześć miesięcy życia Szpica. Stallman miał rację.

Kto ma więcej informacji na temat ludzi: państwa narodowe czy firmy telefoniczne? Działacz niemieckiej Partii Zielonych, Malte Spitz, nie miał wątpliwości: zwrócił się do niemieckiego wymiaru sprawiedliwości, aby zmusił swoją firmę telefoniczną Deutsche Telekom do przekazania wszystkich informacji, które mieli na temat Spitz. Po kilku miesiącach niemiecki wymiar sprawiedliwości przyjął żądanie i firma została zmuszona do dostarczenia bazy danych zawierającej wszystko, co ta firma „zachowała” w jego życiu. Rezultatem, dodanym do życia Spitza w wirtualnym świecie, jest idealna mapa sześciomiesięcznego życia aktywisty ekologicznego. Doskonale, tak. Od 31 sierpnia 2009 r. Do 28 lutego 2010 r. Deutsche Telekom rejestrował i zapisywał szerokość i długość geograficzną użytkownika ponad 35 tysięcy razy.

Pierwsza rejestracja rozpoczęła się podczas podróży pociągiem do Erlangen do ostatniej nocy w jego domu w Berlinie. W środku, jak powiedział Zeit Online, „cyfrowy profil pozwala nam dowiedzieć się, kiedy Spitz przechodzi przez ulicę, ile jedzie pociąg, kiedy jest w samolocie, gdzie był w odwiedzanych miastach, kiedy pracował, kiedy spał, kiedy wysłał sms, do jakich browarów pojechał ”. Pełne życie. Oczywiste jest, że firmy mają zatem więcej danych na temat ludzi niż rządy. „Uczucie, które miałem, kiedy zobaczyłem wszystkie informacje, jakie o mnie mieli, było przerażające” - mówi Malte Spitz Páginie / 12, która będzie w Buenos Aires w czerwcu.

Ale o wiele bardziej przerażające jest spojrzenie na mapę stworzoną przez Lorenza Matzata, redaktora Open Data Blog czasopisma Zeit On Line, pod tytułem „Tell-all telephone” (telefon, który mówi wszystko). Kliknięcie w aplikację, która działa na działającej mapie Google, pozwala zobaczyć krok po kroku nie tylko, gdzie Spitz był co sekundę w ciągu tych sześciu miesięcy, ale także gdzie był, kiedy pisał każdy tweet, każdą wiadomość w sieciach społecznościowych, ile wysłał SMS-ów , ile połączeń wykonał, ile odebrał i jak długo był w Internecie, między innymi.

„Ważne jest dla mnie, aby zobaczyć, jak działa system. Byłem trochę sceptyczny co do ilości zapisywanych danych. Ale dane są zaskakujące. W Niemczech mamy 100 milionów telefonów na 80 milionach mieszkańców. Firmy telefoniczne powinny myśleć, że przechowywanie tak dużej ilości informacji o użytkownikach również może być dla nich problemem ”- mówi Spitz. „Ludzie im nie uwierzą” - mówi.

Rejestracja ruchu telefonów komórkowych jest częścią normalnego działania sieci komórkowej. Mniej więcej co siedem sekund telefon komórkowy określa najbliższą wieżę, z którą ma się połączyć, i rejestruje wejście i wyjście połączenia. Powstaje pytanie, dlaczego firmy telekomunikacyjne przechowują te informacje? Kto ma dostęp do tych danych? Jakie ryzyko dla użytkowników oznacza, że ​​firma posiada wszystkie te informacje? „Firma taka jak T-Mobile ma 30 milionów użytkowników. Prowadzą zapis każdego użytkownika i nikt nie wie, co robią z tymi informacjami, które pozostają w prywatnym świecie ”- mówi Spitz. W Stanach Zjednoczonych Electronic Frontier Foundation kilkakrotnie próbowała uzyskać dostęp do informacji przechowywanych przez operatorów, ale „przewoźnicy” odmówili ich udostępnienia.

Problem polega na tym, że wydaje się, że państwa przekazały ochronę prywatnych informacji firmom prywatnym: bankom, firmom lotniczym, systemom kart kredytowych… „we wszystkich tych firmach przechowywanych jest jak najwięcej informacji bez ważenia konsekwencji” mówi Spitz. „Firmy nie mają powodu, aby przechowywać tego typu informacje” - mówi Spitz. Interaktywna mapa opracowana przez Zeit On line wraz z informacjami dostarczonymi przez bojownika jest według samego Spitza „praktycznie idealna”. Aby nadać sens danym dostarczonym przez Deutsche Telekom, informacje te zostały skrzyżowane z życiem publicznym Spitz. Najlepsze jest to, że firma telekomunikacyjna nie musi instalować żadnego rodzaju plików cookie ani systemu śledzenia, aby wiedzieć, co robi użytkownik. System robi to, aby funkcjonować.

Wpływ, jaki sprawa wywarła na prasę amerykańską, ma ponadto związek z mapą umieszczoną na jej stronie przez Zeit On line, opracowaną przez redaktora Lorenza Matzata i zaprogramowaną przez Michaela Kreila. Aplikacja ma sens w kontekście pracy w dziennikarstwie cyfrowym z dużą ilością danych: „Zmień abstrakcyjne pojęcie czegoś, co wszyscy znają, w coś widocznego. Każda twoja pozycja, każde połączenie twojego telefonu jest rejestrowane. Każde połączenie, każdy SMS, każde połączenie transmisji danych ”- mówi redaktor Matzat w OnlineJournalismblog.com, gdzie krok po kroku opowiada, jak aplikacja została opracowana, a jej zaprogramowanie i udostępnienie publicznie zajęło dwa tygodnie.

Według Spitza „niemiecki sąd stwierdził, że zapisywanie tych danych jest niezgodne z konstytucją. Ale w tej chwili w Niemczech toczy się debata polityczna między konserwatystami a socjaldemokratami na temat zatrzymywania danych ”. W międzyczasie Spitz zdecydował się na podróż do Ameryki Łacińskiej, „ponieważ istnieją siły, które chcą iść w kierunku odcięcia wolności jednostki”. Działacz polityczny i społeczny pracował również w ostatnich latach, aby zachęcić do idei „otwartych rządów” w celu poprawy przejrzystości demokratycznej poprzez digitalizację i upublicznianie wszystkich aktów rządowych. Powiedzmy, sposób na odwzajemnienie przysługi.

źródło: Página / 12


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Cezar sam powiedział

    Może ważne jest, aby wyśledzić terrorystów (dlatego przy zakupie telefonu komórkowego od 11-M zażądano identyfikacji)
    A jeśli myślisz o połączeniu danych Twojej firmy telefonii komórkowej z tymi, które ma Google z Twoich wyszukiwań… Zrobią Ci zdjęcie ślubne !!!

  2.   Anonimowy powiedział

    Opowiem wam przypadek, który po raz kolejny pokazuje, że firmy telekomunikacyjne wiedzą więcej niż Wielki Brat Pewnego dnia Patrząc na stawki internetowe za reklamy adsl i telefon Jazztell, Orange; telefon itp. Poszedłem na pomarańczową stronę, aby dowiedzieć się o ich stawkach i bez podawania jakichkolwiek informacji, telefonu, e-maila ani czegokolwiek następnego dnia zadzwonił do mnie teleoperator Orange z Argentyny, mówiąc, że weszła na stronę Orange w poszukiwaniu informacji i znała właściciela umowa linii telefonicznej, z którą był i adres. Zaskakujące, że znam adres IP komputera, a każdy internauta może tylko dowiedzieć się z jakiego miasta pochodzi iz jaką firmą się łączy, aby dowiedzieć się więcej np. adres, Właściciel umowy dotyczącej tego IP w Hiszpanii potrzebowałby orzeczenia sądowego. Jednak te firmy telekomunikacyjne wiedzą o nas wszystko. Teraz pytanie brzmi, w jakim stopniu szanowane są nasze prywatne informacje? ……… ..

  3.   Użyjmy Linuksa powiedział

    Na bal…

  4.   @sclife powiedział

    Dzisiaj zadzwonili do mnie z Movistar i mam entel, aby mi powiedzieć, że wiedzą, że wiele moich telefonów jest do tej firmy (Movistar) i że chcą zaoferować mi kontrakt: tak

  5.   Jan Ludwik Cano powiedział

    Cholera, to przerażające… Czujemy, że musimy się na to zgodzić, bo jak możemy żyć bez telefonu komórkowego? ale z pewnością Spitz otworzył nam oczy na wielu… I Stallman miał rację.

  6.   mniejszy powiedział

    Dobrze, że nie mam telefonu komórkowego.

    Dla mnie to zaleta, więc moja mama nie wie, gdzie jestem.

  7.   germail86 powiedział

    To dość niepokojące. Rządy powinny stanowić prawo w tej sprawie.

  8.   Użyjmy Linuksa powiedział

    Ha ha! Dokładny. Komu nigdy tego nie zaoferowali?
    To jest wyraźny przykład tego, o czym mówi ten artykuł.
    Dzięki x komentarz! Twoje zdrowie! Paweł.

  9.   jui8901 powiedział

    Oprogramowanie obsługujące telefonię, oprócz oszukiwania użytkowników wieloma niezauważalnymi dla obywateli sztuczkami, takimi jak cięcia, przypadkowe kroki itp., Może nawet automatycznie nagrywać rozmowy w wybranym przez operatora formacie. Wątpię, czy rządy mogą kontrolować te kwestie, a jest całkowicie pewne, że operatorzy mogą przechowywać i wiedzieć wszystko… Uważajcie, przyjaciele, nowa dyktatura i kontrola ludności, która do nas przychodzi, są znacznie gorsze niż kiedykolwiek sobie wyobrażaliśmy. Drelich

  10.   Użyjmy Linuksa powiedział

    Ha ha!! Najgorsze jest to, że poza żartem nie jest to zbyt dalekie od rzeczywistości.
    Twoje zdrowie! Paweł.

  11.   Gabrielf powiedział

    Nie wierz w nic. Są to tylko reklamy z ich domów, które próbują wciągnąć kota do wody. Naprawdę wierzysz, że Movistar udostępnia Twoje informacje Vodafone lub odwrotnie. Mogą tylko wiedzieć, że dzwonisz do ich klientów, a nie ich odsetek 😉

  12.   @lmellamomario. powiedział

    W naszym tempie będziemy mieć Assasins Creed. Bohaterem? Twój. I nie sądzę, że tylko firmy telefoniczne przechowują ogromne ilości informacji. Najbardziej niepokoi mnie bierność ludzi. @Juan Luis Cano Telefon komórkowy nie jest potrzebny i nigdy nie był. Inną rzeczą jest to, że pranie mózgu z reklamami sprawia, że ​​wszyscy uważają to za konieczne. Przydatny? Tak, to sprawia, że ​​pewne rzeczy są całkiem proste. Niezbędny? W bardzo szczególnych przypadkach. Kluczowy? Nigdy, nie mylmy priorytetów.