Przechowywanie w chmurze i inne horrory

Kilka miesięcy temu elav opublikowany artykuł poglądowy na temat zalet, a zwłaszcza wad przechowywania w chmurze. Niedawno bez większego bólu potwierdziłem jego punkt widzenia.

Elav zwrócił między innymi uwagę na pytanie: Co by się stało z moimi danymi, gdyby ta usługa nagle zniknęła w taki sam sposób jak Megaupload?

Cóż, to proste, tracisz swoje dane i wszystko, co na nich przechowujesz, i najprawdopodobniej bez szans na ich odzyskanie.

Biorąc to pod uwagę, myślałem, że dopóki nie będzie to przechowywanie w usługach wykorzystywanych do celów, które nie są tak dobrze oceniane przez NSA, jak miało to miejsce w przypadku Megaupload i ostatnio plik hotfile, moje pliki były bezpieczne przed szponami pustki i Obamy, ale jak właśnie sobie uświadomiłem, myliłem się.

Megacloud, usługa przechowywania w chmurze oferująca 16 GB bezpłatnej przestrzeni dyskowej w chmurze, wyłączyła swoje serwery bez powiadomienia ani ostrzeżenia. Nigdy nie otrzymałem e-maila, ani razu nie było nawet tweeta na ten temat. Zniknęło, nie pozostawiając nic poza smakiem wirtualnej niepewności.

Zagłębiając się nieco w tę sprawę, odkryłem, że nie była to jedyna tego typu usługa, która zniknęła niemal nagle, bez wyraźnej przyczyny, która spowodowała taki fakt.

Nirvanix, rozwiązanie w chmurze, które rozważałem w przypadku projektu redakcyjnego, edukacyjnego i muzycznego, w którym współpracuję, zamknęła swoje drzwi, powiadamiając swoich klientów o zamknięciu, dając tylko dwa tygodnie na usunięcie ich danych.

I nie była to mała ani niedoświadczona firma, raczej służyła jako wirtualna platforma dla dziesiątek startupów i dziesiątek innych firm średniej wielkości, które polegały na jej różnorodnych i dostępnych usługach z nie krótszym niż siedmioletnim doświadczeniem.

Chociaż tylko jedna z tych dwóch historii zakończyła się tragedią w postaci ogromnej utraty plików, pozostawia nas, użytkowników chmury, w takiej sytuacji Skopiuj z przerażeniem nagłego zniknięcia naszych danych przechowywanych w chmurze.

Rozwiązanie

Nawet w przypadku tak tragicznego scenariusza na niebie nie widać tylko ciemnych chmur. Istnieją tanie, bezpieczne i otwarte alternatywy przechowywania danych w chmurze.

Scentralizowany

tumblr_lwwys5I78f1r2u425o1_1280

Opierają się one na centralnym serwerze, co automatycznie jest słabym punktem, ale cieszą się na tyle dobrą reputacją, że mogą powierzyć tym rozwiązaniom nasze dane:

Być może w przypadku dwóch ostatnich musisz się martwić NSA, ale jeśli masz legitymację do swoich plików, nie ma się czym martwić.

P2P i samozarządzanie

p2p

Pomimo mniejszej liczby graczy w tej kategorii, są oni najbardziej niezawodni, ponieważ podobnie jak w przypadku torrentów, pliki są synchronizowane między komputerami osobistymi lub samodzielnie zarządzanymi, a nie najpierw przechodzą przez serwer, do którego nie masz dostępu.

Co myślisz?


Zostaw swój komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

*

  1. Odpowiedzialny za dane: Miguel Ángel Gatón
  2. Cel danych: kontrola spamu, zarządzanie komentarzami.
  3. Legitymacja: Twoja zgoda
  4. Przekazywanie danych: Dane nie będą przekazywane stronom trzecim, z wyjątkiem obowiązku prawnego.
  5. Przechowywanie danych: baza danych hostowana przez Occentus Networks (UE)
  6. Prawa: w dowolnym momencie możesz ograniczyć, odzyskać i usunąć swoje dane.

  1.   Noctuid powiedział

    Jestem bardziej staroświecki, jeśli chodzi o tworzenie kopii zapasowych i przechowywanie. Mam Dropboxa, bo smartfon przyszedł z 50 GB na 2 lata. Lubi się robić zdjęcia w terenie i nie tylko, a dla wygody mam to także w reszcie. Ale dane i istotne, nawet nie szalone! Do tego mam dużo miejsca na dysku twardym i pendrive'ach, w tej chwili nie mam miejsca na zewnętrzny dysk twardy, to coś, co ma mniej więcej zastosowanie domowe.

    Pozdrowienia.

    1.    KZKG ^ Gaara powiedział

      Myślę tak samo jak ty. Moje dane, moje kopie zapasowe, to wszystko... Nie ufam NIKOMU poza sobą, że dbam o ich bezpieczeństwo, nawet na jakimś moim VPS, taki mam paranoję 🙂

  2.   Namiot 78 powiedział

    Najlepiej jest mieć swoje dane na własnym serwerze, aby uniknąć rozczarowań i aby firmy mogły Ci powiedzieć, co możesz, a czego nie możesz zrobić z Twoimi danymi.

  3.   Zagur powiedział

    Czy naprawdę musisz ufać Dropboxowi? http://www.elladodelmal.com/2013/12/lo-que-se-comparte-por-dropbox-al.html Na liście pominąłem Copy.

    1.    cezasol powiedział

      Cóż, chyba mam szczęście, że nie mam tam żadnych krytycznych danych. Ale Twoje obserwacje są bardzo interesujące. Będę mieć świadomość, że inne usługi są tak słabe, jeśli chodzi o bezpieczeństwo.

  4.   st0rmt4il powiedział

    Dobra twoja refleksja.

    Myślę, że osobiście byłoby to wynajęcie VPS i stworzenie tam własnej chmury za pomocą OwnCloud i tym podobnych.

    Zaufać Dropboxowi? – Nie szalone, miałem złe doświadczenia z moim kontem, a jeśli chodzi o wsparcie, po wysłaniu x liczby e-maili, uznałem to za okropne.

    SpiderOak obiecuje i Wuala też to robi, ale wraz z postępem technologii powinniśmy podążać za tym. Myślę, że chmura bardzo ułatwia przechowywanie naszych plików w sposób bezpieczny i dostępny w dowolnym miejscu, ale jak Noctuido powiedział powyżej, tworzenie wielu kopii na naszych dyskach twardych nie jest złym pomysłem i/lub praktyką.

    Osobiście korzystałem z Dropbox, potem wysłałem e-mail z prośbą o anulowanie konta, poszedłem do Ubuntu One i cóż, dzięki poleceniom można uzyskać dużo miejsca na dysku, ale nawet nie wiem, co canonical robi z naszym danych, przykład oskarżenia Stallmana o to, że Ubuntu zawiera złośliwe oprogramowanie i oprogramowanie szpiegujące. Cóż, ostatecznie jestem tylko przeciętnym użytkownikiem, który używa Ubuntu dla wygody i dla swoich PPA.

    Rekomendacja: Owncloud, Wuala i Bitcasa 😀

    Pozdrowienia!

    1.    cezasol powiedział

      W polityce prywatności UbuntuOne mają klauzulę, że oni ani żadna inna osoba trzecia nie ma pozwolenia lub dostępu do Twoich plików i zostaną one udostępnione dopiero na mocy nakazu sądowego. (NSA)

      Ponieważ jestem właścicielem wszystkiego, co przechowuję w chmurach lub licencjonuję, nie przejmuję się tego typu szczegółami.

      Owncloud w dalszym ciągu jest perełką przechowywania w chmurze, jego wadą jest nadal brak konkurencyjnych cen na serwerach, które oferują preinstalowany owncloud.

  5.   Eliotime3000 powiedział

    Do tych celów używam tylko SkyDrive i Mediafire z 4shared. Resztę mam na dysku 40 GB i zakładam własną prywatną cyberlockerę z OwnCloud.

  6.   Hugo Iturriety powiedział

    Korzystam z Dysku Google, chociaż bardzo chciałbym, żeby był dostępny na Linuksie (bardzo by mi się też podobało, gdyby ktoś zrobił port).

    1.    Noctuid powiedział

      Istnieje nieoficjalna adaptacja, ale jest ona daleka od tej, która istnieje dla systemu Windows, która jest oficjalna. Przynajmniej kiedy próbowałem, było to bardzo proste, nie wiem, czy to poprawili. http://xmodulo.com/2013/10/mount-google-drive-linux.html

  7.   asen007 powiedział

    Moich nieistotnych plików osobistych jest bardzo mało w Dropboxie, ale w tej chwili naprawdę ważna rzecz leży na moim dysku i czeka na skonfigurowanie własnego serwera plików.

    Więc wszystko jest bezpieczne, bez niespodzianek.

    pozdrowienia

  8.   Omar Nos powiedział

    Używam box.com, ponieważ mogę uzyskać do niego dostęp z Nautilusa lub Eksploratora plików Windows poprzez webdav.
    davs://dav.box.com/dav
    A jeśli otworzysz konto za pomocą smartfona LG z systemem Android, otrzymasz 50 GB przestrzeni dyskowej. Kolejną zaletą jest to, że możesz kontrolować foldery z innych kont, więc z konta głównego możesz zarządzać innymi.
    Wadą jest to, że w darmowej wersji pliki nie mogą ważyć więcej niż 250MB.
    I oczywiście niepewność wynikająca z braku wiedzy, co się dzieje i co stanie się z Twoimi plikami.

  9.   Bruno powiedział

    W żadnym wypadku nie zaleca się utraty kontroli nad komputerem. Dlatego powierzanie swoich danych, zwłaszcza wrażliwych, zewnętrznym serwerom jest niebezpieczną praktyką. Obecnie istnieją bardzo wydajne (i tanie) środki elektroniczne umożliwiające przechowywanie dużych ilości danych, jeśli trzeba je zabrać ze sobą. Lepiej jest użyć pamięci typu flash lub micro SD i zsynchronizować ją z komputerem osobistym. Do tej pory jest to najbezpieczniejsza metoda, dzięki której pliki są zawsze aktualizowane i można je modyfikować w dowolnym miejscu. Bardzo łatwą w obsłudze aplikacją do tego celu jest Unison.

  10.   Jon nory powiedział

    Do wszystkiego innego Tahoe-LAFS na I2P.

  11.   widok powiedział

    Do bardzo prostych danych myślę, że darmowe usługi takie jak Dropbox i dysk Google nie są wystarczające, w przypadku chęci posiadania kopii zapasowych na serwerach w chmurze dobrym rozwiązaniem jest wynajęcie serwera w Rackspace lub Amazon.

    Osobiście korzystam z Dropbox, dzięki czemu zdjęcia, które robię iPhonem, trafiają bezpośrednio do mojego Linuksa, a prawie korzystam z Dysku Google, aby mieć pod ręką swoje CV, gdyby pojawiła się okazja 🙂

    pozdrowienia

  12.   Daniel powiedział

    Myślę, że po usługach typu megacloud też nie można było wiele oczekiwać, jeśli spojrzymy na Google, nie była to usługa masowa i znacznie mniej popularna, szanse na jej zamknięcie były bardzo duże, w tym aspekcie myślę, że można tylko ufajcie chmurom typu Dropbox, Google Drive, Amazon, ogromnym firmom z weryfikowalną infrastrukturą i historią, a nie usługom, o których nie wiemy, czy zostały stworzone przez pasjonata, który na koniec miesiąca nie płaci vps i zawieszają to

  13.   billboardy powiedział

    Zawsze ciekawiłem Linuksa, bo nieważne jak pięknie go próbują pomalować, Windows z każdym dniem jest bardziej bezosobowy, nudny i przewidywalny (oprócz wątpliwego bezpieczeństwa, na poziomie sieci i bezpieczeństwa, po prostu trzeba zobaczyć i ucierpieć przemysł wirusów i trojanów, których paradoksalnie używają rządy i cybermafie i które rozwinęły się pod ochroną lub w cieniu Microsoft-cacasoft). Dobry i kompletny artykuł. Niech żyje Linux!!

  14.   Joakoej powiedział

    Rozwiązaniem na wszystko jest posiadanie własnego serwera i korzystanie z własnej chmury, możesz także mieć własną pocztę e-mail