Obliczanie w chmurze ... czy w ciemnych chmurach?

Artykuł napisany przez Profesora Arnaldo Coro Antich dla Portal GUTL

Zwrot „cloud computing” jest codziennie czytany coraz częściej, nie tylko w specjalistycznych publikacjach poświęconych informatyce, ale pojawia się także w gazetach i czasopismach, a także w programach radiowych i telewizyjnych, a także oczywiście w Internet.

Ale jak definiuje się ten termin?

Przetwarzanie w chmurze to system komputerowy oparty na wykorzystaniu Internetu przez zdalne centra danych do zarządzania usługami informacyjnymi i aplikacjami lub programami (oprogramowaniem), a także do zdalnego przechowywania danych.

Przetwarzanie w chmurze umożliwia osobom fizycznym i firmom zarządzanie plikami i korzystanie z aplikacji bez konieczności instalowania ich na dyskach twardych dowolnego komputera z dostępem do Internetu.

Technologia ta teoretycznie zapewnia znacznie bardziej efektywne wykorzystanie zasobów, takich jak przechowywanie, pamięć, przetwarzanie i wykorzystanie przepustowości, zapewniając jedynie zasoby niezbędne do działania w danym momencie.

Wspomniana „chmura” nie jest przedmiotem badań meteorologów, jest „symbolicznym obrazem”, metaforą odnoszącą się do Internetu.

Przetwarzanie w chmurze oznacza zatem przenoszenie danych w jedną i drugą stronę z serwerów plików znajdujących się pod adresami IP sieci sieci, do których można uzyskać dostęp z dużą niezawodnością i wystarczającą szybkością przesyłania danych.

Korzystając z tej opcji, informacje są przechowywane w zdalnej lokalizacji, co zmusza Cię do łączenia się z nią za każdym razem, gdy potrzebujesz danych przechowywanych w „chmurze”. Bez połączenia po prostu nie możesz pracować w tym trybie.

Szybkość działania systemu komunikacyjnego określa następnie szybkość przesyłania danych do i ze zdalnego serwera używanego przez tę technologię. W tym miejscu ponownie pojawia się dostępność przepustowości, jak można się spodziewać.

Nie ma wątpliwości co do niebezpieczeństwa związanego z używaniem tego systemu, ponieważ w pierwszej kolejności przechowywane dane są podwójnie narażone na całą serię szkodliwych działań, od kradzieży informacji po wprowadzenie szkodliwych programów w celu monitorowania ich działania. komputerów.

Ważne informacje o zagrożeniach „w chmurze”

Dla wielu użytkowników systemów komputerowych istnienie wielu złośliwych programów komputerowych nadal pozostaje tajemnicą, takich jak te znane jako rejestratory impulsów klawiatury ... zwane po angielsku „Keyboard Loggers”, których celem jest rejestrowanie uderzeń po uderzeniu, gdy oraz sposób naciskania każdego klawisza, zapisywanie tych informacji w pliku danych potajemnie otwieranym na samej maszynie, a następnie wysyłanie wszystkich tych danych na adres e-mail w celu wykorzystania przez cyberprzestępców.

W innym wariancie szkodliwy program zapisuje dane w pliku, do którego można uzyskać zdalny dostęp, a właściciel komputera nie zauważa, że ​​informacje są w drodze do cyberprzestrzeni.

Dzięki tym klawiaturowym rejestratorom impulsów, powiązanym z programami do przechowywania i komunikacji, miliony dolarów zostały oszukańczo uzyskane poprzez przestępczą manipulację hasłami dostępu do rachunków bankowych, osiągając te wyniki bez korzystania z tak zwanego „przechowywania w Chmura".

Przypuszczalnie korzystanie z „chmury” sprawia, że ​​informacje przesyłane do i ze zdalnych serwerów plików są jeszcze bardziej narażone na ataki, nawet przy zastosowaniu zaawansowanych technik szyfrowania.

Każdy, kto zapisuje dane w chmurze, może je przywłaszczyć w jednej chwili ... tak jak każdy, kto za pomocą dobrze znanych technik uda się przeniknąć do tych systemów, do czego należy dodać realną możliwość załamania się serwera, co Gdyby zdalny użytkownik nie wykonał lokalnych kopii zapasowych wszystkich informacji na bezpiecznych nośnikach lub nie wdrożył inteligentnego systemu rozpraszania informacji, aby umożliwić ich odzyskanie, zdalny użytkownik stanąłby w obliczu katastrofalnej rzeczywistości.

Teraz praktyczny przykład ...

Prostym przykładem przetwarzania w chmurze jest elektroniczna aplikacja i system dokumentów znany jako Google Docs / Google Apps. Aby z niego skorzystać, nie musisz instalować oprogramowania ani mieć serwera, wystarczy szybkie i niezawodne połączenie internetowe, aby móc korzystać z dowolnej z jego usług.

Serwer i oprogramowanie zarządzające znajdują się w chmurze (w Internecie) i oczywiście pod pełną kontrolą Google i wszystkich agencji szpiegowskich rządu Stanów Zjednoczonych, którym Google, podobnie jak inni dostawcy, jest zobowiązany do dostarczenia kopii wszystkiego, co jest przechowywane.

Wszystkimi danymi zarządza bezpośrednio usługodawca, w tym przypadku Google. W ten sposób konsumentowi znacznie łatwiej jest czerpać korzyści związane z chmurą obliczeniową, oczywiście z wszystkimi wyżej wymienionymi zagrożeniami.

To znaczy, że: technologia informacyjna staje się w ten sposób technologią usługową, która jest konsumowana w taki sam sposób, w jaki konsumujemy energię elektryczną lub wodę w naszych domach.

Oczywiście, najnowsze doniesienia o istnieniu złożonych, totalizujących programów szpiegostwa elektronicznego, takich jak tzw. PRISM, pochodzą z Agencji Bezpieczeństwa Narodowego; NSA Stanów Zjednoczonych potrząsnęła głowami wielu podmiotów, takich jak rządy i firmy, a także użytkownicy indywidualni.

To, co zapowiedział informatyk Edward Snowden, bardzo szczegółowo potwierdziło, w jaki sposób PRISM szpieguje ruch w sieciach komputerowych, przeprowadzając m.in. zautomatyzowaną analizę połączeń, a także wskazując w szczególności wszystko. przepływ informacji do i z „chmury”.

Od chmury w Internecie do chmury lokalnej - krok z pewną logiką

Ale nie wszystko zostało stracone, wielu administratorów średnich i dużych sieci komputerowych korzysta z technologii będącej przedmiotem tego artykułu, dając początek ładnemu zwrotowi, które usłyszałem kilka dni temu i którym dzielę się z czytelnikami ...

„Przetwarzanie w małej chmurze”, czyli korzystanie z serwerów w samej sieci, bez wychodzenia w ogóle w celu surfowania po Internecie.

Zapewniając dobre kopie zapasowe tym serwerom, zapewniając im ochronę danych poprzez redundancję i stosując techniki „lustrzane”, nie ma wątpliwości, że „mała chmura” może być bardzo korzystna, ponieważ upraszcza pracę i odgrywa podobną rolę. do których dziś wykonują tak zwani „ciency klienci”.

Dla niczego niepodejrzewających użytkowników, którzy nadal korzystają z „chmury obliczeniowej” bez wdrażania długiej i złożonej listy środków ochrony, rzekomo biała i prawie przezroczysta chmura może stać się cumulus nimb, czarna chmura burzowa zdolna do załamania wszystkich usług, a także ułatwiająca kradzież ważnych danych dla podmiotu.


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   David Gomez powiedział

    Po pierwsze, myślę, że artykuł jest nieco terrorystyczny i opiera się na aspektach bezpieczeństwa, o których od dawna dyskutowano w odniesieniu do usług w chmurze, zarówno SAAS, jak i IAAS.

    „Przetwarzanie w małej chmurze”, czyli korzystanie z serwerów w samej sieci, bez wychodzenia w ogóle w celu surfowania po Internecie.

    Ogłaszanie tego jako nowości po tym, jak działa od początku informatyki i sieci, nie ma sensu, właśnie ze względu na zamknięty charakter tych systemów i logistyczną trudność w udostępnianiu danych między różnymi lokalizacjami w przypadku firm. duże lub międzynarodowe, to fakt, że usługi IAAS i SAAS są szeroko stosowane na całym świecie.

    Korzyści z chmury obliczeniowej pod względem kosztów są niepodważalne ... W idealnym świecie każda firma miałaby możliwość tworzenia własnych centrów danych i oferowania dostępu do tych informacji swoim pracownikom za pośrednictwem dedykowanych linii światłowody, które podróżują po całym świecie, dostarczając dane wszystkim swoim pracownikom i użytkownikom.

    Niestety nie żyjemy w idealnym świecie.

    Serwer i oprogramowanie zarządzające znajdują się w chmurze (w Internecie) i oczywiście pod pełną kontrolą Google i wszystkich agencji szpiegowskich rządu Stanów Zjednoczonych, którym Google, podobnie jak inni dostawcy, jest zobowiązany do dostarczenia kopii wszystkiego, co jest przechowywane.

    Nie ma tu nic nowego, ten temat jest dyskutowany od wielu lat i od firmy lub użytkownika zależy, aby mieć na tyle zdrowego rozsądku, aby wiedzieć, czy informacje, które mają być przechowywane w systemie, są na tyle wrażliwe, czy nie, aby wykorzystać usługi w chmurze.

    Prawda jest taka, że ​​nie widzę żadnego uzasadnienia w zakładaniu fizycznego centrum danych (ze wszystkimi kosztami, jakie wiąże się z zakupem sprzętu i konserwacją) do przechowywania cen każdego z produktów w moim sklepie, postów na moim blogu, księgowości moja firma (która ostatecznie musi być publiczna) itp.

    Każdy, kto zapisuje dane w chmurze, może je przywłaszczyć w jednej chwili ... tak jak każdy, kto za pomocą dobrze znanych technik zdoła przeniknąć do tych systemów, do czego należy dodać realną możliwość upadku serwera, co zdalny użytkownik stanąłby w obliczu katastrofalnej rzeczywistości, gdyby nie utworzył lokalnych kopii zapasowych wszystkich informacji na bezpiecznych nośnikach lub wdrożył inteligentny system rozpraszania informacji, umożliwiający odzyskanie danych.

    Bardzo wątpię, czy firma może nabyć sprzęt (pod względem jakości), który firma taka jak Amazon ma w swoich centrach danych, lub że może zainstalować system równoważenia obciążenia, replikację danych, systemy tworzenia kopii zapasowych, administrację bazami danych dane itp. itp. które mogą przekroczyć te używane przez te firmy. W rzeczywistości ryzyko utraty danych jest większe, jeśli przechowujesz je na komputerze lokalnym, niż w przypadku przechowywania w chmurze.

    Ten argument po prostu nie ma sensu… Jak to możliwe, że ktokolwiek myśli, że może zbudować solidniejszy i bezpieczniejszy system niż to, co mogą zbudować firmy takie jak Amazon, Rackspace czy HP?

    Nie ma wątpliwości co do niebezpieczeństwa związanego z używaniem tego systemu, ponieważ w pierwszej kolejności przechowywane dane są podwójnie narażone na całą serię szkodliwych działań, od kradzieży informacji po wprowadzenie szkodliwych programów w celu monitorowania ich działania. komputerów.

    Serwery w chmurze można zabezpieczyć w taki sam sposób, w jaki można zabezpieczyć serwer fizyczny, istnieją te same narzędzia, a nawet w niektórych przypadkach można wdrożyć dodatkowe warstwy zabezpieczeń, które kosztowałyby fortunę, gdybyśmy chcieli to zrobić lokalnie. Oczywiście, jeśli zapiszę informacje o mojej firmie na moim zewnętrznym dysku twardym, który noszę ze sobą wszędzie, będzie to znacznie bezpieczniejsze (o ile dysk nie zostanie skradziony, spadnie na podłogę, albo uderzy piorun ), ale nie będziemy mieli takich zalet w zakresie dystrybucji i zarządzania informacjami, jakie oferują nam usługi w chmurze, a nawet fizyczne serwery podłączone do Internetu w celu rozpowszechniania przechowywanych w nich informacji.

    Szczerze mówiąc, nie zamierzam nikogo denerwować tą odpowiedzią. Ale szczerze, ten artykuł wydaje się niedbały, dezinformacyjny i do pewnego stopnia złośliwy, ponieważ powinniśmy szukać sposobów na poprawę bezpieczeństwa i wydajności tych systemów (które w większości wykorzystują technologie Open Source) zamiast rozpoczynać polowanie na czarownice, takie jak te, które promuje nasz przyjaciel Richard.

    1.    pełen życia powiedział

      Masz o tym swoje zdanie i szanuję je. W obronie profesora Coro, który wykazał się wystarczającą elokwencją i obiektywizmem na więcej niż jednej konferencji zorganizowanej w ramach The Cuban GNU / Linux Community, mogę powiedzieć, że zgadzam się z nim w wielu aspektach.

      Chmura ma swoje zalety, ale przynajmniej widzę znacznie więcej wad w bardzo prostym problemie: prywatności. Moje ważne dane są bezpieczne na moim HDD, w mojej pamięci Flash, na moim zewnętrznym HDD, na CDROM, na DVD, które mam pod moją opieką i ochroną. Jasne, jeśli je ukradną, jeśli się zepsują, nic nie mogę zrobić, ale trzymanie ich w chmurze nie jest bezpieczne.

      Zobacz, co się stało niedawno, gdy pracownik Hostgator korzystał z wielu serwerów do celów osobistych. Innymi słowy, może to być serwer naszego lub kogoś innego.

      Na przykład posiadanie naszych e-maili w Gmailu (bo może nie mamy innego wyboru) daje Google możliwość ich przeglądania, kopiowania, zapisywania, usuwania lub przekazywania rządowi, gdy to zrozumieją. Czy nie lepiej jest pobrać je na nasz dysk twardy?

      I mówię ci, nie mówię, że chmura ma swoje zalety, ale też niesie ze sobą spore ryzyko, jak wszystko inne.

      1.    Diego Fields powiedział

        W mojej skromnej percepcji myślę, że obaj mają rację, z jednej strony Elav komentuje, jak `` niepewna '' może być szczęśliwa `` chmura '' i to, co mówi, ma sens (A przynajmniej zgadzam się z tym, co mówi), Ale jeśli pomyślimy przez chwilę, zdamy sobie sprawę, że dosłownie WSZYSTKO jest chmurą, to znaczy od konta w sieci społecznościowej do witryn oferujących przechowywanie danych online, już dostarczamy nasze dane do `` firmy '' (aby tak to nazwać ) Dlatego nie ma znaczenia, czy korzystamy z „chmury”, czy nie, ponieważ jeśli zarejestrowaliśmy się gdzieś w internecie, to dosłownie mamy już „chmurę”, więc to, o czym wspomina David, jest również prawdą, czyli Chodzi mi o to, że jeśli już zarejestrowaliśmy się na stronie - na przykład facebook - rejestracja i posiadanie usługi przechowywania nie musi się "martwić", ponieważ już wcześniej dostarczyliśmy nasze dane, dlatego co David komentuje do "chmury" jest również logiczne (O al m enos Zgadzam się też: B) oczywiście jeśli nie chcesz podawać swoich danych to po prostu nie rejestruj się w jakimś serwisie, ale to coś innego: B
        ale w zasadzie to jest mój pomysł, więc (w moim skromnym rozumowaniu) uważam, że oba mają rację.

        Twoje zdrowie(:

    2.    oskar powiedział

      Moja osobista opinia: jesteśmy w p *** XNUMX wieku, koncepcje prywatności i bezpieczeństwa idą do diabła, teraz mówię? I to? To świat, w którym żyliśmy i cieszę się z tego. Teraz to, jakie umiejętności mamy w ochronie naszych danych, to umiejętność, którą musimy rozwinąć.
      Chmura obliczeniowa to postęp, no cóż! A tak przy okazji, @David Gómez: artykuł o terrorystach? Pierdol się ...

    3.    indiolinuks powiedział

      David Gómes wykazuje wielką nieodpowiedzialność, gdy nazywasz kogoś terrorystą tylko za wyrażenie jego opinii, co jest bardzo ważne. Ten epitet terrorysty nie pasuje do autora, ponieważ dzięki ekspertowi komputerowemu Snowdenowi stwierdzono, że dane w chmurze są zdane na łaskę szpiegostwa: dla firmy wytwarzającej wiedzę, nowe technologie, patenty itp., Która uzyskuje: zyski lub straty Posiadając swoją bazę wiedzy w chmurze poddawanej przeglądowi przez określone podmioty? .. Teraz, kiedy osobiście nie interesujesz się bezpieczeństwem lub próbujesz zminimalizować realne ryzyko obsługi danych w chmurze, szczerze mówiąc, jest to co najmniej Twoje stanowisko niechlujny, dezinformacyjny i złośliwy. Pamiętam dzień w emagister, kiedy otworzyłem grupę, aby omówić zastosowania nanotechnologii w budownictwie lądowym, które są moim tematem ... widząc pomysły, które zostały wprowadzone, zdecydowaliśmy się opuścić tę społeczność i użyć innych środków do wymiany pomysłów ... okej, pomysły, które Gdybyśmy nie byli panaceum, ale byli naszymi pomysłami i nie chcieliśmy, aby firmy z nich korzystały… Koncepcja chmury jest bez wątpienia rewolucyjna, ale w dzisiejszych czasach jest to technologia przydatna do kradzieży wiedzy….

      1.    David Gomez powiedział

        Przede wszystkim dobrze jest zwrócić uwagę na pisownię i stosowanie podziałów wierszy, aby poprawić czytelność tekstów.

        Czytając, łatwo zdać sobie sprawę, że używając słowa terroryzm w szerszym sensie (systematyczne stosowanie terroru, do wymuszania na społeczeństwach lub rządach) nie mam na myśli osoby, ale przedmiotu artykułu.

        W swoim komentarzu mówię o znaczeniu podejmowania środków bezpieczeństwa zgodnie z wrażliwością naszych informacji i uzasadniam korzystanie z lokalnego magazynu, gdy ta wrażliwość to uzasadnia. Jednak usługi w chmurze obejmują znacznie więcej niż DropBox i przechowywanie danych w chmurze, które wydaje się być jedyną usługą znaną większości komentujących tutaj.

        Jak wielokrotnie to powtarzałem, osobiste doświadczenie nie kwalifikuje się do ustanowienia piętna na produkcie lub usłudze, ponieważ nie wszystkie produkty lub usługi są przeznaczone dla wszystkich ludzi lub sytuacji, więc generalnie złe doświadczenia z tymi usługami pochodzą z niewłaściwe ich użycie.

        Nie zaprzeczam możliwości, że nasze informacje zostały w jakiś sposób narażone na szwank podczas korzystania z tych usług, ale narzekanie na to wydaje mi się całkowicie hipokryzją ze strony osoby mieszkającej w kraju, w którym chodzi o pełną kontrolę nad sposób myślenia ludności, kraj, w którym ci, którzy myślą inaczej, są wrogiem, którego trzeba uciszyć, kraj, w którym dostęp do informacji i technologii jest powiązany z kaprysami władców.

        Na koniec mówię mu, że byłem zaskoczony, że komentarz taki jak Twój jeszcze się nie pojawił.

        1.    pełen życia powiedział

          Cóż, prawie się z tobą zgadzam we wszystkim, poza tym:

          Nie zaprzeczam możliwości, że nasze informacje zostały w jakiś sposób narażone na szwank podczas korzystania z tych usług, ale narzekanie na to wydaje mi się całkowicie hipokryzją ze strony osoby mieszkającej w kraju, w którym chodzi o pełną kontrolę nad sposób myślenia ludności, kraj, w którym ci, którzy myślą inaczej, są wrogiem, którego trzeba uciszyć, kraj, w którym dostęp do informacji i technologii jest powiązany z kaprysami władców.

          Ponieważ artykuł nie został napisany przez rząd, został napisany przez kogoś, kogo nie znasz, jak żyje, jak myśli, jak się rozwija i rozwija w swoim kraju. Ktoś, kto, nawet jeśli jest hipokrytą, jak mówisz, ma do tego pełne prawo, ponieważ chce i chce wyrazić jakieś kryterium lub opinię.

          Pozdrowienia 😉

          1.    David Gomez powiedział

            Jasne ... Tak jak ja!

        2.    kondur05 powiedział

          Towarzyszu Myślę, że jedno lub dwa miasta minęły razem z tym, w którym mieszkasz, ponieważ tutaj nikt nie wie, gdzie mieszkasz (raj czy piekło) ani jaka jest twoja rzeczywistość, także jeśli masz sposób, aby udowodnić, że poszedłeś tam, gdzie mieszka pisarz i opublikować to Nie sądzę, żeby tak było, więc proszę o trochę umiaru w tym względzie, teraz w szczególności w odniesieniu do chmury nie podoba mi się dlaczego?

          Dobrze jest zacząć, jeśli nie masz połączenia, nie masz informacji.
          Twoje informacje są w rękach innych, a co gorsza ludzi, których nie znasz i ryzykujesz, że nie możesz ich kontrolować, teraz może się zdarzyć, że zachowasz muzykę i rzeczy powtarzane bez znaczenia, a jeśli przez przypadek kraj, w którym są serwery, czują się tak. Jeszcze jeden powód, dla którego nie powinieneś mieć tych informacji, jak zapobiec ich zniknięciu?

          I wreszcie, nie wszędzie połączenie internetowe jest tanie, dlatego lepiej kupić chociażby sd lub podobny.

  2.   Federico Antonio Valdes Toujague powiedział

    „Rzeczywistość zawsze przekracza fikcję”. Chmura to najlepsza próba ukrócenia małej prywatności, którą nadal cieszą się ci z nas, którzy używają komputerów. I wcale nie to, że artykuł Eliasza wydaje się nieco terrorystyczny. Ale przeczytajmy wiadomości i artykuły opublikowane na ten temat na dowolnej szerokości geograficznej.

  3.   Kokos powiedział

    Miałem profesora na wydziale, który przygotowywał prezentacje power point, dossier i primery oraz cały niezbędny materiał do przekazania przedmiotu do dyspozycji studentów, a wszystko to było hostowane na megaupload i nagle, z dnia na dzień ... wiemy, co się stało.

    Teraz się zastanawiam. Co by się stało, gdyby to samo stało się ze mną, ale z jakąkolwiek inną usługą? nazwij to dokumentami google, box, dropbox itp. Chociaż nie mam kluczy ani tajnych kodów głowic nuklearnych, które mam w ogrodzie swojego domu przechowywanych w chmurze, zawsze mam pod ręką kopię zapasową i chmurę używam tylko jako wirtualnej pamięci Flash (pendrive).

    Oczywiście wykorzystanie chmury nie jest tym samym, co firma lub inna osoba fizyczna. Chociaż w mniejszym lub większym stopniu zgadzam się z obydwoma punktami widzenia (elawa i Davida Gomeza), korzystanie z usług tego typu zawsze będzie rodzić nieufność.

    1.    pełen życia powiedział

      Dokładne U_U

    2.    tahuri powiedział

      Dokładnie tak, jak używam «Chmury» 🙂

    3.    Manuel de la Fuente . , , , , , , , , , , , ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, ,, , powiedział

      Własna domena i własny hosting.

      Jeśli Twoja firma hostingowa zniknie / anuluje Twoje konto / upadnie, po prostu zatrudniasz inną, przesyłasz kopię zapasową (zawsze musisz mieć lokalną kopię zapasową), a ponieważ adresy URL znajdują się we własnej domenie, nie musisz ich modyfikować.

      Problem rozwiązany.

  4.   giskard powiedział

    Cóż, wolę korzystać z chmury i to wszystko. Nie mam nic do ukrycia, a gdybym to miał, zaszyfrowałbym i załadował. Czemu? Ponieważ przechowywanie w chmurze jest bardziej niezawodne niż przechowywanie fizyczne. W moim przypadku skok energii zniszczył jednocześnie 3 dyski, na których miałem WSZYSTKO kilka lat temu. Straciłem kilka rodzinnych zdjęć, których nigdy nie będę w stanie odzyskać. Gdybym wrzucił wszystko do Google, nie straciłbym NICZEGO. Że widział ich rząd gringo? Cóż, zobacz ich! Wątpię, czy obchodzą ich zdjęcia mojej rodziny, ale bardzo mnie to obchodziło.
    Od tego czasu (od ogromnej straty, o której wspomniałem wcześniej) przesyłam wszystkie swoje dane do Google. Nie ma problemu. Stabilny i niezawodny. Ponieważ nie jestem przestępcą ani terrorystą, nie boję się, że jakikolwiek rząd będzie sprawdzał moje rzeczy.
    A gdybym miał firmę, załadowałbym tam prawie wszystko. Co by nie wzniosło się? Może pewne rzeczy, które dałyby konkurentowi przewagę; ale tylko to. Reszta w chmurze.
    Kto nie ma, nie powinien się tego obawiać.

    1.    jukiteru powiedział

      Chociaż przechowywanie w chmurze jest bezpieczne pod względem niezawodności przechowywania danych, aczkolwiek pod względem prywatności, są naprawdę straszne. To bardzo ważny powód, dla którego nie możemy sobie ufać, jest szyfrowanie informacji, które oferuje wiele usług, a sytuacja jest namacalna, zapisana atramentem w umowach serwisowych, które często akceptujemy na przykład bez zbędnych ceregieli. , kilka dni temu rozmawiając na forum o Dropbox i jego usługach, dowiedzieliśmy się, że chociaż możemy korzystać z ich usług z zaszyfrowanymi plikami, w przypadku przedstawienia wniosku sądowego o te treści, Dropbox podejmie wszelkie możliwe środki, aby dać im dane bez żadnego rodzaju szyfrowania, tym, którzy zażądają ich w sądzie.

      To porażka w zakresie prywatności, aw rzeczywistości dotyczy to wszystkich, nie jest to coś, co ma związek z tym, czy powinieneś, czy nie, to proste i ciche prawo do PRYWATNOŚCI i właśnie tam te usługi zawodzą . Najlepszą rzeczą w przypadku firm jest tworzenie własnych usług w chmurze i zarządzanie tym wszystkim wewnętrznie, aw przypadku osobistym korzystanie z usług gwarantujących większą prywatność, natomiast na poziomie osobistym również podejmujemy własne działania.

    2.    Adplus powiedział

      Masz rację, że nie będąc podejrzaną osobą i nie mając nic do ukrycia, nie ma znaczenia, że ​​ktoś ma dostęp do Twoich dokumentów. Ale odwróć dyskusję: będąc nienaganną osobą, z „dużym” dokumentalnym tłem, ktoś może wykorzystać „las” do ukrycia „skarbu”.

      Najlepszymi miejscami do ukrycia czegoś są te, które są dostępne dla każdego, na widoku każdego. Dlatego ufanie tylko ze względu na to wydaje się ryzykowne, nawet jeśli nie ma nic do ukrycia.

      Droga do piekła jest wybrukowana dobrymi intencjami… a „chmura” wydaje się dobrym przykładem.

  5.   nowa6k0 powiedział

    Szczerze mówiąc, od narodzin koncepcji „cloud computing” nie było niewielu ludzi, którzy mówili, że jest to zagrożenie dla prywatności.

    Sam żartuję sobie z reklam kompresów określonej marki. Jak pachną chmury? Brak prywatności.

    Nic dziwnego, że dane firm, które wynajmują te usługi przetwarzania w chmurze, nie znajdują się w wyżej wymienionych firmach, ale w podmiotach trzecich. W połączeniu z faktem, że na przykład upadek usługi zależnej od innego powoduje reakcję łańcuchową awarii. Nie dzieje się tak na przykład w przypadku serwera dedykowanego kontrolowanego przez tę samą firmę, która go wynajmuje.

    Nawiasem mówiąc, normalne działanie Internetu przez serwery nie ma wiele wspólnego z „chmurą obliczeniową”. Nie na próżno ta koncepcja jest całkiem nowa.

    Wracając do kwestii prywatności. NSA (Narodowa Agencja Bezpieczeństwa USA) umieszcza karty do głosowania w „chmurze obliczeniowej”, ponieważ zgodnie z prawem zwanym FISA ustawą o kontroli - lub lepiej powiedzieć - nadzór nad danymi z innych krajów, które szukają w internecie. Ma pod kontrolą całą „europejską chmurę” i nie mówię tego, co zademonstrował Parlament Europejski. A więcej potwierdzono między innymi dzięki PRISM czy X-KEYSCORE.

    I nie mówimy o ukrywaniu się lub nieukrywaniu, ale prywatność i intymność to prawo podstawowe, a nawet jedno z najważniejszych, jakie istnieją. I z powodu tej paranoi Amerykanów z bezpieczeństwem narodowym (które, nawiasem mówiąc, w pewnym sensie prawo autorskie uważa to za bezpieczeństwo narodowe), mogą szpiegować na każdym niebie.

    Nic dziwnego, że Minister Sprawiedliwości Niemiec, który szczerze wydaje się dość hipokryzją, gdy Niemcy szpiegują swoich użytkowników. W każdym razie powiedział, że to, co trzeba zrobić, to przejąć amerykańskie firmy, które łamią przepisy dotyczące ochrony danych (w zasadzie te, które szpiegują swoich użytkowników lub klientów). Zabrania się im jakiejkolwiek działalności handlowej.

    Salu2

  6.   Eulalio powiedział

    Polecam lekturę Richarda Stallmana na ten temat.

    1.    Eliotime3000 powiedział

      Już to przeczytałem i twój punkt widzenia wydaje mi się poprawny.

  7.   Eliotime3000 powiedział

    Wcześniej korzystałem z Megaupload i Megavideo, aby przesłać jeden lub inny plik, który nie jest ważny, ponieważ naprawdę ważne pliki były przechowywane na dyskach CD, DVD i pendrive'ach. Kiedy zamknęli Megaupload, szukałem sposobów na stworzenie cyberlockera i tym samym zrozumiałem działanie oud computing, dopóki nie natknąłem się na OwnCloud, bezpłatną platformę cyberlocker, która naprawdę mnie zaskoczyła i dzięki temu mogłem zrozumieć procesor synchronizacji plików, który jest wykonany podczas przesyłania pliku.

    Bittorrent to inna historia, więc jest dość blisko istoty chmury obliczeniowej ze względu na jej namacalność.

  8.   personel powiedział

    W tym temacie stałymi są zawsze:

    1. Czynniki techniczne i ekonomiczne.
    Oczywiście chmura ma zalety w obu.

    2. Prywatność.
    Tutaj zwycięzcą przez osunięcie się ziemi jest ten, kto trzyma się z dala od chmury.

    oraz 3. (taki, który uważam za bardzo interesujący i myślę, że jest tym, który generuje największe zamieszanie) Bezpieczeństwo / integralność danych.
    W tym drugim przypadku nie ma ostatecznego zwycięzcy, ponieważ oba są omylne.
    Dlatego najlepiej byłoby pamiętać, że kluczowym słowem jest: ZREDUKCJA.
    Komentarze takie jak:
    „Miałem macierz dyskową RAID i kopię zapasową USB, ale mój dom został skradziony i straciłem wszystko, dlatego idę do chmury” lub „Miałem wszystkie dane w chmurze, ale zapomniałem hasła / cerro magaupload / zhakowałem mnie i Skasowali wszystko, dlatego wychodzę z chmury ».
    Naprawdę bezpieczna opcja wymaga lusterek naszych danych w różnych lokalizacjach.

    Mając na uwadze te trzy punkty i zakładając, że „nie ma idealnego systemu, najlepiej jest połączyć i wykorzystać to, co najlepsze z każdego z nich”. Znalezienie równowagi zgodnie z naszymi potrzebami jest mniej skomplikowane.

    1.    Eliotime3000 powiedział

      Prawdziwa historia.

  9.   tylko-kolejny-dl-użytkownik powiedział

    A dlaczego nie zaszyfrować własnych plików za pomocą GPG i klucza prywatnego i przesłać je do chmury, zamiast polegać na algorytmach szyfrowania samej chmury, które jednocześnie mogą być fałszywe, aby nas zadowolić.

    1.    Eliotime3000 powiedział

      Dobry pomysł. Zrobię to, kiedy prześlę zaszyfrowane pliki do Mega.co.nz.

    2.    giskard powiedział

      To właśnie powiedziałem wcześniej, ale ponieważ nie powiedziałem tego tak wyraźnie, nie zrozumieli mnie. Na następny z łyżeczką jak niemowlęta.

    3.    jukiteru powiedział

      Tak, na pewno to niewątpliwie zapewnia większą warstwę bezpieczeństwa, ale mimo to algorytmy mogą zostać naruszone, a użyję tylko AES256 jako przykładu, który mógł zostać naruszony w 2005 i 2009 za pomocą ataków na kanał pomocniczy i tylko do tego Konieczne było zrobienie zastrzyku kodu do programu i wersji tego samego, który został użyty do szyfrowania początkowo i nie jest to blef, testy tutaj:

      http://cr.yp.to/antiforgery/cachetiming-20050414.pdf
      http://cs.tau.ac.il/~tromer/papers/cache.pdf

      Nawet w GPG niedawno odkryto lukę w zabezpieczeniach kluczy RSA, lists.gnupg.org/pipermail/gnupg-announce/2013q3/000330.html.

      W tym sensie mogę tylko powiedzieć, że w zakresie bezpieczeństwa istnieje wiele czynników, które wpływają na jego dobry poziom.

      1.    Eliotime3000 powiedział

        I właśnie dlatego zastrzeżone klucze produktów oprogramowania oparte na AES i RSA są łatwe do złamania, a tym samym tworzą generatory kluczy (lub generatory kluczy).

  10.   gato powiedział

    Ze swojej strony używam Dropbox, ale tylko po to, aby móc robić notatki egzaminacyjne nawet na telefonie komórkowym, ale stamtąd zostawić papier lub ważny certyfikat ...

  11.   Diego powiedział

    Prawda jest taka, że ​​Snowden jest bohaterem, kiedy ujawnia wszystkie bzdury, które rząd robi z małą prywatnością, jaką mają użytkownicy ...

    Twoje zdrowie(:

  12.   Pan Black powiedział

    Mówiąc o PRISM, NSA i Snowden, właśnie o tym słyszałem: http://www.genbeta.com/actualidad/lavabit-el-servicio-de-correo-que-snowden-popularizo-cierra-por-presiones-legales?utm_source=feedburner&utm_medium=feed&utm_campaign=Feed%3A+genbeta+%28Genbeta%29

    Kilka tygodni temu założyłem tam konto, widać, że nieliczne usługi, które oferują (przynajmniej słowem) odrobinę prywatności, nie mają dziś miejsca w Internecie.

  13.   jm powiedział

    Widzę komentarze, które mylą chmurę z dyskiem twardym online, kiedy to coś więcej. Jest to zestaw serwerów (czasami anonimowych) z szeregiem funkcji, które są otwarte dla użytkowników, od prostego dysku, gier, hostingu, po obliczenia naukowe (bitcoin). Ten ostatni przypadek mógłby nam powiedzieć coś więcej o prywatności w chmurze: nikt (lub tylko właściciel bitcoina) nie wie, że jest ona wyliczana ... i na razie ten system obliczeniowy nie został naruszony, a to dzięki jego szyfrowaniu. Nazwa „chmura” jest nowoczesna… ale istnieje od wielu lat, zanim pojawił się internet. Użyłem prymitywnej formy chmury, Novell netware wiele lat temu (winNT) ... komputery nie zapisywały żadnych danych lokalnie, wszystko zostało załadowane z serwerów ... więc wszedłem do pliku na dowolnym komputerze i otworzyłem moje pliki, profile itp. (Przeszły kilka lat, aby poznać administratora i jego serwery, znał nas, ale my go nie znaliśmy, tutaj kończę swoją prywatność). Jeśli mamy zamiar mówić o prywatności, prawo dopuszcza możliwość umieszczenia kamer bezpieczeństwa lub wiedzy, z których numerów dzwoniłeś iz której komórki dodano do trzech anten w celu przeprowadzenia triangulacji (tak powiedział kiedyś stallman, myślę, że powiedział, że to był sen Stalina). Internet nie ucieka od tego, ponieważ prawo do prywatności ma pewne ograniczenia. Moje ustawodawstwo przewiduje dane i inne rzeczy, ale jeśli otworzysz konto Gmail, Yahoo, Microsoft itp., Akceptujesz amerykańskie ustawodawstwo (akt patriotyczny) i uważasz na konsekwencje. Nie wiem, myślę, że musiałbym zamieszkać w górach w podziemnym domu, żeby nie być obserwowanym ani tropionym ... ten nowoczesny świat 😛

    1.    Eliotime3000 powiedział

      Wirtualne dyski twarde są najczęściej używane częściej niż synchronizacja dzienników. Dobrym przykładem jest system rozrywki elektronicznej firmy Konami, który synchronizuje wszystkie wyniki uzyskane na automatach do gier z wersjami na konsolach (np. Pro Evolution Soccer).

  14.   nyson powiedział

    elav bez zamiaru urazić, ale myślę, że ten artykuł nie pasuje tutaj na tym blogu, zakłada się, że jesteśmy użytkownikami Linuksa z pewnym poziomem w dziedzinie informatyki i artykuł nie wnosi nic nowego. z drugiej strony, myślę, że pasowałoby to tylko wtedy, gdyby czytelnicy mieli mniej niż 10 lat, z którymi moglibyśmy rozmawiać o „chmurkach”, tego rodzaju wyrażenia odbierają powagę artykułu. Mogłeś dostosować artykuł do stylu narracji bloga bez tak wielu dodatkowych słów, między innymi dlatego, że jeśli umieścisz tutaj kopię-wklej oryginalnego artykułu, możesz poważnie potraktować blog, co jest szkodliwe dla wyszukiwarek